Przystanki na żądanie - idea, teoria, zasady
Moderatorzy: Poc Vocem, Wiliam
Próg zwalniający kawałek wcześniej? 
Rozwiązaniem jest uważna obserwacja i zachowanie szczególnej ostrożności w wymienionych miejscach zarówno przez kierowców autobusów, jak i oczekujących pasażerów oraz innych kierujących pojazdami 
Armatnia w którą stronę ? Tam chyba nie ma tragedii jak się za szybko nie jedzie, przed tunelem wyjeżdżając z zatoczki faktycznie trochę słabo widać. PKP Ursus Płn. to dobrze że jest teraz stały, bo jak jeszcze nie był, to raz jak szedłem z psami przez ten przystanek, przechodziłem akurat koło jakiegoś faceta kiedy nadjechał autobus i facet zaczął tak energicznie machać że dał mi po gębie
Przeprosił, a ja specjalnie nie miałem pretensji, bo w końcu zachował się prawidłowo
Ogólnie jak się wyjeżdża z zatoczki to też trochę słabo widać, jak ktoś za bardzo grzeje w tunelu to faktycznie może się wpieprzyć w wyjeżdżający autobus, no ale to problem z tymi którzy przekraczają prędkość, jak się jedzie przepisowe 60 km/h (tyle tam wolno) to jest czas żeby odpowiednio zareagować. Siekierki-Sanktuarium chyba najgorsze, tam trzeba zwolnić przed przystankiem, ale ludzie też powinni się ogarnąć i nie machać w ostatniej chwili.
Armatnia w którą stronę ? Tam chyba nie ma tragedii jak się za szybko nie jedzie, przed tunelem wyjeżdżając z zatoczki faktycznie trochę słabo widać. PKP Ursus Płn. to dobrze że jest teraz stały, bo jak jeszcze nie był, to raz jak szedłem z psami przez ten przystanek, przechodziłem akurat koło jakiegoś faceta kiedy nadjechał autobus i facet zaczął tak energicznie machać że dał mi po gębie
Armatnia faktycznie powinna być zlikwidowana. Niedaleko jest Parafialna i to teraz stała. A wyjazd w kierunku RZS bardzo utrudniony.
MZA R-4 "STALOWA"
#8505
#8505
- fik
- Naczelne Chamidło
- Posty: 27661
- Rejestracja: 10 gru 2005, 12:34
- Lokalizacja: so wait for me at niemandswasser
A kiedy mają machać, jak autobus (zazwyczaj pomykający całkiem żwawo i z ostentacyjną pogardą wobec potencjalnych klientów) widać dosłownie w ostatniej chwili, a jeszcze trzeba rozpoznać linię? To jest pod tym względem chyba najgorsze miejsce, jakie znam w tut. aglomeracji.
raz szalem, raz racą kibolskie łajdactwo!
A jeszcze jest jeden problem moim zdaniem - (chyba już ktoś zresztą pisał wcześniej) - kolor naklejek na przystankach. Kiedyś NŻ było wyraźnie innym kolorem i innym krojem czcionki, teraz jest wszystko tym samym kolorem i tylko słabo widoczny napis na dole. Moim zdaniem trzeba to zmienić, bo to jest w ogóle nieczytelne. Pewnie też przez to część osób, które są rzadko w danym miejscu, w ogóle nie łapią jaki to jest przystanek i pewnie też stąd zdziwienie, że autobus się nie zatrzymał albo (co mniej szkodliwe) machanie na przystankach stałych.
Nowe naklejki mają napis na górze, nad numerem linii aby był lepiej widoczny. Poza tym w rozkładzie jazdy też jest oznaczenie, że to przystanek "na żądanie". Kto chce to znajdzie taką informację.

Fakt, dawniej naklejki na przystankach były bardziej czytelne. Inna sprawa, kiedyś autobusy nie miały żadnych wyświetlaczy, jedynie dechę z numerem linii i ludzie dawali sobie radę.
MZA R-4 "STALOWA"
#8505
#8505
No to wina kierowcy że nie zwolnił. Ja osobiście jak miałem 148 to starałem się tam zawsze zwolnić do 30-40 km/h przed przystankiem i dokładnie patrzeć czy ktoś macha i dać ludziom chociaż parę sekund na reakcję, a i tak się zdarzyło, że ludzie się najpierw namyślali a dopiero potem machali, tak że ledwo był czas żeby się jeszcze zmieścić w zatoczce. Na drugi raz się tam nie zatrzymam w takiej sytuacji, bo to jest niebezpieczne w takich miejscach. A w ogóle to kiedyś tam chyba był stały ? Może jednak powinien być ?fik pisze: ↑11 sty 2025, 21:44A kiedy mają machać, jak autobus (zazwyczaj pomykający całkiem żwawo i z ostentacyjną pogardą wobec potencjalnych klientów) widać dosłownie w ostatniej chwili, a jeszcze trzeba rozpoznać linię? To jest pod tym względem chyba najgorsze miejsce, jakie znam w tut. aglomeracji.
