Strona 3 z 48

: 02 sie 2010, 9:28
autor: Premo
NR pisze:A jeszcze bardziej wkurzające jest przewożenie nienormatywnych bagaży
Bo to każdy musi mieć samochód...

: 02 sie 2010, 9:30
autor: JKTpl
To się wynajmuje furgonetkę albo szuka kogoś znajomego, kto ma, nie wiezie publicznym autobusem za marne 2,80.

: 02 sie 2010, 10:39
autor: Premo
Ty możesz zrobić dokładnie to samo. O ile ktoś nie przewozi takiego bagażu w godzinach szczytu to ja nie mam nic przeciwko

: 02 sie 2010, 11:00
autor: JacekM
W sobotę w 185 jakiś bej wiózł kilka długich zardzewiałych rur - ledwo się mieściły w SU15 - umieszczone po przekątnej od drzwi do "deski do prasowania" w rzeźni. Śmierdzący koleżka wysiadając prawie znokautował tym żelastwem jakąś dziewczynę wychodzącą przed nim. Miał szczęście że nie trafił, bo jej chłopak chyba by zainterweniował :D

: 02 sie 2010, 18:31
autor: Sindbad
:idea: Zgodnie z przepisami siedzenia są dla pasażera a nie dla bagażu (-X

: 03 sie 2010, 11:50
autor: Georg
Ja dziś jechałem 8/501. Był wóz 883(7?). W każdym razie Redutowy. Klimatyzacja działała. Ale jakaś pani wsiadła na Bemowo-Ratusz -> Stegny i natychmiast otworzyła okno. Powiedziałem że jest klimatyzacja. Na co ona, że nie czuje. I że musi mieć świeże powietrze. To zamknąłem okno. Na co ona wstała i otworzyła a potem jak tylko usiadłem to otworzyła jeszcze drugie. Jak się wtedy zachować? Po prostu olałem ją już. Osła nie należy winić, że jest osłem. Aha. Ze strony innych pasażerów nie miałem absolutnie żadnego poparcia. Odechciewa się wszystkiego.

: 03 sie 2010, 11:53
autor: JKTpl
Georg pisze:Na co ona, że nie czuje. I że musi mieć świeże powietrze.
To niech wywala z furmanki, będzie go miała sporo. ](*,)

: 03 sie 2010, 12:08
autor: Georg
Wytłumaczyłbyś to jej? Uparta jak kozioł. Nic tylko wziąć i udusić!! #-o

: 03 sie 2010, 13:08
autor: chester
Teokryt pisze:
A co ma opiekun z takim dzieckiem zrobić?
Wysiąść na najbliższym przystanku i nakarmić, zmienić pieluchę, napoić czy zrobić cokolwiek innego ale na ulicy.
Mordodarcie podpada pod regulamin.
O ile z wieku mogę jedynie zgadywać, żeś niedzieciaty, o tyle z wypowiedzi stwierdzam to z całą pewnością.
Mnie też kiedyś to wkurzało. Nie, nie wkurzało - wkurwiało. Teraz mam dwójkę dzieci, jedno jeszcze w wieku wyjącym. Zaręczam Wam, że jak będziecie mieli dzieci, to małe conieco zrozumiecie, a póki tego nie macie, to dajcie sobie pokój z takim gadaniem. Zakładam, że znakomita większość jeszcze niedzieciatych kiedyś się potomstwa dorobi i wtedy, zaprawdę powiadam, wspomnicie me słowa.
Zaręczam, że, cyt.: "nakarmić, zmienić pieluchę, napoić czy zrobić cokolwiek innego" czasem po prostu nie działa, bo nie o to chodzi. Czasem po prostu w takiej deskorolce jest za duszno i o ile dorosły wywali ślipia w sufit, pokręci głową, czy zaklnie, to dziecko - wyje. A za 99% wycia dziecka rodzica nie ma co obwiniać.

: 03 sie 2010, 14:43
autor: Domino2001
chester pisze:
Teokryt pisze: Wysiąść na najbliższym przystanku i nakarmić, zmienić pieluchę, napoić czy zrobić cokolwiek innego ale na ulicy.
Mordodarcie podpada pod regulamin.
O ile z wieku mogę jedynie zgadywać, żeś niedzieciaty, o tyle z wypowiedzi stwierdzam to z całą pewnością.
Mnie też kiedyś to wkurzało. Nie, nie wkurzało - wkurwiało. Teraz mam dwójkę dzieci, jedno jeszcze w wieku wyjącym. Zaręczam Wam, że jak będziecie mieli dzieci, to małe conieco zrozumiecie, a póki tego nie macie, to dajcie sobie pokój z takim gadaniem. Zakładam, że znakomita większość jeszcze niedzieciatych kiedyś się potomstwa dorobi i wtedy, zaprawdę powiadam, wspomnicie me słowa.
Zaręczam, że, cyt.: "nakarmić, zmienić pieluchę, napoić czy zrobić cokolwiek innego" czasem po prostu nie działa, bo nie o to chodzi. Czasem po prostu w takiej deskorolce jest za duszno i o ile dorosły wywali ślipia w sufit, pokręci głową, czy zaklnie, to dziecko - wyje. A za 99% wycia dziecka rodzica nie ma co obwiniać.

Zgadzam się w zupełności =D>
Drugi ojciec z dwójką dzieci (4 m-ce i 26 m-cy).

: 03 sie 2010, 16:00
autor: Teokryt
Wiesz, mam niemal alergie na wycie dzieci i to jeden z powodów dla których nigdy nie będę "dzieciaty".

: 03 sie 2010, 16:07
autor: rudy
Teokryt pisze:Wiesz, mam niemal alergie na wycie dzieci i to jeden z powodów dla których nigdy nie będę "dzieciaty".
Nigdy nie mów nigdy :D

A z kolegami Chesterem i Domino2001 mogę się tylko zgodzić (też mam dwoje dzieci, na szczęście już niewyjące ;-) ).

: 03 sie 2010, 17:14
autor: Adam G.
Georg pisze:Na co ona wstała i otworzyła a potem jak tylko usiadłem to otworzyła jeszcze drugie. Jak się wtedy zachować? Po prostu olałem ją już.
Wyciągnąć klucz kwadratowy :devil2:

: 03 sie 2010, 17:19
autor: ikarus
Tylko gdzie kwadrat można w Warszawie kupić? :smile:

: 03 sie 2010, 17:32
autor: bosman30
Ok zgoda,małe dzieci bez dyskusji.Nie mamy na nie wpływu.Ale jak 3-4 latka która codziennie jezdzi z "mamusią"do przedszkola z PL.Wilsona,ja wysiadam na Torwarze to codziennie jest ryk,tupanie.Przewarznie jak jade do tyry to jadę Gniotem,ludzie zawsze ich puszczaja na miejsce.I zaczyna się kurwa polka,to nie te siedzenie,okno za wysoko,to ona nie widzi to ona chce tam.I tak dzien w dzien a mamusia jest głucha.Powrót przeważnie taki sam.