No właśnie się zdziwiłem. Myślałem, że powinien jeździć, tak jak mówisz - Rydygiera, Przasnyska, i albo Duchnicka - Powązkowska, albo Krasińskiego. Przecież tam na miejscu dawnych hal się wybudowały bloki i myślałem o tym, że nowa linia je obsłuży.osa pisze:Było pisane: linia 214 do likwidacji, stąd minibus(y) na nową linię dla Żoliborza. Jej przebieg, przynajmniej na początku, jest dla mnie jednak dość dziwny - od płn. wyjścia z metra Dworzec Gdański przez Kokarda, Rydygiera, Matysiakówny, pl. Grunwaldzki, al. JPII do Arkadii. Ta linia moim zdaniem powinna jeździć dalej Rydygiera i Przasnyską (przynajmniej tam). Taki jest plan na przyszłość.
KM na Bielanach (II)
Moderator: Wiliam
- Szeregowy_Równoległy
- Szeregowe Chamidło
- Posty: 14095
- Rejestracja: 13 paź 2008, 11:37
Jeśli twój pomysł miałby zastąpić 205, to wozy by się znalazły właśnie z 205. Zawsze mam mieszane uczucia przy takich pomysłach, bo z jednej strony sensowna częstotliwość to coś, co potencjalnych pasażerów przyciągnie, a z drugiej to niemal socjal, czyli nie musi jeździć zbyt często. No i naprawdę Rydygiera i okolice trzeba dowozić do... nie wiadomo czego? Nie wystarczą tramwaje przy Grunwaldzkim i metro przy Gdańskim? Po jasną cholerę wozić ich do Gwiaździstej?osa pisze:A ja myślałem nawet o Gdańskiej, Klaudyny, Podleśnej i Gwiaździstej, wtedy 205 do likwidacji. Tyle że ZTM nie ma pewnie aż tylu krótkich busów, żeby obsłużyć tak długą trasę z w miarę porządną częstotliwością. No i remont tunelu na Gdańskiej za pasem.
To podobno nie żaden Kokard, tylko kokarda (może od kształtu ulicy?). Stąd ul. Kokarda (mianownik).
Nie chodzi mi o dowożenie ludzi od Dworca Gdańskiego do Gwiaździstej przez Elbląską, tylko zapewnienie lokalnych podjazdów do najważniejszych punktów przesiadkowych typu pl. Grunwaldzki, Broniewskiego i Hala Marymoncka, a przy okazji zrobienie porządku z linią 205, która snuje się dziś niepotrzebnie po Żoliborzu, dublując na długim odcinku 116. Czy wozy z 205 zmieściłyby się na zawrotce przy Dworcu Gdańskim? Byłoby chyba ciężko.
A w ogóle, dlaczego ta dyskusja nt. spraw żoliborskich trwa w wątku pt. "KM na Bielanach (II)" i co to za (II)?
Nie chodzi mi o dowożenie ludzi od Dworca Gdańskiego do Gwiaździstej przez Elbląską, tylko zapewnienie lokalnych podjazdów do najważniejszych punktów przesiadkowych typu pl. Grunwaldzki, Broniewskiego i Hala Marymoncka, a przy okazji zrobienie porządku z linią 205, która snuje się dziś niepotrzebnie po Żoliborzu, dublując na długim odcinku 116. Czy wozy z 205 zmieściłyby się na zawrotce przy Dworcu Gdańskim? Byłoby chyba ciężko.
A w ogóle, dlaczego ta dyskusja nt. spraw żoliborskich trwa w wątku pt. "KM na Bielanach (II)" i co to za (II)?
- Bastian
- Sułtan Maroka
- Posty: 36964
- Rejestracja: 13 gru 2005, 14:08
- Lokalizacja: Gdzieś tam na północy...
I mianownik stosuje się wraz z przyimkiem "przez"?osa pisze:Stąd ul. Kokarda (mianownik).

Czy to doprawdy istotne?osa pisze:co to za (II)?

