Strona 3 z 5

: 29 paź 2012, 17:40
autor: Wolfchen
fik pisze:Wydajny system połączeń dalekobieżnych opiera się na stałych relacjach w takcie przynajmniej dwugodzinnym, a nie na utrzymywaniu relacyjnych gówien, bo Zielona Góra musi mieć połączenie z Lublinem na ten przykład.
Wiesz, jeśli takie połączenie wpisze się w takt na linii Poznań - Warszawa - Lublin, to czemu nie? :P

: 29 paź 2012, 20:06
autor: Bastian
Wolfchen pisze:
fik pisze:Wydajny system połączeń dalekobieżnych opiera się na stałych relacjach w takcie przynajmniej dwugodzinnym, a nie na utrzymywaniu relacyjnych gówien, bo Zielona Góra musi mieć połączenie z Lublinem na ten przykład.
Wiesz, jeśli takie połączenie wpisze się w takt na linii Poznań - Warszawa - Lublin, to czemu nie? :P
Ciekawym, jak do tego zrobisz jakieś rozsądne takty na trasach Zielona Góra - Poznań - Bydgoszcz, czy Gdańsk - Warszawa - Lublin.

: 29 paź 2012, 20:08
autor: Wolfchen
Logiczne, że nie da się zrobić rozsądnych relacji z taktami zewsząd wszędzie, ale na tych najpopularniejszych raczej powinno się dać. :-k

: 29 paź 2012, 20:20
autor: fik
Wolfchen pisze:ale na tych najpopularniejszych raczej powinno się dać
Powinno być tak:
co 2h Warszawa - Poznań - Berlin
co 2h Warszawa - Poznań - Szczecin
...co daje łącznie co 1h Warszawa-Poznań

co 2h Wrocław - Poznań - Szczecin
...co daje łącznie co 1h Poznań - Szczecin

co 2h Wrocław - Poznań - Bydgoszcz - Gdynia
...co daje łącznie co 1h Wrocław - Poznań

co 2h Zielona Góra - Poznań - Bydgoszcz - Gdynia
...co daje łącznie co 1h Poznań - Gdynia

I wszystko powyższe oczywiście przewiązane na skomunikowania na Posen Hbf. Policz sobie sam, co się dzieje, jak zaczniesz mieszać końcówkami.

A Lublin oczywistą oczywistością łączymy z Bydgoszczą przez Kutno i Toruń, co zresztą i obecnie jest jednym z lepiej wyglądających przypadków rozkładowych w tym kraju.

: 29 paź 2012, 21:00
autor: BJ
A jest tyle wagonów na takie połączenia w całej Polsce?
I przede wszystkim zapotrzebowanie na pociągi co godzinę (oczywiście zależy gdzie, Wwa-Krk jest, ale czy wszędzie, gdzie to proponujesz?)?

: 29 paź 2012, 22:15
autor: fik
BJ pisze:A jest tyle wagonów na takie połączenia w całej Polsce?
Teraz pewnie nie, za 10 lat mogłyby być.
BJ pisze:I przede wszystkim zapotrzebowanie na pociągi co godzinę
Popyt potencjalny jest z pewnością. U naszych południowych sąsiadów jest ponad 30 połączeń/dobę między Pragą a - cokolwiek mniejszym od Poznania - Brnem. Wszystko jest kwestią chęci na wszystkich szczeblach, od rządu, przez MTBiGM po przewoźników. Zachowawczość uchwalonego planu transportowego pozwala stwierdzić, że gdzieniegdzie tej chęci brakuje, i tyle.

: 30 paź 2012, 8:01
autor: Bastian
fik pisze:między Pragą a - cokolwiek mniejszym od Poznania - Brnem.
Mniejszym, nie mniejszym, ale drugim (chyba jeszcze?) w państwie. Porównuj więc z Warszawa - Łódź bądź Warszawa - Kraków.

: 30 paź 2012, 9:04
autor: fik
Bastian pisze:Porównuj więc z Warszawa - Łódź bądź Warszawa - Kraków.
Nno, albo z Tallinn - Tartu.

: 30 paź 2012, 9:25
autor: Bastian
fik pisze:
Bastian pisze:Porównuj więc z Warszawa - Łódź bądź Warszawa - Kraków.
Nno, albo z Tallinn - Tartu.
A jest jakiś ważniejszy korytarz komunikacyjny w Estonii? :>

: 30 paź 2012, 9:30
autor: fik
Bastian pisze: A jest jakiś ważniejszy korytarz komunikacyjny w Estonii? :>
I myślisz, że ten korytarz komunikacyjny generuje taki sam potok, jak Warszawa - Kraków tylko dlatego, że jest najważniejszy? Czy to samo tyczy się korytarza San Marino -Serravalle, bez wątpienia najważniejszego w San Marino? Czy jest jakikolwiek powód, dla którego dla szacowania wielkości (czy chociażby rzędu wielkości!) potoku Warszawa - Poznań nie miałbym używać wielkości potoku między miastami o porównywalnej wielkości w kraju o porównywalnej sytuacji ekonomicznej i sieci drogowokolejowej? :>

: 30 paź 2012, 9:35
autor: Bastian
fik pisze:I myślisz, że ten korytarz komunikacyjny generuje taki sam potok, jak Warszawa - Kraków tylko dlatego, że jest najważniejszy?
No ale względnie, czy bezwzględnie? Bo każda metoda dobra, ale do czego innego. Czy inaczej - zależy to od tego, jakie dane masz.
fik pisze:Czy jest jakikolwiek powód, dla którego dla szacowania wielkości (czy chociażby rzędu wielkości!) potoku Warszawa - Poznań nie miałbym używać wielkości potoku między miastami o porównywalnej wielkości w kraju o porównywalnej sytuacji ekonomicznej i sieci drogowokolejowej? :>
A kto twierdzi, że nie możesz? :>

: 30 paź 2012, 9:39
autor: fik
Bastian pisze:No ale względnie, czy bezwzględnie?
Skoro podaję bezwzględną liczbę pociągów, to jak sądzisz? :>
Bastian pisze: A kto twierdzi, że nie możesz? :>
Bastian pisze:Porównuj więc z Warszawa - Łódź bądź Warszawa - Kraków.

: 30 paź 2012, 10:11
autor: Bastian
fik pisze:Skoro podaję bezwzględną liczbę pociągów, to jak sądzisz? :>
Bezwzględny wynik nie świadczy o bezwzględności wszystkich danych wyjściowych :>

Nadal nie widzę, bym twierdził, że nie możesz. Zasugerowałem tylko sprawdzenie dodatkowych danych :>

: 30 paź 2012, 12:01
autor: hafilip84
Bastian pisze:Bezwzględny wynik nie świadczy o bezwzględności wszystkich danych wyjściowych :>
Wynik jest na wyjściu :P Ale jeśli chodziło Ci o dane wejściowe, to owszem, ale to tylko w przypadku, w którym wynik nie jest zależny tych danych :P

: 31 paź 2012, 9:38
autor: fik
Bastian pisze: Nadal nie widzę, bym twierdził, że nie możesz. Zasugerowałem tylko sprawdzenie dodatkowych danych :>
Po co mi porównanie Praga - Brno z Warszawa - Kraków, skoro szacuję frekwencję na Warszawa - Poznań? :>