Strona 4 z 40
: 21 sty 2006, 23:42
autor: Nordyk110
Jako starszy człowiek

,powiem że żałuje że nie ma udanych nastepców IKÓW 260-280 .
Te busy świetnie się sprawdzały w o ostatnich latach xx wieku .
Chociaż jestem fanem ikarusa ,to chciałbym widzidzieć w Warszawie nowsze busy

.
Ciekaw jestem jaki autobus będzie następnym flagowym busem

: 28 sty 2006, 16:17
autor: lovetrasbus
,, Wypadek '' na linii 132 na przystanku : Oczapowskiego / Bielany /
40 - letni facet wysiadając z autobusu spostrzegł, że ma w dłoni metalową poręcz.
Jeszcze niedawno na 281 w Pociesze facet o mało nie wpadł na przód ikarusa,
kierowca mocno hamował;
Górna część obręczy zawisła , wyglądał jak brzydko mówiąc ,, małpa w dżungli na lianach''

: 28 sty 2006, 21:07
autor: fraktal
Ale ten wypadek miał miejsce w busie ITS-u, czy MZA? Myślę, że druga opcja jest bardziej prawdopodobna, choć niczego wykluczyć nie można...
: 31 sty 2006, 9:04
autor: Spokojny
Fikander pisze:dzidek pisze:Ciesz się, że nie lała się woda z całego dach
No, jeśli naprawdę jest to fakt, z którego mamy się cieszyć, to ja chyba naprawdę zacznę jeździć na gapę - ZTM nie wywiązuje się ze swojej części umowy, to i ja też nie.
Tiaaa. Rozumiem, że jeśli piekarz sprzeda Ci spleśniały chleb, to zamiast wybrać innego dostawcę pieczywa, albo zamiast nasłać SANEPID, Ty następnego dnia przyjdziesz i ukradniesz chleb. A w hipermarkecie nie masz dylematów? Przecież jeśli leżą otwarte chipsy, to można je wziąć bez płacenia - w końcu hipermarket nie dotrzymał umowy i trzyma na półce otwartą paczkę. Najłatwiej zastosować stare, bolszewickie metody, bo jest szansa, że właściciel nie zauważy.
A tak w ogóle to wyjaśnij mi paradoks - skoro usługa Ci się nie podoba, to czemu deklarujesz chęć jej kradzieży? Jeśli mi się coś nie podoba, to przestaję to kupować. Jeśli mnie na coś nie stać, to wybieram zamiennik. Widzę jednak, że korzystanie z komunikacji miejskiej w Warszawie jest obligatoryjne

: 28 mar 2006, 17:39
autor: gregory5576
TLG pisze:Opisałem niedawno stan taboru Connexu. Jak widać nie tylko w Connexsie można paść ofiarą usterek. Podczas jazdy #5575/167/010 Zarwała sie podłoga w przegubie (co ciekawe nikt w pasażerów nie wiedział jak zareagować, stali i gapili sie w stopniowo poszerzającą sie szczeline przy zawiasach na "kole"). Oczywiście-cóż, zdarzyło się. Ale interesują mnie ogólny stan bezpieczeństwa w taborze tego najwięszego w Warszawie przewoźnika. Bo tak jak ogólnie autobus wygląda na sprawny i bezpieczny, tak takie drobiazgi mogą doprowadzić do nieszczęścia. Jak jest?

A wiesz dlaczego nikt nie powie kierowcy

.A dlatego że byłby to koniec jazdy.Powie ci dopiero ostatni wychodzący na krańcu

Każdy woli "podróżować" wozem ala "jaskiniowiec" byle do przodu
[ Dodano: 2006-03-28, 17:52 ]

A propos stanu technicznego taboru gdyby ludzie wiedzieli czym ich się wozi,to do pracy i szkoły wszyscy woleli by "posuwać" z buta.Ostatnio widziałem na wilsonie bardzo"zabawną" sytuację:"krokodyle" "skierowały" do zajezdni trzy kolejne brygady z 708."Bydło" mało nie "zlinczowało" krokodylicy"i bardzo dobrze powinii wszystkie wozy 708 zesłać do "obory"(to jest jedna jedyna linia podmiejska którą bym skasował)

: 29 mar 2006, 9:38
autor: MZ
gregory5576 pisze:A wiesz dlaczego nikt nie powie kierowcy? A dlatego że byłby to koniec jazdy. Powie ci dopiero ostatni wychodzący na krańcu! Każdy woli "podróżować" wozem ala "jaskiniowiec" byle do przodu!

