: 26 gru 2009, 15:31
nie nazwalbym 415 potworkiem, ludzie tym jezdza, w odroznieniu od 401 (odc. Sluzew-Marysin)
Forum warszawskiego transportu publicznego
https://wawkom.waw.pl/
Odjeżdżające u15 z ratusza ze wszystkimi siedzącymi i osobami stojącycymi (~20) uważam za sukces, ale dęboszczak czy inny bastian zaraz wyskoczy z tarchominem czy inną wielką płytą i okaże się że to nic i należy skasować bo toż to muchowóz.geograf_OSU pisze:nie nazwalbym 415 potworkiem, ludzie tym jezdza, w odroznieniu od 401 (odc. Sluzew-Marysin)
Za dwa lata to większość z nas (tych pełnoletnich) dorobi się własnego auta (a przynajmniej ja mam taki zamiar).Wolfchen pisze:PS. Za dwa lata Tarchomin i "Nowotwory" na szczęście uwolni sporo brygad...
Wolfchen pisze:Generalnie, to 415 nie powinno istnieć, a w zamian 515 powinno kursować co 15 minut...
Myślisz, że dorobią się również pieniędzy na jego utrzymanie?ZaciszaniN pisze:Za dwa lata to większość z nas (tych pełnoletnich) dorobi się własnego auta (a przynajmniej ja mam taki zamiar).
Generalnie to 515 powinno się nazywać 143Dęboszczak pisze:Wolfchen pisze:Generalnie, to 415 nie powinno istnieć, a w zamian 515 powinno kursować co 15 minut...
Zreasumujmy: ty twierdzisz, że nikt nie pomyślał o 21 na Waszyngtona, ja nadmieniam, że się mylisz, ty zaś, że to ja się mylę. Znaczy - wiesz lepiej ode mnie, czy ktoś pomyślał, czy nie? Chyba nie mamy o czym dyskutować.ZaciszaniN pisze:To nie ja się mylę, tylko Ty i Twoi koledzy z ZTM, którzy zza biurka wiedzą najlepiej, co jest najlepsze dla pasażerówBastian pisze:Jak zwykle się mylisz.
Na jakiej trasie?Dęboszczak pisze:Wolfchen pisze:Generalnie, to 415 nie powinno istnieć, a w zamian 515 powinno kursować co 15 minut...
Tylko by tego brakowało...Bastian pisze:
PS Ale sam, to byś chętnie za to biurko wskoczył, co?
Nawet, jeśli nie wiedzą najlepiej, to na pewno lepiej od jakiegoś gostka, który ani dostępu do wyników pomiarów, ani do analizy kosztów funkcjonowania, ani do oprogramowania prognostycznego nie ma, a opiera się wyłącznie na swoim widzimisię i wyrywkowych obserwacjach z podróży jako pasażer.ZaciszaniN pisze:To nie ja się mylę, tylko Ty i Twoi koledzy z ZTM, którzy zza biurka wiedzą najlepiej, co jest najlepsze dla pasażerów
Sęk w tym, że to chyba pasażer bardziej wie, w jakich warunkach podróżuje niż jakiś pracownik ZTM-u siedzący za biurkiem... że wyraża swoje opinie subiektywnie to już inna sprawa.Glonojad pisze:Nawet, jeśli nie wiedzą najlepiej, to na pewno lepiej od jakiegoś gostka, który ani dostępu do wyników pomiarów, ani do analizy kosztów funkcjonowania, ani do oprogramowania prognostycznego nie ma, a opiera się wyłącznie na swoim widzimisię i wyrywkowych obserwacjach z podróży jako pasażer.
Wtedy jest motywacja, aby nie pić.Wolfchen pisze:Też prawda. Własny samochód bardzo się przydaje. Ale uwzględniając wszelkie dojazdy i powroty na [Ustawa o wychowaniu w trzeźwości], to autobusy też się przydają - więc nie zaszkodzi
Mogę się wypowiadać tylko za siebię, ale sądzę, że jak się pracuje, a nie siedzi cały dzień w necie (np. na Wawkomie) to utrzymanie auta nie jest jakimś wielkim problemem. Oczywiście trzeba wziąć poprawkę, że mam tu na myśli tych co również potrafią jeździć, a nie tylko zdali prawo jazdy.person pisze:Myślisz, że dorobią się również pieniędzy na jego utrzymanie?ZaciszaniN pisze:Za dwa lata to większość z nas (tych pełnoletnich) dorobi się własnego auta (a przynajmniej ja mam taki zamiar).
Może trochę zagmatwałem, ale chodziło mi dokładnie o to, że skoro taka zmiana nie została wprowadzona, oznacza, że nie pomyślał wystarczająco.Bastian pisze:Zreasumujmy: ty twierdzisz, że nikt nie pomyślał o 21 na Waszyngtona, ja nadmieniam, że się mylisz, ty zaś, że to ja się mylę. Znaczy - wiesz lepiej ode mnie, czy ktoś pomyślał, czy nie? Chyba nie mamy o czym dyskutować.
Nigdy nie twierdziłem, że siedzenie za biurkiem jest moim celem życiowym. Generalnie preferuję pracę "terenową".Ale sam, to byś chętnie za to biurko wskoczył, co?
Rembertów-Kolonia - Wiatraczna jako 143.Glonojad pisze:Na jakiej trasie?Dęboszczak pisze:
Być może masz rację, ale tylko wtedy, gdy zakłożymy że to dane pomiary nie są właśnie wyrywkowe i są dobrze przeprowadzone (czytaj: obiektywne). A poza tym, jestem przekonany, że podróżując daną trasą (piszę ogólnie) codziennie bądź prawie codziennie, moje obserwacje są bardziej rzetelne niż jakiekolwiek pomiary.Glonojad pisze:Nawet, jeśli nie wiedzą najlepiej, to na pewno lepiej od jakiegoś gostka, który ani dostępu do wyników pomiarów, ani do analizy kosztów funkcjonowania, ani do oprogramowania prognostycznego nie ma, a opiera się wyłącznie na swoim widzimisię i wyrywkowych obserwacjach z podróży jako pasażer.
Tu za bardzo nie wiem - brakuje pętli przy węźle Marsa. Może wiatrak, ale czy na Ostrobramskiej i TŁ nie będzie wtedy za mało autobusów?Glonojad pisze:Na jakiej trasie?