Strona 21 z 36

: 20 maja 2007, 1:05
autor: MeWa
Kiedy do Falenicy SKM jeździło co 30 minut?

: 20 maja 2007, 8:29
autor: rufio198
MeWa pisze:Kiedy do Falenicy SKM jeździło co 30 minut?
Od momentu powstania do zmiany trasy.Inna sprawa ze nie przez cały dzień tak było.W godzinach pozaszczytowych generalnie co 30 minut jeździła i w dni świateczne.
W szczycie to róznie bywało ;-)

: 20 maja 2007, 11:57
autor: Premo
SKM do Falenicy to już historia. Ale to jest dowód na to że linii nie da się uratować. KM np woli wysłać po.Służbowy z Pilawy zamiast osobowego gdyż tak jest taniej

: 20 maja 2007, 20:21
autor: metron
Premo pisze:Często zdarza mi się jeździć pozaszczytowymi kursami i ruch jest wtedy minimalny. Nic dziwnego ze KM ogranicza kursy. Jeśli chodzi o linię otwocką to jest ona stracona dla kolei. Pociągi mają zapełnienie jedynie w godzinach szczytu. Zatłoczone są pociągi z Pilawy i Dęblina podczas gdy Otwockie często wożą powietrze.

Premo piszesz takie głupoty że aż mnie sciska. Bardzo często jeżdzę prywatnym busem do rodziców w Legionowie. W niedzielę czy święto w autobusie do Legionowa jest 5-6 pasażerów. Prywaciarzowi który nie ma żadnych dotacji i żyje tylko z biletów a który nie chce stracić klientów opłaca sie wypuscić na linię autobus z 6 pasażerami
I tak wie że straty i to z nawiązką odrobi sobie w tygodniu,ludzie zaś wiedzą że o każdej porze będą mogli dojechać do domu
Oczywiście wiedzą to wszyscy prywaciarze,szefowie PKS, nie wiedzą tylko władze KM które najchętniej zlikwidowaliby wszystkie nierentowne kursy poza godzinami szczytu.Myslenie rodem z epoki betonu kolejowego
Od kiedy to priorytetem firmy kolejowej jest nastawienie na jak największy zysk ????

: 20 maja 2007, 20:27
autor: JotPeCet
Premo pisze:Zatłoczone są pociągi z Pilawy i Dęblina podczas gdy Otwockie często wożą powietrze.
Uważasz się za takiego speca od KM, a piszesz takie bzdury?
To powiedz, czemu o 6:56 w Falenicy trudno jest wsiąść. (przypomnę: częstotliwość wtedy wynosi 10 minut!)
Premo pisze:SKM jeździła do Falenicy co pół godziny przez cały tydzień także poza szczytem a jakoś chętnych nie było
Sprytnie napisałeś. Ja więc uzupełnię. To ja tylko przypomnę godziny odjazdów SKM w szczycie z Falenicy: 6:10, 7:30, 8:30. Do tego o 7:30, w samej tylko Falenicy, do pociągu wsiadało ponad 120 pasażerów. Chętnych w międzyszczycie nie było (wtedy kiedy było najwięcej pociągów) bo woleli jechać 521. A gdyby na przystankach autobusowych byłoby info że zamiast 521 można jechać NA BILET ZTM pociągiem SKM, chętnych było by więcej. Dlatego uważam że SKM w Falenicy była klapą... marketingową.

: 20 maja 2007, 21:17
autor: Premo
Uważasz się za takiego speca od KM, a piszesz takie bzdury?
To powiedz, czemu o 6:56 w Falenicy trudno jest wsiąść. (przypomnę: częstotliwość wtedy wynosi 10 minut!)
Czy kolega umie czytać. Pociągi wożą powietrze często co nie znaczy że zawsze. Chodzi mi o kursy pozaszczytowe o które się tutaj rozchodzi

: 20 maja 2007, 21:36
autor: SławekM
Premo pisze:SKM do Falenicy to już historia. Ale to jest dowód na to że linii nie da się uratować.j
Jak będzie dobra oferta i REKLAMA to S1 może mieć powodzenie. Każdą linię da się uratować tylko przykładowo zamiast wysyłać 2xEN57 co 1h to 1xEN57 co 30 minut.

: 20 maja 2007, 21:43
autor: JotPeCet
Premo pisze:Czy kolega umie czytać. Pociągi wożą powietrze często co nie znaczy że zawsze. Chodzi mi o kursy pozaszczytowe o które się tutaj rozchodzi
Wg pomiarów, wszędzie kursy pozaszczytowe wyglądają nędznie.