A to lepsze pytanie. Zamykamy?dlaczego ta dyskusja nt. spraw żoliborskich trwa w wątku pt. "KM na Bielanach (II)"

Honi soit qui mal y pense...
Chemia teraz doszła do wspaniałych wyników. Robią wiewiórki z aminokwasów. Kir Bułyczow
Gdzieś tam może i jest prawda, ale kłamstwa tkwią w naszych głowach. Terry Pratchett
Darmowy ser znajduje się tylko w pułapkach na myszy. Kir Bułyczow
Gdzieś tam może i jest prawda, ale kłamstwa tkwią w naszych głowach. Terry Pratchett
Darmowy ser znajduje się tylko w pułapkach na myszy. Kir Bułyczow
I 2.11 wplywa ich kilkanascie, a w nastepnych dniach kolejne.primoż pisze:Przecież oni tam mają autobusy na 1.11.MisiekK pisze:Łojesu - ile protestów na hałas zaraz będzie!
Jožin z bažin kouše, saje, rdousí.... -
"Dopóki nie skorzystałem z Internetu, nie wiedziałem, że na świecie jest tylu idiotów" - Stanisław Lem
Powyższy post jest tylko i wyłącznie moim prywatnym zdaniem z którym inni dyskutanci nie muszą się zgadzać.
"Dopóki nie skorzystałem z Internetu, nie wiedziałem, że na świecie jest tylu idiotów" - Stanisław Lem
Powyższy post jest tylko i wyłącznie moim prywatnym zdaniem z którym inni dyskutanci nie muszą się zgadzać.
Zdziwiło mnie to (II), bo jeszcze się z tym chyba na WAWKOM-ie nie spotkałem, stąd pytanie. Może zamiast zamykać dyskusję, proponuję albo dopisać do tytułu wątku Żoliborz, albo założyć nowy wątek tylko dla Żoliborza.Bastian pisze:Czy to doprawdy istotne?osa pisze:co to za (II)?
A to lepsze pytanie. Zamykamy?dlaczego ta dyskusja nt. spraw żoliborskich trwa w wątku pt. "KM na Bielanach (II)"
[ Dodano: |12 Sie 2012|, 2012 08:56 ]
Trzeba by pogrzebać w zasadach pisowni, ale z tego, co mi świta, takie mianownikowe nazwy nie odmieniają się przy deklinowaniu słowa "ulica". Czyli np. umawiamy się na ulicy Rozbrat, idziemy ulicą Zgoda, no i autobus pojedzie przez ulicę Kokarda.Bastian pisze:I mianownik stosuje się wraz z przyimkiem "przez"?osa pisze:Stąd ul. Kokarda (mianownik).![]()
W sensie, że to był jakiś Kokard? Też tak myślałem i zwrócono mi uwagę, że jednak nie, że to od kokardy. Dla mnie ta ulica to odkrycie dosłownie sprzed kilku lat, nawet nie zdawałem sobie sprawy z jej istnienia. Wygląda na to, że przybyła nam nowa kłopotliwa (nielogiczna?) w odmianie nazwa. Przypominam sobie teraz, że kiedyś pisałem np., że autobusy nie pojadą Rozbratem, bo tam remont, to korekta zmieniała, że "nie pojadą Rozbrat" (i to nie że "przez Rozbrat" tylko właśnie "Rozbrat"). Albo "107 wróciło na Zgoda", nie "na Zgodę". Obiecuję jutro spytać, jakie tu w końcu zasady obowiązują, bo rzeczywiście trochę się zakałapućkałem.
- Bastian
- Sułtan Maroka
- Posty: 36964
- Rejestracja: 13 gru 2005, 14:08
- Lokalizacja: Gdzieś tam na północy...
To to akurat bzdura jakaśosa pisze:Albo "107 wróciło na Zgoda", nie "na Zgodę".

Czym Zgoda gorsza od Tamki?

Honi soit qui mal y pense...
Chemia teraz doszła do wspaniałych wyników. Robią wiewiórki z aminokwasów. Kir Bułyczow
Gdzieś tam może i jest prawda, ale kłamstwa tkwią w naszych głowach. Terry Pratchett
Darmowy ser znajduje się tylko w pułapkach na myszy. Kir Bułyczow
Gdzieś tam może i jest prawda, ale kłamstwa tkwią w naszych głowach. Terry Pratchett
Darmowy ser znajduje się tylko w pułapkach na myszy. Kir Bułyczow
W sensie, że zakpiłem sobie, że napisałeś w formie odpowiedniej dla nazwy od nazwiska, a nie dla nazwy rzeczownikowo-mianownikowej. Jest "na Tamce", nie "na Tamka". Owszem, w wersji formalno-napuszonej można powiedzieć "na ulicy Tamka"...
Aczkolwiek od razu muszę przyznać, że uzus chodzi pokrętnymi ścieżkami i pawilon jest "na Przeskok", nie "na Przeskoku". Za to "na Okólniku", ale "na Okrąg". To ja już nic nie mówię.
Aczkolwiek od razu muszę przyznać, że uzus chodzi pokrętnymi ścieżkami i pawilon jest "na Przeskok", nie "na Przeskoku". Za to "na Okólniku", ale "na Okrąg". To ja już nic nie mówię.