WAWKOM

Oprócz produkcji masz jeszcze eksploatację. Plus diesele dają wkład do smogu. Może Polska w końcu przestanie jechać na elektrowniach węglowych...

Ale wszystko trzeba rozpatrywać w określonym kontekście. W bogatych miastach elektryki zastąpią autobusy z Euro 4 i nowsze, więc ta różnica w ilości zanieczyszczeń nie będzie aż tak gigantyczna. A za to różnica w cenie jest chyba w tej chwili mniej więcej dwukrotna. Abstrahując od dopłat, lepszy efekt ekologiczny dałoby włożenie tych pieniędzy w modernizację ogrzewania budynków czy nawet dopłaty do złomowania starych diesli (i zakaz pojazdów poniżej Euro 3 w centrum).
Pojazdy elektryczne mogą się (szczególnie z dotacją) okazać opłacalne, ale przy polskiej rozsądnej polityce energetycznej cena prądu może niedługo pójść w kosmos i zniweczyć oszczędność na cenie paliwa. A dochodzi jeszcze przecież zagadka z bateriami - jeśli wystarczą na zaledwie jeden 10-12-letni "cykl życia" autobusu albo wręcz mniej to może być kiepsko. No i zarządzanie flotą pojazdów, z których każdy w pewnym momencie będzie miał troche inny zasięg też może być ciekawe.

Ponownie przesunięto otwarcie ofert na gazowce na 26.03.2020r.

px33 pisze: ↑

18 lut 2020, 13:07

W bogatych miastach elektryki zastąpią autobusy z Euro 4 i nowsze, więc ta różnica w ilości zanieczyszczeń nie będzie aż tak gigantyczna.

Tak, składowa propagandowa też jest znacząca.

A ktoś się zastanawiał, co będzie, jak będą takie korki, że nie będzie czasu postać pół godziny na pętli, żeby się podładować?

Dlaczego od razu pół godziny? Obecna ładowarka na Konwiktorskiej ładuje 7% w jedną minutę.

Łukasz pisze: ↑

22 lut 2020, 20:28

A ktoś się zastanawiał, co będzie, jak będą takie korki, że nie będzie czasu postać pół godziny na pętli, żeby się podładować?

Będzie tryb SB i tyle.

Łukasz pisze: ↑

22 lut 2020, 20:28

A ktoś się zastanawiał, co będzie, jak będą takie korki, że nie będzie czasu postać pół godziny na pętli, żeby się podładować?

Kilka minut spokojnie wystarczy.

Walas pisze: ↑

22 lut 2020, 22:38

Łukasz pisze: ↑

22 lut 2020, 20:28

A ktoś się zastanawiał, co będzie, jak będą takie korki, że nie będzie czasu postać pół godziny na pętli, żeby się podładować?

Będzie tryb SB i tyle.

Dawaj mi zasady wprowadzania SB, które pozwalają wprowadzić tryb w momencie, gdy brygada zniwelowała opoznienie postojem i może odjechać w czasie rozkładowym, ale nie pojedzie bo prąd się skończył. Awaria, nie tryb SB. Brak odjazdu i tyle.

Zasady SB dla elektryków można ustalić inne niż dla taboru normalnego.

Szeregowy_Równoległy pisze: ↑

23 lut 2020, 0:57

Walas pisze: ↑

22 lut 2020, 22:38

Będzie tryb SB i tyle.

Dawaj mi zasady wprowadzania SB, które pozwalają wprowadzić tryb w momencie, gdy brygada zniwelowała opoznienie postojem i może odjechać w czasie rozkładowym, ale nie pojedzie bo prąd się skończył. Awaria, nie tryb SB. Brak odjazdu i tyle.

Praktyka nawet dziś pokazuje, że dopóki jest tryb SB to pracownik ekspedycji decyduje o godzinie odjazdu, a nie rozkład, więc tak będzie nadal. Tryb SB będzie po prostu dotąd prowadzony aż będzie można bez przeszkód realizować rozkład jazdy. A same zasady rozpoczęcia trybu SB można przecież zmienić, gdyby trzeba było, ale też zależy co się rozumie pod pojęciem "może odjechać".

Wprowadzenie SB jest powiązane z tym, że brygada nie zdąża na swój planowy odjazd. I te zasady są dość sztywne. SB dla elektryków będzie śmieszne, bo autobus przyjedzie, gdyby nie był na prąd, to by odjechał w swoim czasie, ale nie odjedzie, bo nie karmi się sokiem z dinozaura, tylko kulombami, które trzeba uzupełniać zdecydowanie zbyt często, żeby miało to jakiś sens.

Generalnie gdyby do problemu podejść twórczo, kierowca mógłby mieć w karcie adnotację kiedy doładować autobus (załóżmy podczas przerwy od 14:30 do 15), żeby w miarę możliwości uniknąć ładowania podczas godzin szczytu, gdy są największe korki. I wówczas być może nie będzie trzeba tak często wprowadzać SB. Ale tak naprawdę ciężko w tej chwili coś powiedzieć, skoro jedyny świeżo zakupiony elektryk jeszcze nie wyjechał ani razu w kurs z pasażerami. A trzeba by przecież oszacować na podstawie regularnej eksploatacji, ile kursów wóz może zrobić bez ładowania, żeby to dobrze oszacować. Wymagałoby to być może więcej pracy od osób na zajezdni, ale myślę, że byłoby to lepsze rozwiązanie pod pewnym względem niż zostawianie tego wyłącznie kierowcy, bo wiadomo, jeden zapomni naładować, drugi będzie ładował zbyt często itp. Nie twierdzę, że moje rozwiązanie jest pozbawione wad, ale w każdym razie dobrze by było, aby kwestię eksploatacji elektryków ogarniał ktoś, kto do problemu podejdzie w sposób twórczy.

Szeregowy_Równoległy pisze: ↑

24 lut 2020, 15:00

Wprowadzenie SB jest powiązane z tym, że brygada nie zdąża na swój planowy odjazd. I te zasady są dość sztywne. SB dla elektryków będzie śmieszne, bo autobus przyjedzie, gdyby nie był na prąd, to by odjechał w swoim czasie, ale nie odjedzie, bo nie karmi się sokiem z dinozaura, tylko kulombami, które trzeba uzupełniać zdecydowanie zbyt często, żeby miało to jakiś sens.

A ja jestem ciekawy jak to wygląda w Jaworznie, tam 40% tej małej floty jest elektryczne, kupują kolejne, zaraz będą w 100% elektryczni, tam się takie tragedie dzieją?

Tam dzieją się rzeczy jakie nie dzieją się w całej Polsce. Ludzie nie giną na drogach od 2 lat, elektryki wszędzie, zatok autobusowych nie ma, ulicę się zwężą, rowerostrady się buduje, zwiększyli ruch pieszy w mieście. Chyba jakieś czary

Przy polskim krzykactwie to rzeczywiście czary.

Albo postoje przy ładowarce na godzinę stania.