Za to tabor jednokierunkowy jest wydajniejszy (większa pojemność) i tańszy.
Potraktowałbym to w kategoriach inwestycji - na długi okres lepiej pętlę niż tylko tor.
Moderator: Wiliam
Za to tabor jednokierunkowy jest wydajniejszy (większa pojemność) i tańszy.
To akurat dziwne, że większa pojemność, bo mniej siedzących to więcej stojących - kabina aż tak dużo zjada?KwZ pisze:Za to tabor jednokierunkowy jest wydajniejszy (większa pojemność) i tańszy.
Potraktowałbym to w kategoriach inwestycji - na długi okres lepiej pętlę niż tylko tor.
Nie rozumiem - jak to "stać"?Łukasz pisze: ↑13 kwie 2023, 12:17To akurat dziwne, że większa pojemność, bo mniej siedzących to więcej stojących - kabina aż tak dużo zjada?KwZ pisze: Za to tabor jednokierunkowy jest wydajniejszy (większa pojemność) i tańszy.
Potraktowałbym to w kategoriach inwestycji - na długi okres lepiej pętlę niż tylko tor.
Ja wole zwykle pętle, tylko na Muranowie to kogo na to teraz będzie stać
TW dostają budżet na konkretnie ustalone plany inwestycyjne. Owszem, są tacy, którzy najchętniej wepchnęliby spółce wszelkie roboty w miejscach, skąd widać jakieś tory tramwajowe, ale budżetu większego na to przecież nie dadzą, no skądże.
Czy zawsze bezwzględnie musimy patrzeć na maksymalną pojemność i za wszelką cenę ją zwiększać kosztem jakiegokolwiek komfortu? Aczkolwiek z tego co widzę, to taka jest tendencja i chyba nic mnie nie zdziwi, nawet jak za ileś lat będą zamawiane jednokierunkowe wagony długości Swinga z 10 czy 15 siedzeniami.
Jeśli tramwajem będzie się jechało 10 minut, to siedzenia nie są zbytnio potrzebne, przynajmniej w ogromnej liczbie. Ale jeśli trasę Winnica -Służewiec trzeba pokonywać w 75 minut tramwajem, to powinny na niej jeździć autobusy turystyczne.Krzysztof_J pisze:Czy zawsze bezwzględnie musimy patrzeć na maksymalną pojemność i za wszelką cenę ją zwiększać kosztem jakiegokolwiek komfortu? Aczkolwiek z tego co widzę, to taka jest tendencja i chyba nic mnie nie zdziwi, nawet jak za ileś lat będą zamawiane jednokierunkowe wagony długości Swinga z 10 czy 15 siedzeniami.
To ja proponuję jeszcze lepiej, 0 miejsc siedzących i same stojące.Krzysztof_J pisze: ↑13 kwie 2023, 14:16Czy zawsze bezwzględnie musimy patrzeć na maksymalną pojemność i za wszelką cenę ją zwiększać kosztem jakiegokolwiek komfortu? Aczkolwiek z tego co widzę, to taka jest tendencja i chyba nic mnie nie zdziwi, nawet jak za ileś lat będą zamawiane jednokierunkowe wagony długości Swinga z 10 czy 15 siedzeniami.
Ale gdzie na Muranowie ty widzisz w ogóle jakieś wolne metry kwadratowe? I po co? Pętla przy Muranowskiej miała być uliczna, zatem w pasach drogowych, bez potrzeby wykupów.
Dziękuję za wytłumaczenie, bo dotychczas nikt nie udowodnił wyższości poza pisaniem w kółko, że jest mniej miejsc siedzących w tramwaju dwukierunkowym, choć jest to prędzej kwestia złego zaprojektowania wnętrza. Faktycznie, przepustowość jest często kluczowa dla danego odcinka, więc tutaj nie będę dyskutował.
Nie wiem co jest takiego komfortowego w tych antypasażerskich siedziskach, jak też nie widzę niczego komfortowego w przepychaniu się do drzwi w godzinach szczytu na takiej 17 w JPII
Chyba miał być tor postojowy na Andersa na wysokości Ibisu? Nawet jest tam miejsce, bo jest rezerwa pod drugą jezdnię.
Bo w tym kraju według filozofii projektantów dróg, jak też sporej rzeszy użytkowników tychże, każdy inny użytkownik drogi niż samochód osobowy i osoby w nim się znajdujące to niepożądany element na drodzeBastian pisze:Ja w ogóle nie wiem, czemu tak niechętnie planuje się pętle uliczne, w określonych warunkach mają jednak trochę zalet.
Znów: co to ma do pętli przy "Polonii"?primoż pisze: ↑13 kwie 2023, 15:19Bo w tym kraju według filozofii projektantów dróg, jak też sporej rzeszy użytkowników tychże, każdy inny użytkownik drogi niż samochód osobowy i osoby w nim się znajdujące to niepożądany element na drodzeBastian pisze:Ja w ogóle nie wiem, czemu tak niechętnie planuje się pętle uliczne, w określonych warunkach mają jednak trochę zalet.