Strona 4 z 73

: 11 wrz 2006, 19:10
autor: Kleszczu
jacek2357 pisze:
R-11 Kleszczowa pisze:Ale np. w Augsburgu nie zaobserwowałem tego- tam jest mnóstwo ścieżek rowerowych, a ludzie chodzą po chodnikach, a nie po ścieżkach.
Jeśli już jesteśmy przy amazing wakacyjnych przygodach, to z kolei w Chorwacji ścieżek rowerowych nie zaobserwowałem i cykliści muszą tam jeździć po ulicach i mimo dużego natężenia ruchu radzą sobie wyśmienicie.
Będąc kilka lat temu w Paryżu też nie zaobserwowałem w centrum ścieżek rowerowych.

: 11 wrz 2006, 20:18
autor: piotram
jacek2357 pisze:
Fikander pisze:Jeśli zaś rowerzysta nie czuje się bezpiecznie na ruchliwej ulicy, niech skorzysta z równoległych ulic o mniejszym ruchu :roll:
Albo wybierze autobus. Chętnie ufunduję dennisowi, czy innemu fundamentaliście bilet jednorazowy, tak by nie narażał zdrowia pieszych jadąc po chodniku.
O, to ufunduj mi. Tylko taki, żeby po każdym użyciu "odnawiał się", bo nie sądzę żeby jeden taki zwykły uratował tych pieszych "przed śmiercią".

: 11 wrz 2006, 20:19
autor: JacekM
Zastrzegam, że jest jednorazowy, tak jak i moje dofinansowanie ;)

: 11 wrz 2006, 20:22
autor: R-9 Chełmska
Od kiedy miałem wypadek na rowerze w sobotę, kiedy to pewna pani zignorowała mnie i wjechała na mnie, jadącego przepisowo, to od tego momentu wiem, że teraz zawsze będę jeździł po chodnikach, bo "duży może więcej".

: 12 wrz 2006, 1:37
autor: MeWa
Obrazek
WARSZAWA
RATUSZ Nowy pełnomocnik

Spec od rowerzystów


Stanisław Plewako został pełnomocnikiem ds. transportu rowerowego. Ma za zadanie pośredniczyć w kontaktach między warszawskimi cyklistami a urzędnikami i doprowadzić do powstawania nowych ścieżek rowerowych.

- Zdaję sobie sprawę, że w ciągu dwóch, trzech miesięcy nie uda się poprawić wszystkiego. Ale warto spróbować - mówi pełniący obowiązki prezydenta miasta Kazimierz Marcinkiewicz. Przewiduje, że pierwsze efekty prac pełnomocnika warszawiacy zauważą już za miesiąc, półtora.

Stanisław Plewako zapowiedział, że w ciągu tygodnia przekaże urzędnikom listę działań i inwestycji, które powinni podjąć jak najprędzej.

Jako przykłady wymienia budowę systemu parkingów rowerowych. Chodzi o to, by mieszkańcy mogli np. dojechać rowerem do metra, a dalej po mieście poruszać się komunikacją miejską.

- Chcemy też doprowadzić do tego, aby do lasów miejskich: Bielańskiego, Kabackiego i Młocińskiego, można było wjeżdżać rowerami - mówi. Zapowiada, że w najbliższym czasie spotka się w tej sprawie z wojewódzkim konserwatorem przyrody.

-Musimy doprowadzić do tego, żeby rowerzyści mieli do wiosny wstęp do lasów - dodaje. Chce też utworzyć taki system ścieżek, aby bez problemu można było dojechać rowerem także do innych lasów, np. Chojnowskich. Następne zadanie to scalanie ścieżek i utworzenie tzw. stref uspokojonego ruchu, gdzie auta nie poruszają się z prędkością większą niż 20 km/h. - Tam budowanie ścieżek rowerowych byłoby błędem -mówi.

Stanisław Plewako zapowiada też realizację planu, według którego do 2020 r. w mieście istnieć będzie 900 km ścieżek, a to oznacza, że rocznie w mieście powstawać ich będzie ponad 50 km.

Powołanie pełnomocnika skomentowała w sobotę Hanna Gronkiewicz-Waltz, kandydatka PO na prezydenta stolicy: "Mimo że spóźnione, może pomóc w poprawie sytuacji rowerzystów, jeśli tylko jest wyrazem prawdziwej woli zmian" - napisała w oświadczeniu. Zapowiedziała, że w sprawach rowerów będzie patrzeć pełniącemu obowiązki prezydenta na ręce. Przypomniała również, że sama spotkała się z cyklistami w ostatni czwartek, w przeddzień setnej masy krytycznej. - Mam zamiar robić to regularnie. To rowerzyści, nie politycy, są współautorami mojego programu budowy sieci ścieżek - dodała.

