: 06 wrz 2010, 21:37
Sytuacja jest poważna skoro sam nadredaktor musiał pokazać poczucie humera.
A znacie to: Przychodzi Geremek do...
A znacie to: Przychodzi Geremek do...
Forum warszawskiego transportu publicznego
https://wawkom.waw.pl/
A kto tu jest usprawiedliwiany, a kto się tłumaczy? ,,GW'' przez długi okres broniła Maleszki jak niepodległości właśnie takimi tłumaczeniami że On chciał odczepić się od SB a SB nie pozwoliła Mu na to, a w ogóle że został do donosicielstwa zmuszony.Bastian pisze:Może mylisz tłumaczenie z usprawiedliwianiem?
Idź więc. Pogrobowcy SB ci za to podziękują.rufio198 pisze:Urzekła mnie jego historia. Normalnie chyba głowę posypie sobie piaskiem i w worku pokutnym pójdę do Krakowa Go przeprosić, za to co o nim i jemu podobnym sadzę ( nie nadaje się do druku)
Masz prawo do własnych odczuć - nawet idiotycznych.rufio198 pisze:Czasami jak Ciebie czytam to mam wrażenie że czytam ,,GW''- bez obrazy
Oryginalna reakcja na kłamstwa Jarosława Kaczyńskiego.SławekM pisze:http://wyborcza.pl/1,75968,8338979,Hist ... dziwa.htmlHistoria prawdziwa
Co napisałem? Że SB w obozie internowania przekonała Maleszkę do dalszej współpracy? To nie była dla niego trudna decyzja.rufio198 pisze:Dlatego trochę mnie zdziwiło ze Misiek napisał to co napisał.
Ja myślę, że film i tak wszystkiego nie pokazał.rufio198 pisze:Dopiero po pokazaniu w TV filmu ,,Trzech kumpli'',
http://gospodarka.dziennik.pl/pit/artyk ... acisz.htmlDziennik pisze:Będzie nowy podatek. Oto, za co zapłacisz
Wyższy VAT, czy coraz bardziej prawdopodobny, podatek bankowy, to nie jedyne obciążenia, które chce wprowadzić Platforma Obywatelska. Senatorowie tej partii opracowują bowiem kolejny podatek, od którego ucieczki nie będzie. Oczywiście tłumaczą to "dobrem Polaków".
Nową obowiązkową składkę szykują pracującym senatorowie PO. Przygotowali już założenia do ustawy o podatku pielęgnacyjnym. Dokument ma być gotowy pod koniec roku. Nowe obciążenie, które wyniosłoby 1 proc. wynagrodzenia, ma zapewnić finansowanie pomocy osobom potrzebującym stałej opieki. Jednocześnie parlamentarzyści Platformy zamierzają zmienić system wypłaty tego zasiłku. Dziś otrzymuje go każdy, kto przekroczył 75. rok życia. Po reformie zasiłek objąłby tylko niesprawnych. Poza tym wypłacany byłby w czekach przeznaczonych wyłącznie na opłacenie usług pielęgnacyjnych.
Pomysł senatorów odpowiada na zmiany tendencji demograficznych. W 2035 r. w Polsce przybędzie 63 proc. osób powyżej 65 lat. Liczba ta wzrośnie z 5,1 do 8,4 mln. 12,6 proc. z nich będą stanowić ludzie po osiemdziesiątce. Zmiana struktury wieku oznacza, że coraz większa grupa ludzi będzie potrzebować stałej opieki. Już dziś zapotrzebowanie jest tak duże, że NFZ nie jest w stanie podołać temu zadaniu. Fundusz ogranicza kontraktowanie długoterminowych świadczeń pielęgnacyjnych.
Nie znamy jeszcze reformy minister Kopacz, a już wiemy o nowym podatku. A pewnie czeka nas też wzrost składki zdrowotnej.
No i dlatego rząd zabiera kasę z rezerwy solidarności społecznej.Bastian pisze:Społeczeństwo się starzeje, cóż w tym dziwnego...
Bastian pisze:Ja tam wolę nawet więcej oddawać fiskusowi, byle tylko znowu tych bałwanów z PiS nie oglądać u władzy.
Jak się już naśmiejesz, to się zastanów, czym JK sobie zaskarbił aż tak powszechną sympatię. Bo że nie chodzi tylko o członków SB, WSI, obcych agentów itp. to chyba jasne. No - chyba że stanowią oni większość społeczeństwa, ale wtedy na miejscu wodza bym się zastanowił nad poszukaniem sobie lepszego, bo zdobywanie władzy pod hasłem "ja was wykończę" nie jest chyba zbyt perspektywicznym pomysłem.Tm pisze:Bastian pisze:Ja tam wolę nawet więcej oddawać fiskusowi, byle tylko znowu tych bałwanów z PiS nie oglądać u władzy.![]()
Jak małpy w laboratoriom wcisną właściwy przycisk to z urządzenia wypada cukierek. Ciekawe co dostana europosłowie? No tak, zapomniałem - nasza kasę.Onet pisze:Nowy pomysł w PE, eurodeputowani są oburzeni
By zapewnić pełne ławy poselskie podczas wtorkowej debaty z szefem Komisji Europejskiej Jose Barroso o stanie UE, przewodniczący frakcji Parlamentu Europejskiego wpadli na niecodzienny pomysł: elektronicznie sprawdzać obecność na sali. Eurodeputowani są oburzeni.