-
Autobus Czerwon
- Posty: 4469
- Rejestracja: 08 sie 2011, 23:20
- Lokalizacja: Stary Mokotów
- Kontakt:
Co to jest w ogóle za popieprzona koncepcja, że ten sam słupek część linii ma stały, a część na żądanie? I nie mówię tu oczywiście o podziale dzienne/nocne
- fik
- Naczelne Chamidło
- Posty: 27661
- Rejestracja: 10 gru 2005, 12:34
- Lokalizacja: so wait for me at niemandswasser
Jeśli ja, będąc jednak w całkiem znośnym wieku i ze sporą świadomością istotności odpowiedniego machania mam tam problem, żeby zatrzymać właściwy pojazd i robię to stojąc w zatoczce, a nie na chodniku, to myślę że ustalenie tego przystanku jest koniecznością. Albo wyposażenie autobusów w automatyczne pejcze smagające kierowców, bo to zwalnianie tam to naprawdę się przyjęło jak prawo budowlane na Podhalu.mb112 pisze: ↑11 sty 2025, 21:50No to wina kierowcy że nie zwolnił. Ja osobiście jak miałem 148 to starałem się tam zawsze zwolnić do 30-40 km/h przed przystankiem i dokładnie patrzeć czy ktoś macha i dać ludziom chociaż parę sekund na reakcję, a i tak się zdarzyło, że ludzie się najpierw namyślali a dopiero potem machali, tak że ledwo był czas żeby się jeszcze zmieścić w zatoczce. Na drugi raz się tam nie zatrzymam w takiej sytuacji, bo to jest niebezpieczne w takich miejscach. A w ogóle to kiedyś tam chyba był stały ? Może jednak powinien być ?fik pisze: ↑11 sty 2025, 21:44A kiedy mają machać, jak autobus (zazwyczaj pomykający całkiem żwawo i z ostentacyjną pogardą wobec potencjalnych klientów) widać dosłownie w ostatniej chwili, a jeszcze trzeba rozpoznać linię? To jest pod tym względem chyba najgorsze miejsce, jakie znam w tut. aglomeracji.
raz szalem, raz racą kibolskie łajdactwo!
Wymyśliłem. Zlikwidować zatokę i wyznaczyć buspas chwilę wcześniej. Rozwiąże to problem słabej widoczności samochodów przy wyjeżdżaniu z przystanku, a przy okazji trochę usprawni tam ruch.
Nic tylko pisz skargę, może wywieszą jakieś ogłoszenie o konieczności zwalniania, albo zmienią na stały.fik pisze: ↑11 sty 2025, 21:59Jeśli ja, będąc jednak w całkiem znośnym wieku i ze sporą świadomością istotności odpowiedniego machania mam tam problem, żeby zatrzymać właściwy pojazd i robię to stojąc w zatoczce, a nie na chodniku, to myślę że ustalenie tego przystanku jest koniecznością. Albo wyposażenie autobusów w automatyczne pejcze smagające kierowców, bo to zwalnianie tam to naprawdę się przyjęło jak prawo budowlane na Podhalu.
Buspas to się zawsze przyda, zresztą na innych odcinkach Prymasa nawet bardziej. Tyle że musiałby się kończyć gdzieś w tunelu albo być tam wspólny z prawoskrętem, ale w sumie dlaczego nie. Był tam chyba kiedyś buspas planowany, ale jakoś to przycichło. Likwidacja zatoczki to nie wiem czy by przeszła na ulicy tej klasy, tym bardziej że nie dla wszystkich linii ten przystanek obowiązuje.
Albo mogli by jeszcze dodać w karcie drogowej przypomnienie o zwracania szczególnej uwagi na ten przystanek.
Nie wiem wprawdzie, czy ktoś to czyta, ale np. ostatnio w kartach drogowych na 189 i 401 było ostrzeżenie, że na Hynka/Al. Krakowskiej pojawiły się kamery fotografujące wjazd na czerwonym.
Nie wiem wprawdzie, czy ktoś to czyta, ale np. ostatnio w kartach drogowych na 189 i 401 było ostrzeżenie, że na Hynka/Al. Krakowskiej pojawiły się kamery fotografujące wjazd na czerwonym.
Pytanie w ogóle jakie jest dzienne wykorzystanie tego przystanku Siekierki-Sanktuarium, bo może nie ma sensu dywagować nad nim.
Coraz większe choćby z powodu rozwijającej się szkoły przy sanktuarium. Tamtejszy przystanek w stronę Wisłostrady od dawna powinien być stały.
Niekoniecznie zgadzam się ze wszystkim, co napiszę. (C) Marshall McLuhan
"Na diamentach nic nie wyrośnie. Za to kwiaty świetnie rosną na gnoju." - Josefa Idem
"Na diamentach nic nie wyrośnie. Za to kwiaty świetnie rosną na gnoju." - Josefa Idem