Górołazy, piechurzy...

Moderatorzy: Wiliam, Szeregowy_Równoległy

Awatar użytkownika
fik
Naczelne Chamidło
Posty: 27432
Rejestracja: 10 gru 2005, 12:34
Lokalizacja: so wait for me at niemandswasser

Post autor: fik » 17 mar 2007, 18:34

ja na przykład jestem gorącym zwolennikiem Ropiankowskiego zakazu picia alkoholu
który jest autentycznie przestrzegany, nie tak jak np. w Polanach Surowicznych, gdzie wystarczy wyjść na próg, bądź poczekać, jak szefostwo zaśnie ;)

imho to też tworzy niezwykły klimat tego niezwykłego miejsca.
and I ask my masks and I:
surely we are living in a dream?

Jožin z bažin
Posty: 1443
Rejestracja: 31 mar 2008, 17:51
Lokalizacja: z bažin
Kontakt:

Post autor: Jožin z bažin » 17 mar 2007, 19:30

Bastian pisze:Mój kolega łaził w sandałach po Bieszczadach i też sobie chwalił
A mój po górach sowich. Ja jednak preferuję coś lepiej trzymającego stopę i mającego nieco mocniejszą podeszwę. Choć lubię też czasem pochodzić w sandałach.
Bastian pisze:Wyjątkowo tylko można to zrobić tam, gdzie są ku temu warunki i gdzie jest to bezpieczne.
Dokładnie. Nie rozumiem osób pijących w pociągach, gdyż zdarzało z takowego wysiadać poza stacją albo na międzytorze. A to już nie jest bezpieczne, jak ktoś nie ma 100% świadomości.
xxx

Awatar użytkownika
R-9 Chełmska
Posty: 7773
Rejestracja: 14 gru 2005, 20:15
Lokalizacja: Czerniaków/Rakowiec

Post autor: R-9 Chełmska » 17 mar 2007, 20:24

1) Gdzie ta Łopienka cała jest dokładnie?

2) Dziwne... Mój dobry kolega chodząc po górach zawsze ocenia stopień turystyczności ludzi po obuwiu i bardzo rzadko się myli. Mało który profesjonalista używa sandałów, aby mu było wygodniej na górskich wycieczkach! Ja używam zawsze butów nad kostkę - zależenie od stopnia trudności wyprawy - w wersji kuloodpornej, albo zwykły wzmocniony materiał...
5290 - LINIĘ OBSŁUGUJE ZAKŁAD "CHEŁMSKA"
Najczęściej podróżuję: 2, 17, 33, 136, 141, 172, 186, 509, 518, N01, N32

Jožin z bažin
Posty: 1443
Rejestracja: 31 mar 2008, 17:51
Lokalizacja: z bažin
Kontakt:

Post autor: Jožin z bažin » 17 mar 2007, 20:26

2) Dziwne... Mój dobry kolega chodząc po górach zawsze ocenia stopień turystyczności ludzi po obuwiu i bardzo rzadko się myli. Mało który profesjonalista używa sandałów, aby mu było wygodniej na górskich wycieczkach! Ja używam zawsze butów nad kostkę - zależenie od stopnia trudności wyprawy - w wersji kuloodpornej, albo zwykły wzmocniony materiał...
Ja też po górach nie odważyłbym się chodzić w sandałach. Co nie znaczy, że nie lubię z nich korzystać. A jeśli można spytać, jakiej marki obuwia używasz?
xxx

Awatar użytkownika
fik
Naczelne Chamidło
Posty: 27432
Rejestracja: 10 gru 2005, 12:34
Lokalizacja: so wait for me at niemandswasser

Post autor: fik » 17 mar 2007, 20:33

R-9 Chełmska pisze:Mój dobry kolega chodząc po górach zawsze ocenia stopień turystyczności ludzi po obuwiu i bardzo rzadko się myli.
Ja tam prawdziwym turystom nie jestem, ale wiem, że jak ktoś pierwszego dnia obtarł sobie w butach stopy niemal do kości, to lepiej, żeby chodził w sandałach, niż tych butach, które go poraniły. I Kaśka tak zrobiła sporą część Raju, z Suchą Belą i Żejmarską Rokliną na czele.
R-9 Chełmska pisze:1) Gdzie ta Łopienka cała jest dokładnie?
http://www.fikander.rail.pl/tmp/mapy/m-34-105-b.jpg
na płnwsch od Cisnej/Dołżycy.
and I ask my masks and I:
surely we are living in a dream?