- Barroso, unijni komisarze, a nawet szefowie państw i rządów często skarżyli się liderom PE na puste fotele podczas ich wystąpień - powiedziały źródła w PE. By temu zaradzić, w ubiegłym tygodniu na konferencji przewodniczących frakcji na wniosek Zielonych i socjalistów zapadła decyzja, że podczas pierwszej w historii debaty "o stanie Unii" na poselskich pulpitach trzy razy zapali się lampka, na co eurodeputowani będą musieli zareagować, naciskając odpowiedni przycisk. Jeśli tego nie zrobią - zostaną uznani za nieobecnych.
- Zwrócę się do prezydium PE jako właściwego organu z prośbą o ustalenie szczegółów działań, jakie należy podjąć, co do sposobu wykorzystania informacji o obecności na sali - zapowiedział przewodniczący PE Jerzy Buzek, otwierając w poniedziałek sesję plenarną w Strasburgu.
- Zwrócono uwagę na niską frekwencję na sali podczas obrad, w szczególności debat mających charakter międzyinstytucjonalny. Zwracam się z osobistym apelem o udział i obecność, to ważne także dla obrazu naszego parlamentu - przekonywał Buzek.
Elektroniczne sprawdzanie obecności było dotąd stosowane w PE podczas głosowań, ale nigdy podczas debat. Zamysł był taki, by prezydium PE zadecydowało o odebraniu niesubordynowanym posłom części dziennej diety wynoszącej 298 euro. By nie dać okazji do szukania usprawiedliwień, zakazano w godzinach 9-11.30 we wtorek organizacji w PE jakichkolwiek innych spotkań czy posiedzeń. Perspektywa kar rozsierdziła jednak eurodeputowanych - zwłaszcza ze środka i prawej strony sali.
- To gol do własnej bramki. Gdyby nas pan tylko zachęcał, to respektowałabym pana apel - powiedziała do Buzka brytyjska deputowana liberalna, baronessa Sarah Lutford. - Natomiast jeśli jutro się w ogóle pojawię, to nie będę uczestniczyła w żadnym elektronicznym sprawdzaniu obecności. To szkoda dla wizerunku PE.
Jej oburzenie podzieliło wielu innych posłów. Frakcja Europejskich Konserwatystów i Reformatorów, w której zasiadają m.in. brytyjscy torysi i posłowie PiS, od początku była przeciwko pomysłowi. Przewodniczący największej, chadeckiej frakcji w PE Joseph Daul niespodziewanie zaapelował, by "jeszcze raz przemyśleć" podjętą w czwartek decyzję. Przemówienie Daula eurodeputowani powitali brawami. Siedzący obok niego lider socjalistów Martin Schulz, który wcześniej był wielkim orędownikiem elektronicznego sprawdzenia obecności posłów, milczał.
Pod naciskiem eurodeputowanych pomysł karania za nieobecność na sali i zaradzenia w ten sposób pustym ławom został zduszony w zarodku - ubolewają europarlamentarni urzędnicy. Anonimowo jeden z nich skomentował: "Ta sprawa wykazała absolutny brak przywództwa w PE oraz jak iluzoryczny jest wpływ liderów frakcji na szeregowych eurodeputowanych. Ale na tym właśnie polega parlament".
Niby taki znienawidzony, a w wyborach dostał 47%. Ale śmiało - jeszcze parę nowych podatków, które ponoć ktoś chciałby dobrowolnie płacić i jego poparcie na pewno spadnie.Bastian pisze:Jak się już naśmiejesz, to się zastanów, czym JK sobie zaskarbił aż tak powszechną sympatię.
Moją już zdobył - nikomu nie udało się zrobić więcej dla marginalizacji roli PiSu w polskiej polityce.Bastian pisze:Jarek umie zdobywać sympatię
To jest w 100% prawda, ale mimo tego (a TO jest dużo) mojej jednak nie zdobył. To w ogóle jest istne ucieleśnienie paradoksu - z jednej strony to przede wszystkim on porywa serca wielbicieli PiSu, a z drugiej to przede wszystkim on jest powodem, dla którego PiS nie ma większej ilości sympatyków, a wręcz ich traci.fik pisze:Moją już zdobył - nikomu nie udało się zrobić więcej dla marginalizacji roli PiSu w polskiej polityce.Bastian pisze:Jarek umie zdobywać sympatię
Pis to musiał byc kiedys prawdziwa potęga. Od około 5 lat praktycznie po kazdym badaniu sonażowym jest radosc wsróc wierzacych w jedyna POprawna partię jak to Pisowi maleje a Po wzrasta a mimo to pis wciaz te 30 % poparcia posiada. Prawdziwy fenomen, w dodatku inne partie też chciałyby byc zmarginalizowane na tym samym poziomie.fik pisze:Moją już zdobył - nikomu nie udało się zrobić więcej dla marginalizacji roli PiSu w polskiej polityce.Bastian pisze:Jarek umie zdobywać sympatię