Stanisław Plewako jest głównym specjalistą w Biurze Drogownictwa i Komunikacji Urzędu Miasta.

Katarzyna Karpa

: 12 wrz 2006, 9:10
autor: MZ
Rzeczpospolita pisze:- Zdaję sobie sprawę, że w ciągu dwóch, trzech miesięcy nie uda się poprawić wszystkiego. Ale warto spróbować - mówi pełniący obowiązki prezydenta miasta Kazimierz Marcinkiewicz. Przewiduje, że pierwsze efekty prac pełnomocnika warszawiacy zauważą już za miesiąc, półtora.
:arrow: Przed wyborami pewnie jakieś efekty będą zauważalne, a potem nikomu nie będzie się już tak spieszyć.

: 12 wrz 2006, 9:11
autor: Dennis
Fikander pisze:
Dennis pisze:Wooow, no zupełnie niespodziewane :D ;-) Wszak ścieżek rowerowych mamy w Warszawie mniej więcej tyle, co chodników, więc tego typu "obserwacje" są niezwykle wręcz miarodajne =D>
Przepraszam za nadmierny skrót myślowy, chodziło mi o miejsca, gdzie równolegle biegnie ścieżka i chodnik.
Rozumiem, rozumiem :twisted:
Przesada. Rower mam na własność od maja tego roku i nie sprawia mi kłopotów poruszanie się po ulicach, także tych ruchliwych, jak choćby ciąg Spacerowa - Gagarina, którego używam do teleportacji na Gocław. Jeśli zaś rowerzysta nie czuje się bezpiecznie na ruchliwej ulicy, niech skorzysta z równoległych ulic o mniejszym ruchu :roll:
Szczególnie, jeśli takich nie ma #-o A nawet jeśli są, to zawsze mogę odbić piłeczkę i polecić pieszemu, który nie czuje się bezpiecznie na chodniku (a ma takie samo prawo do poruszania się po nim, jak rowerzysta po ulicy), żeby chodził równoległym chodnikiem, np. po drugiej stronie ulicy (a tam ma takie same szanse na bycie bezpiecznym, jak rowerzysta na jezdni na ciągu równoległym). Dyskusja powoli staje się absurdalna, gdy używamy takich "argumentów". Ktoś kiedyś mówił o państwie prawa... :-k
Ale może kogoś zabije.
Piractwo trzeba tępić w każdym wydaniu. Nie będę bronił rowerowych piratów chodnikowych, ale samej potrzeby, ba konieczności w obecnych warszawskich realiach, poruszania się rowerzystów po chodnikach. Dopóki nie będzie ścieżek rowerowych...

[ Dodano: 2006-09-12, 09:14 ]
jacek2357 pisze:
Fikander pisze:Jeśli zaś rowerzysta nie czuje się bezpiecznie na ruchliwej ulicy, niech skorzysta z równoległych ulic o mniejszym ruchu :roll:
Albo wybierze autobus. Chętnie ufunduję dennisowi, czy innemu fundamentaliście bilet jednorazowy, tak by nie narażał zdrowia pieszych jadąc po chodniku.
Lepiej się następnym razem trzy razy zastanów, zanim klepniesz jakąś bzdurę na forum [-X Nawet nie będę z tym polemizował, bo chyba jesteś na tyle dużym chłopcem ;), żeby samemu zdać sobie sprawę z idiotyzmu tego, co powiedziałeś :!:

: 12 wrz 2006, 10:37
autor: Bastian
Rzeczpospolita pisze:- Chcemy też doprowadzić do tego, aby do lasów miejskich: Bielańskiego, Kabackiego i Młocińskiego, można było wjeżdżać rowerami - mówi.
Rrrwa mać, zająłby się najpierw istniejącymi problemami :evil: Ale rozumiem, trzeba zająć się akurat tym po to, by za dwa miesiące (przed wyborami) zaprezentować filmik lub serię zdjęć z widokiem tabunów rowerzystów w którymś z tych miejsc i pochwalić się szybkim i skutecznym działaniem... ](*,)

: 12 wrz 2006, 11:00
autor: MZ
Bastian pisze:Ale rozumiem, trzeba zająć się akurat tym po to, by za dwa miesiące (przed wyborami) zaprezentować filmik lub serię zdjęć z widokiem tabunów rowerzystów w którymś z tych miejsc i pochwalić się szybkim i skutecznym działaniem.
:arrow: No niestety, przecież tylko o to im chodzi. Marcinkiewicz zapowiedział przecież, że efekty działalności nowego pełnomocnika będą widoczne już za miesiąc lub półtora. Co w tym czasie mogą zrobić? Ścieżek nie wybudują, bo z samymi przetargami by im dłużej zeszło. Ot, typowy "chłit przedłiborczy".