Awatar użytkownika
span
Posty: 500
Rejestracja: 15 gru 2005, 0:47
Lokalizacja: OcHoTa rEwIr

Post autor: span » 17 mar 2007, 23:53

Hieronim pisze:Dokładnie. Nie rozumiem osób pijących w pociągach, gdyż zdarzało z takowego wysiadać poza stacją albo na międzytorze. A to już nie jest bezpieczne, jak ktoś nie ma 100% świadomości.
Nie wiem jakim pociagiem jechałeś i gdzie takie rzeczy widziałeś ale wiem napewno jedno, że byłym pociągiem Warszawa wsch. - Zagórz przez Radom, Skarżysko, Ostrowiec św., Sandomierz itd. wyjeżdzającym tuż po godz.20 z Wawy - to bez % raczej nie dawało rady wytrwać prawie 12-godz. podróży. Ja w niektórych wypadkach rozumiem osoby pijace w pociągach (poza może pasażerami wczorajszymi, którzy piją na dobicie a potem próbują różnych dziwnych akcji).
KS Unibax Toruń - mój klub
503 - moja linia
208 - linia z przymusu

Ikarus 5780
Posty: 791
Rejestracja: 26 gru 2005, 19:36
Lokalizacja: Marki / Saska Kępa

Post autor: Ikarus 5780 » 17 mar 2007, 23:58

Uwielbiam Polskie Tatry, a zwłaszcza : Dolinę Strążyską, Kościeliską, okolice Sarnich Skał, poza tym moim zdaniem w górach najpiękniejsze są stawy. Zwłaszcza ten za schroniskiem Murowaniec, ( i tutaj BTW warto się przejść na przełęcz między kopami).
Jeszcze z tego pięknie jest w klasztorze Albertynów niedaleko Kuźnic - może wielkiego widoku na góry tam nie ma, ale moim zdaniem jedno z najpiękniejszych miejsc jakie widziałem (no... co jasne poza Parkiem Skaryszewskim :wink: ) A tak na poważnie czasmi chciało by się to wszystko zostawić i pojechać na kilka dni, kima w schroniskach, i jak najdalej od Krupówek.
"Należy się zmieniać, by jakim jest się pozostać."


Marcovia Marki

Jožin z bažin
Posty: 1443
Rejestracja: 31 mar 2008, 17:51
Lokalizacja: z bažin
Kontakt:

Post autor: Jožin z bažin » 18 mar 2007, 15:04

span pisze:Nie wiem jakim pociagiem jechałeś i gdzie takie rzeczy widziałeś ale wiem napewno jedno, że byłym pociągiem Warszawa wsch. - Zagórz przez Radom, Skarżysko, Ostrowiec św., Sandomierz itd. wyjeżdzającym tuż po godz.20 z Wawy
Tym też jeździłem. Na trzeźwo.
xxx

Awatar użytkownika
Bastian
Sułtan Maroka
Posty: 36669
Rejestracja: 13 gru 2005, 14:08
Lokalizacja: Gdzieś tam na północy...

Post autor: Bastian » 18 mar 2007, 17:08

Ja też, i to chyba dziesiątki razy :P
Honi soit qui mal y pense... Chemia teraz doszła do wspaniałych wyników. Robią wiewiórki z aminokwasów. Kir Bułyczow
Gdzieś tam może i jest prawda, ale kłamstwa tkwią w naszych głowach. Terry Pratchett
Darmowy ser znajduje się tylko w pułapkach na myszy. Kir Bułyczow

Awatar użytkownika
R-9 Chełmska
Posty: 7773
Rejestracja: 14 gru 2005, 20:15
Lokalizacja: Czerniaków/Rakowiec

