: 06 paź 2013, 18:39
A dokąd poza tramwajami można jeszcze dojechać 306?
Forum warszawskiego transportu publicznego
https://wawkom.waw.pl/
Sporo ludzi przechodzi przez tory by dojść do 306. Lepiej jechać 2 min bezkorkowo i przejść 30 schodków niż po 10 do 20 min jazdy, czasami stania, przedzierać się przez hektar skrzyżowania i dwie sygnalizacje świetlne.Georg pisze:Nie wiem, czy dojście do ulicy Instalatorów, obsługiwanej tylko w DP małym taborem co 30 minut byłoby dla osiedli na Włodarzewskiej jakimkolwiek rozwiązaniem. Pomijam, że i tak trasa większości pasażerów kończyłaby się na PKP Rakowiec (przesiadka w kolej i tramwaj). Ale taka przesiadka i tak nie jest atrakcyjna - komu chciałoby się latać po schodach, jak na Bitwy z 208 do tramwajów ma dwa przejścia i dużo lepsze warunki podróżowania (luźne tramwaje prosto z pętli na Banacha).Stary Pingwin pisze:Wam na tej Włodarzewskiej brakuje kładki w ciągu Drawskiej na Instalatorów
Wszyscy, którzy nie są fanami korków plus jadący w kierunku Politechniki czy na Al. Krakowską.reserved pisze:Ale kto myśli o dojeździe 208 do tramwaju jak ma milion autobusów na Beresteckiej?
Do Sasanki by dojechać na Służewiec, do biurowców na Poleczki, do firm na Puławskiej. Pół drugiej destynacji i cała trzecia wymaga teraz , niestety, przesiadki w 148 lub 331.Georg pisze:A dokąd poza tramwajami można jeszcze dojechać 306?
Poza popołudniowym paraliżem komunikacyjnym jaki zdarza się parę razy w roku to nigdy jadąc do centrum nie stoję w korku...wojtor pisze:Wszyscy, którzy nie są fanami korków
No cóż, ja na pewno wolałbym jednak jechać bezkorkowym tramwajem niż czekać, aż któryś z trójki 127, 158 i 517 łaskawie się pojawi, aby potem gdzieś i tak ostatecznie utknąć w korku...reserved pisze:Ale kto myśli o dojeździe 208 do tramwaju jak ma milion autobusów na Beresteckiej?
]BJ pisze:No cóż, ja na pewno wolałbym jednak jechać bezkorkowym tramwajem niż czekać, aż któryś z trójki 127, 158 i 517 łaskawie się pojawi, aby potem gdzieś i tak ostatecznie utknąć w korku...
Norma. Ja zauważam tego plusy - rozkładowo 118 i 127 jeżdżą stadami, dzięki spóźnianiu się 127 czasem zauważam na Dobrej takt.Georg pisze:Od kilku tygodni po południu obserwuję stopniowe pogarszanie się punktualności 127 w kierunku Nowych Włoch.
Nowy Świat to wg mnie pikuś. Na Książęcej rzadko kiedy stoję w korku. W sumie tylko raz stałem. Główny problem to Dobra na Mariensztacie.Szeregowy_Równoległy pisze:Książęcą i kawałkiem Nowego Światu?
Niewątpliwie wpływa na 171. A o 171 Georg również pisał.reserved pisze:Nowy Świat to wg mnie pikuś. Na Książęcej rzadko kiedy stoję w korku. W sumie tylko raz stałem. Główny problem to Dobra na Mariensztacie.
Ale ja nie piszę o 171. Piszę o 127. Czy na opóźnienia 171 musi wpływać ten sam korek co na 127?Szeregowy_Równoległy pisze:Niewątpliwie wpływa na 171. A o 171 Georg również pisał.
reserved pisze:Panie, czasem bywa tak, że przez 40 min nie ma żadnego 127.
Łaskawie.reserved pisze:Czekam na te 127,158,517 dzień w dzień. Z reguły pojawia się w krótszym czasie niż 5 min. Łaskawie.
Georg pisze:Od kilku tygodni po południu obserwuję stopniowe pogarszanie się punktualności 127 w kierunku Nowych Włoch. Wcześniej jak jeździło do pl. Trzech Krzyży to było w miarę punktualne. Teraz jak jeździ na Powiśle, w niektórych godzinach już punktualne nie jest. Podobnie wygląda 171, które mimo, że do Centrum z Torwaru ma niedaleko, to potrafi się spóźnić kilka minut. Czym to jest spowodowane?
A nie brakiem Tamki?Szeregowy_Równoległy pisze:Książęcą i kawałkiem Nowego Światu?
No ale jak nie ma akurat 127 to przyjeżdżają 158 lub 517. Zawsze COŚ przyjeżdża.fik pisze:Łaskawie.