: 12 wrz 2006, 11:05
autor: Bastian
Może powołają pełnomocnika do spraw zbudowania zegara na PKiN-ie? Warszawiacy wiedzą, że on już jest, ale reszta Polski to łyknie... ](*,)

: 12 wrz 2006, 13:07
autor: MZ
Bastian pisze:Może powołają pełnomocnika do spraw zbudowania zegara na PKiN-ie? Warszawiacy wiedzą, że on już jest, ale reszta Polski to łyknie.
:arrow: Może łyknie, tylko reszta Polski i tak nie będzie wybierała go na prezydenta Warszawy.

: 12 wrz 2006, 13:10
autor: Dennis
Jak rozmawiałem przed wyborami prezydenckimi z babcią mojej żony, mieszkającą w Lublinie, to usłyszałem, że ona zagłosuje na Kaczyńskiego, bo był takim znakomitym prezydentem Warszawy i zrobił (tu nastąpiła litania) #-o

: 12 wrz 2006, 13:13
autor: Bastian
MZ pisze:
Bastian pisze:Może powołają pełnomocnika do spraw zbudowania zegara na PKiN-ie? Warszawiacy wiedzą, że on już jest, ale reszta Polski to łyknie.
:arrow: Może łyknie, tylko reszta Polski i tak nie będzie wybierała go na prezydenta Warszawy.
Jego nie, ale na notowania PiS-u się to pewnie przełoży. Jesteś naiwny, jeśli sądzisz, że Partia będzie wspierała karierę Kazika-Na-Śnięto dla niego samego. Jak nigdzie indziej, u nich wszystko ma służyć notowaniom Partii, wzrost notowań potencjalnych kontr-liderów nie jest im potrzebny.

: 12 wrz 2006, 16:21
autor: JacekM
Dennis pisze:Lepiej się następnym razem trzy razy zastanów, zanim klepniesz jakąś bzdurę na forum [-X Nawet nie będę z tym polemizował, bo chyba jesteś na tyle dużym chłopcem ;) , żeby samemu zdać sobie sprawę z idiotyzmu tego, co powiedziałeś :!:
Nie denerwuj się tak Dziadku Dennisie ;) Pamiętam 3 przypadki cyklistów na chodniku, jeden nieszkodliwy, drugi: stoję przy przystanku przy Powązkowskiej i centymetry ode mnie przejeżdża pędem cyklista, trzeci (ostatnio): idę Marszałkowską przy Alejach (przy wejściu do hotelu Forum) i pędzi na mnie cyklista, musiałem wbiec na murek od skalniaczka przyhotelowego.

: 12 wrz 2006, 16:42
autor: fik
Dennis pisze:Szczególnie, jeśli takich nie ma #-o A nawet jeśli są, to zawsze mogę odbić piłeczkę i polecić pieszemu, który nie czuje się bezpiecznie na chodniku (a ma takie samo prawo do poruszania się po nim, jak rowerzysta po ulicy), żeby chodził równoległym chodnikiem, np. po drugiej stronie ulicy (a tam ma takie same szanse na bycie bezpiecznym, jak rowerzysta na jezdni na ciągu równoległym). Dyskusja powoli staje się absurdalna, gdy używamy takich "argumentów". Ktoś kiedyś mówił o państwie prawa... :-k
Absurdalne jest Twoje bronienie rowerzystów łamiących prawo.
Piractwo trzeba tępić w każdym wydaniu. Nie będę bronił rowerowych piratów chodnikowych, ale samej potrzeby, ba konieczności w obecnych warszawskich realiach, poruszania się rowerzystów po chodnikach. Dopóki nie będzie ścieżek rowerowych...
Takiej konieczności nie ma, nigdy nie było i nie będzie, jest ona tylko i wyłącznie zwidem niedzielnych lobbystów rowerowych spod znaku masy kretynicznej.