A niektórzy pewnie nie mówią dlatego, że liczą na "rozrywkę" typu: "a może ktoś nie zauważy szczeliny, potknie się, przewróci i będzie ubaw po pachy"?
 ](*,)](./images/smilies/eusa_wall.gif)
: 29 mar 2006, 11:44
autor: gregory5576
MZ pisze:gregory5576 pisze:A wiesz dlaczego nikt nie powie kierowcy? A dlatego że byłby to koniec jazdy. Powie ci dopiero ostatni wychodzący na krańcu! Każdy woli "podróżować" wozem ala "jaskiniowiec" byle do przodu!

A niektórzy pewnie nie mówią dlatego, że liczą na "rozrywkę" typu: "a może ktoś nie zauważy szczeliny, potknie się, przewróci i będzie ubaw po pachy"?
 ](*,)](./images/smilies/eusa_wall.gif)

TO pewnikiem też,ale czy ktoś pomyślał czym to grozi a potem kto winien

: 29 mar 2006, 12:09
autor: Paweł_K
Jechałem wczoraj 2455 (dodatek na 112)...Temu wozowi nie wróżę świetlanej przyszłości...Zastanawiałem się czy w ogóle da radę wjechać na wiadukt nad torami na Powstańców...Ruszanie tym wozem wyglądało tak: gaz do dechy, silnik wyje, a autobus ledwo się toczy, zupełnie jakby kierowca trzymał sprzęgło cały czas. Dopiero tak po 5 sekundach jakby "zaskakiwał" i nabierał prędkości ....A 55 km/h to był max na co było go stać (stąd jechał na permanentnym -6/-7)
: 29 mar 2006, 16:04
autor: Proboszcz
Oj tak, 2455 to jest prawdziwy złom...Ledwo się rozpędza, biegi ciężko wchodzą. Do kasacji powinien iść...
: 30 mar 2006, 10:43
autor: gregory5576

Pozwole sobie dodać "kwiatka" do tego "ogródka" w postaci 2248 to jest dopiero "OKAZ" biorąc go z huty wiedziałem że będą kłopoty i nie myliłem się.Na Chomiczówce zabrałem "ludków" i ledwo dojechałem do "BATUMI" tam go zgasiłem bieg i rozrusznik i nareszcie "STEGNY" swąd jak diabli(meldunek i zjazd)

(tym wozem powniśmy zapomnieć że kiedy kolwiek żeśmy się golili

)
: 30 mar 2006, 20:09
autor: zap
pk45 pisze:Jechałem wczoraj 2455 (dodatek na 112)...Temu wozowi nie wróżę świetlanej przyszłości...Zastanawiałem się czy w ogóle da radę wjechać na wiadukt nad torami na Powstańców...Ruszanie tym wozem wyglądało tak: gaz do dechy, silnik wyje, a autobus ledwo się toczy, zupełnie jakby kierowca trzymał sprzęgło cały czas. Dopiero tak po 5 sekundach jakby "zaskakiwał" i nabierał prędkości ....A 55 km/h to był max na co było go stać (stąd jechał na permanentnym -6/-7)
Prędkościomierz w tym wozie zaniża. Wg niego wóz jedzie maksymalnie 62km/h, ale dowiedziałem się od mechanika, że wszystkie lewary mają odcięcie na 2300obr/min (w tym wozie obrotomierz zawyza, pokazuje 3100- ponad skalę). Zatem osiąga on maksymalnie 73km/h na płaskim terenie jak każdy lewar przegubowy z normalnym mostem.
: 30 mar 2006, 22:59
autor: Frencher
pk45 pisze:Jechałem wczoraj 2455 (dodatek na 112)...Temu wozowi nie wróżę świetlanej przyszłości...Zastanawiałem się czy w ogóle da radę wjechać na wiadukt nad torami na Powstańców...Ruszanie tym wozem wyglądało tak: gaz do dechy, silnik wyje, a autobus ledwo się toczy, zupełnie jakby kierowca trzymał sprzęgło cały czas. Dopiero tak po 5 sekundach jakby "zaskakiwał" i nabierał prędkości ....A 55 km/h to był max na co było go stać (stąd jechał na permanentnym -6/-7)
Te cudo techniki było w zeszły poniedziałek na 01/805 (A).
Już na 3 przystanku od pętli w Markach miał 7 minut spóźnienia, i ledwo co dotaczał się od przystanku do przystanku.
: 31 mar 2006, 9:19
autor: gregory5576
5291 pisze:Ano, ciekawi mnie zima na R-6. Chyba nie da się przechować wszystkich kwadratów, gniotów i odkurzaczy upchniętych w hali, choć pomysł jest niezły. Ja zapłaciwszy mistrzowi "płynną walutą" 3małem 5291 na kanale,a zmiennik wsiadał rano do napompowanego i ciepłego wozu. To taki offtopiczek. A zima na R-6 po ujednoliceniu taboru może być intrygująca

