Strona 3 z 3

: 28 lut 2011, 13:25
autor: MisiekK
czaroT-11 pisze:Zostawiłem bo na karcie rejestracji było do tego wyznaczone pole oraz urzędnicy proszą o wpisanie numeru.
Ale to nie oznacza, że ten numer jest wpisywany do systemu WK i przesyłany do CEPiK.

: 28 lut 2011, 13:37
autor: czaroT-11
No ale jednak numer przez urzędy się przewija :)

: 28 lut 2011, 13:44
autor: MisiekK
czaroT-11 pisze:No ale jednak numer przez urzędy się przewija :)
Tyle, że jak SM będzie ci odholowywać samochód to do ciebie nie zadzwoni.

: 28 lut 2011, 15:13
autor: hafilip84
MisiekK pisze:Możesz mi powiedzieć jak?
Ot, choćby zobaczę na zdjęciu w lokalnym portalu samochód sąsiada... Tu nie chodzi o to, że nagle się cały świat dowie, że obywatel imię nazwisko, PESEL, zamieszkały, imiona rodziców, grupa krwi, wyznanie, stan cywilny, nie potrafi zaparkować... Mnie zupełnie nie obchodzi kto jest kutasem w Krakowie, Poznaniu czy nawet na Bielanach... Ale jeśli tak podpisane jest zdjęcie samochodu, który codziennie widuję idąc do autobusu i wiem, że jest to samochód tego łysego gbura spod piątki, to zaczyna to mieć znaczenie...

: 28 lut 2011, 15:20
autor: Bastian
Mało tego, gdy się dowiesz z kroniki policyjnej, że jakiś gbur udusił żonę, a po zdjęciu jego willi zorientujesz się, kto to, to dopiero będzie miało znaczenie!

Nie przesadzasz ty czasem? Przecież człowieka można rozpoznać po ubraniu, po psie na smyczy, nie tylko po samochodzie. Zresztą to ostatnie często nawet bez rejestracji - wystarczy rzadki kolor, jakieś zdobienie, charakterystyczna maskotka za szybą... To już żadnych zdjęć nie będzie można, nawet bez twarzy?

: 28 lut 2011, 15:41
autor: hafilip84
Na początek: źle mnie zrozumiałeś... Ja nie twierdzę, że powinien być zakaz publikowania numeru rejestracyjnego. Ja twierdzę, że jeśli ten numer zostanie opublikowane, a zdjęcie opatrzone podpisem odnoszącym się do męskich genitaliów, to właściciel samochodu ma prawo uznać to za zniesławienie.
A wracając do Twojego postu:
Jeśli udusił żonę, to zgodnie z prawem jest przestępcą. Moim zdaniem powinny zostać ujawnione jego pełne dane, nie tylko imię i inicjał nazwiska (bo to akurat jest chore)... Ale czy jeśli gbur źle zaparkował, to czy zgodnie z prawem jest chujem? Bo to co o nim myślę, to zupełnie inna sprawa, dopóki zachowam to dla siebie... Jeśli ktoś nazywa gbura publicznie chujem, to moim zdaniem dopuszcza się zniesławienia... Choćby nie wiem jakie miał przesłanki ku takiemu stwierdzeniu. Dlatego ja, publikując takie zdjęcie zasłoniłbym zarówno tablice, jak i jakieś ewidentnie szczególne cechy samochodu (no ale bez przesady z maskotką, błagam...)

: 28 lut 2011, 15:53
autor: Bastian
To ja odwrotnie, raczej bym darował sobie te inwektywy...

: 28 lut 2011, 15:55
autor: hafilip84
O, widzisz... To też... Aczkolwiek jak czasem ktoś zaparkuje, to nic innego się o nim powiedzieć nie da :>

: 28 lut 2011, 17:39
autor: bepe
hafilip84 pisze: Jeśli udusił żonę, to zgodnie z prawem jest przestępcą. Moim zdaniem powinny zostać ujawnione jego pełne dane, nie tylko imię i inicjał nazwiska (bo to akurat jest chore)...
Bardzo często sądy wyrażają zgodę na publikację imienia, nazwiska i wizerunku. Do momenty wydania wyroku człowiek jest jednak niewinny.
Bastian pisze: Przecież człowieka można rozpoznać po ubraniu, po psie na smyczy
Ale to nie są cechy jednoznacznie identyfikujące człowieka. Natomiast numer rejestracyjny zgodnie z prawem identyfikuje właściciela w sposób jednoznaczny.

: 28 lut 2011, 21:40
autor: Plesim
MisiekK pisze:
Plesim pisze:Jesteś pewien?
Tak. ZTM nie spełnia kryteriów dostępu do danych CEPiK.
To na jakiej podstawie wystawia powtórne wezwanie do zapłaty i je wysyła (P+R) mając tylko numer rejestracyjny i markę pojazdu?

: 01 mar 2011, 0:19
autor: MisiekK
Plesim pisze:To na jakiej podstawie wystawia powtórne wezwanie do zapłaty i je wysyła (P+R) mając tylko numer rejestracyjny i markę pojazdu?
Na tej samej pewnie co i pierwsze. Na liście instytucji współpracujących z CEP ZTM-u nie znalazłem. Równie dobrze te dane mogą być udostępniane przez stołeczną SM.

: 13 lip 2011, 11:00
autor: yavorius
link
Społecznicy nie obawiają się, że publikowanie zdjęć źle zaparkowanych samochodów przysporzy im kłopotów. - Dotąd nikt się nie skarżył - mówi Góralczyk.

Czy taka działalność jest zgodna z prawem? - Tak, ponieważ publikując zdjęcia z widocznym numerem rejestracyjnym, nie ujawnia się danych osobowych. Numery rejestracyjne są jawne - mówi Anna Szczepaniak, łódzki adwokat. - Nie stanowią informacji ukrytej. Obejrzenie tablicy rejestracyjnej na zdjęciu nie jest jednoznaczne z możliwością zidentyfikowania właściciela pojazdu. Może to zrobić na przykład policja.