A straż miejska to za co kasę bierze? Za twarz ich tam i niech zrobią tam Strefę "Płatnego" Parkowania.MZ pisze:Na dodatek w zatoce przy przystanku CHŁOPICKIEGO 04 parkują samochody, więc autobusy zatrzymują się na jezdni.
Co pojedzie nowym odcinkiem SzaserĂłw?
Moderator: Wiliam
To co dzieje się po zmianach na 188 jest straszne !! Skrócony czas przejazdu w szczycie jest bardzo uciążliwy gdyż kierowcy cały czas jeżdżą na minusie. Na wielu przystankach w szczycie A i szczególnie w szczycie B nie możliwe jest wejście do autobusu !!
Poza tym na przystankach nadal wiszą stare rozkłady jazdy !! Jednym słowem skandal
[ Dodano: 2006-11-06, 21:20 ]
aha i najważniejsze !! pętla jest za mała i autobusy przyjeżdżające na dodatki jako PT nie mają jak przecisnąć się koło stojących już pojazdów by przed nimi ruszyć.
Poza tym na przystankach nadal wiszą stare rozkłady jazdy !! Jednym słowem skandal
[ Dodano: 2006-11-06, 21:20 ]
aha i najważniejsze !! pętla jest za mała i autobusy przyjeżdżające na dodatki jako PT nie mają jak przecisnąć się koło stojących już pojazdów by przed nimi ruszyć.
Mnie zastanawia natomiast, po co na pętli SZASERÓW są dwa przystanki, stojące w odległości około 20 metrów od siebie. Pierwszy ma być zapewne dla wysiadających, ale kierowcy i tak od razu podjeżdżają do kolejnego, bo na takiej niewielkiej pętli nie chce im się dwukrotnie zatrzymywać. Jeden słupek spokojnie by tam wystarczył.
- Colony
- Posty: 2932
- Rejestracja: 05 sty 2006, 17:43
- Lokalizacja: przychodzimy i dokąd zmierzamy?
- Kontakt:
Byłem tam dziś i zauważyłem, ze na dobrą sprawę zmieściłyby się dwie linie. Tylko, że durga musiałabybyc obsługiwana krótkim taborem. Konieczna byłaby koordynacja ze 188. Ale wiadomo jak to jest z korkami. Żeby się zmieści to albo na 188 musiałyby się pojawic same przeguby, bo ani solarki ani deskorolki nie zmieściłyby się w skręcie gdyby stał tam drugi wóz. Albo trzeba byłoby cofnąc 188 na przystanek dla wysiadających, a nową linię do przodu.
Pytanie czy jest potrzebna.
Pytanie czy jest potrzebna.
(podpis tymczasowy zanim nie znajdę czegoś niebanalnego co was zbije z pantałyku)