Post autor: R-9 Chełmska » 18 mar 2007, 19:03

Fikander pisze:Ja tam prawdziwym turystom nie jestem, ale wiem, że jak ktoś pierwszego dnia obtarł sobie w butach stopy niemal do kości, to lepiej, żeby chodził w sandałach, niż tych butach, które go poraniły
W góry nie należy wychodzić w obuwiu, do którego nie ma się zaufania!
Ja po kupnie nowych butów przed wyjazdem w góry zawsze robię w nich ok. 100 km po okolicy Warszawy, aby zaznajomić stopy z butami, dzięki temu można wyjeżdżać w góry z pewnością, że "od dołu nas nie zaatakują" ;)
Hieronim pisze:A jeśli można spytać, jakiej marki obuwia używasz?
Cięższe Raichle, lżejsze Jack Wolfskim - w tych druich wyjątkowo sobie cenię wygodę ;)
http://www.fikander.rail..../m-34-105-b.jpg
na płnwsch od Cisnej/Dołżycy.
Danke ;) Widzę, że do rzeczy map używasz ;)
5290 - LINIĘ OBSŁUGUJE ZAKŁAD "CHEŁMSKA"
Najczęściej podróżuję: 2, 17, 33, 136, 141, 172, 186, 509, 518, N01, N32

Jožin z bažin
Posty: 1443
Rejestracja: 31 mar 2008, 17:51
Lokalizacja: z bažin
Kontakt:

Post autor: Jožin z bažin » 18 mar 2007, 20:02

R-9 Chełmska pisze:Cięższe Raichle, lżejsze Jack Wolfskim - w tych druich wyjątkowo sobie cenię wygodę ;)
Ja tam nie oceniam marki, ale na czym polega ich kuloodporność?
R-9 Chełmska pisze:Danke ;) Widzę, że do rzeczy map używasz ;)
Do rzeczy to one może były. 25 lat temu. A niektóre mapy z tego zbioru mają aktualność z lat 60. Zresztą 1:50 000 czasem bywa zbyt mało dokładne...
xxx

Awatar użytkownika
fik
Naczelne Chamidło
Posty: 27432
Rejestracja: 10 gru 2005, 12:34
Lokalizacja: so wait for me at niemandswasser

Post autor: fik » 18 mar 2007, 20:04

Hieronim pisze:Do rzeczy to one może były. 25 lat temu.
przez 25 lat ciężko o wypiętrzenie nowych gór :>

a co do map, VKU Harmanec rządzi
R-9 Chełmska pisze:
W góry nie należy wychodzić w obuwiu, do którego nie ma się zaufania!
Ja po kupnie nowych butów przed wyjazdem w góry zawsze robię w nich ok. 100 km po okolicy Warszawy
ehehe
sądzę, że Kasia jest osobą, która 100 km w okolicach Warszawy to może rocznie robi :D
and I ask my masks and I:
surely we are living in a dream?

Jožin z bažin
Posty: 1443
Rejestracja: 31 mar 2008, 17:51
Lokalizacja: z bažin
Kontakt:

Post autor: Jožin z bažin » 18 mar 2007, 20:06

Fikander pisze:przez 25 lat ciężko o wypiętrzenie nowych gór :>
Ale dróg i linii kolejowych jak najbardziej.
Fikander pisze:VKU Harmanec
A cio to?

[ Dodano: 2007-03-18, 20:07 ]
Fikander pisze:sądzę, że Kasia jest osobą, która 100 km w okolicach Warszawy to może rocznie robi :D
Myślę, że ja tyle robię w ciągu miesiąca. Ze zwykłego przemieszczania się tyle wychodzi.
xxx

JacekM
Śnieżynka
Posty: 10151
Rejestracja: 15 gru 2005, 14:23
Lokalizacja: OX11

Post autor: JacekM » 18 mar 2007, 20:11

Hieronim pisze:A cio to?
Słowackie mapy wojskowe. Bardzo polecam również.
bury me in my favourite yellow patent leather shoes / and with a mummified cat / and a cone-like hat.

Awatar użytkownika
fik
Naczelne Chamidło
Posty: 27432
Rejestracja: 10 gru 2005, 12:34
Lokalizacja: so wait for me at niemandswasser

Post autor: fik » 18 mar 2007, 20:11

Hieronim pisze:A cio to?
słowacki wydawca (m.in.) map topograficznoturystycznych
pokrycie - 100% Słowacji 1:50000, sporo Polski w rejonach przygranicznych, atrakcyjniejsze słowackie tereny turystyczne 1:25000, do nabycia w całości w Sklepie Podróżnika m.in.
doskonały podkład, wysoka czytelność zarówno treści turystycznej i topograficznej.
przykład (w dość kiepskiej jakości, bo nieudolnie przeskalowany

W zeszłym roku byłem w Słowackim Raju i sobie bardzo chwaliłem ten wytwór.
and I ask my masks and I:
surely we are living in a dream?

ODPOWIEDZ