: 20 maja 2007, 21:47
autor: Premo
Ale na otwockiej jest tragicznie

: 20 maja 2007, 21:49
autor: SławekM
A jakby był z Otwocka to by jechał maszynista i kierownik pociągu ? :roll:

: 20 maja 2007, 21:58
autor: metron
JotPeCet pisze:
Premo pisze:Czy kolega umie czytać. Pociągi wożą powietrze często co nie znaczy że zawsze. Chodzi mi o kursy pozaszczytowe o które się tutaj rozchodzi
Wg pomiarów, wszędzie kursy pozaszczytowe wyglądają nędznie.

Wszędzie kusy pozaszczytowe wyglądają nędznie. Tylko że jak pisałem wcześniej szefom prywatnych spółek które bez dotacji teoretycznie powinny być nastawione na jak największy zysk, opłaca się ich utrzymanie
Taki prywaciarz wie że ograniczając liczbę nierentownych kursów jednocześnie straci klientów którzy masowo jadą w szczycie
Klient który nie będzie miał czym wrócić do domu poza szczytem wybierze innego przewoźnika
To wiedzą wszyscy, nie wiedzą władze Kolei Mazowieckich którzy traktują swoją spółkę jako maszynkę która musi przynieść jak największe zyski
A monopolista robi wszystko co jest wygodne i opłacalne tylko dla niego

: 20 maja 2007, 22:07
autor: SławekM
Po prostu rozkład jazdy Kolei Mazowieckich nie jest dostosowany do potrzeb pasażerów. Moim zdaniem np. kursy z linii legionowskiej najlepiej byłoby skrócić do Warszawy Gdańskiej a między Warszawą Gdańską i Warszawa Wola puścić pociąg wahadłowy skomunikowany z pociągami na Warszawie Gdańskiej pozwalające do 7 minut spokojne przemieszczenie się do składu docelowego (ja tylko teoretycznie, w praktyce nie wiem jak jest w godzinach szczytu na odcinku W-wa Wola - Gdańska). Szczytem marzeń byłoby niektóre kursy skierować z linii legionowskiej do Dw. Zachodniego, a nie jeden pociąg od święta, no ale z tego co tu czytuję, tory nie za bardzo pozwalają (w sensie przejazd z linii dalekobieżnej na podmiejską). No i najważniejsza kwestia, za mało taboru....

: 21 maja 2007, 6:38
autor: Premo
solaris8315 pisze:Po prostu rozkład jazdy Kolei Mazowieckich nie jest dostosowany do potrzeb pasażerów. Moim zdaniem np. kursy z linii legionowskiej najlepiej byłoby skrócić do Warszawy Gdańskiej
Byłoby. Ale czy pisanie takich pomysłów na forum coś zmieni? Kilka osób przyzna rację lub pomysł się nie spodoba i tyle.

Sorry za OT

: 21 maja 2007, 8:32
autor: przewoz
solaris8315 pisze:Jak będzie dobra oferta i REKLAMA to S1 może mieć powodzenie.
Niestety, na razie ZTM ma problem z dotarciem do pasażerów. Myślałem ,że to już przeszłość, ale pytania do pasażerów pociągu KM (w charakterystycznym malowaniu i napisach) czy to SKM-ka, to wciąż norma. I dalej ludzie nie wiedzą, jakimi pociągami moga jeździć na jakich biletach. Zdarzają się ofiary wsiadające z biletami kolejowymi do SKM etc..
Jeżeli o reklamę i Otwock chodzi, to KM wciąż prowadza akcję tańszych biletów do Otwocka poza szczytem. Podtrzymują ją już rok, co oznaczało by, że:
1) Przyniosła rezultaty i jest więcej pasażerów (z frekwencji 10% do.... ??)
2) Nie przyniosła rezultatów, więc może sobie dalej istnieć, bo i tak nikt nie jeździ...
Ciekawe, jak to jest, bo na Otwock to ciężko liczyć. Za dużo mają prywatnych autobusów.
solaris8315 pisze:Moim zdaniem np. kursy z linii legionowskiej najlepiej byłoby skrócić do Warszawy Gdańskiej a między Warszawą Gdańską i Warszawa Wola puścić pociąg wahadłowy skomunikowany z pociągami na Warszawie Gdańskiej
To na pewno nie poprawi frekwencji, wręcz przeciwnie. Nie ma nic grszego, jak przesiadki. Już to przerabialiśmy przy okazji remontu tunelu, nikt tego nie lubi, część przesiadła się na BEZPOŚREDNIE autobusy.

: 21 maja 2007, 15:55
autor: Premo
2) Nie przyniosła rezultatów, więc może sobie dalej istnieć, bo i tak nikt nie jeździ...
A obniżenie cen biletów miesięcznych? Mimo wszystko KM wychodzi taniej