Pzdr.

Kolego gwarantuję ci że wszystkie się mieszczą na halach

Jest to wykonalne,w styczniu jak były te mrozy byłem na pilotarzu i wszystkie jelczyny "nocowały" na halach.A były tak ustawine że ten co pierwszy wyjeżdzał stał na wylocie.Mało tego były na pompowane i ciepłe
[ Dodano: 2006-03-31, 09:34 ]
zadzior pisze:Predator pisze:
A jak czytam na forum wypowiedzi niektórych osób na forum które piszą że Neoplany czy Jelcze są złe bo wyglądają jak wyglądają (a już nie wspomina o braku jakichkolwiek remontów) to mnie dosłownie zwala z krzesła, bo jak można pisać takie głupoty.
Najstarsze Neoplany mają tyle lat i jeżdżą, a Ikarusy by już do tej pory w ich wieku przeszły ze 3 poważne remonty.
Rozumiem, że chcesz zamaskować swoją ignorancję gadulstwem. Otóż młody człowieku, Ikarusy będace w wieku Neoplanów i Jelczy M1x1 czyli rocznik 1997 mie miały jeszcze robionych żadnych remontów. To samo się tyczy większości Ikarusów z 1995 roku oraz sporej części z 1994 roku. Przewidywany czas eksploatacji Ikarusów do pierwszego NG to 10-12 lat, dla niskaczy miało być podobnie, ale jak widać po ich stanie dręczy je syndrom Berlieta czyli kompletne nieprzystosowanie do warunków warszawskich (Neoplan) oraz fatalna jakość wykonania (Jelcz). Zresztą obejrzyj sobie, jak będziesz miał możliwość, kratownice Jelczy, to zobaczysz. Wiem o czym piszę.
pzdr
zadzior
[ Dodano: 2006-01-19, 14:08 ]
Predator pisze:
Tak się składa, że mam znajomych paru mechaników w MZA i oni mówią, że głównie ich klientami na warsztatach są Ikarusy – to one bez wyjątku psują się najczęściej i mają najwięcej usterek (także najnowsze 57xx). I to właśnie Ikarusy potrzebują najwięcej napraw i remontów.
Bo z niskopodłogowcami podobno jest tak, że one się raczej nie psują i częstych napraw nie potrzebują, ale jak już się któryś zepsuje to jest często poważniejsza naprawa – a z Ikarusami jest odwrotnie – mają dużo małych usterek.
Ps. Choć jak mi kiedyś jeden z mechaników na R13 powiedział ,że on naprawiając Ikarusy już sam zna parę wozów co do których ma wątpliwości odnoście ich stanu technicznego, i mimo ich ciągłych napraw sam zastanawia się czasem czy chciałby czym takim jechać.
A ci mechanicy, to z jakiej remizy? Bo jak ze Stalowej, to co im się może psuć oprócz Ikarusów, kilkuletnie MANy? Jedyne co tam się jeszce mocno psuje to gnioty (sam ostatnio takiego tam widziałem, miał zdjęte blachy i kompletnie spróchniałą kratownice!!!). O Neoplanach, to się raczej nich Kleszczowi mechanicy się wypowiedają, a o Jelczach najlepiej Redutowi.

A wiecie dlaczego często pękają kratownice i trzeba je łatać,a to z co najmniej dwóch powodów:

wozy są obliczone na pewną ilośc przeworzonych pasarzerów i tyle ma tym sprzętem jednorazowo jechać a wsiada ile to każdy wie i widzi wozy są przeciążane(zła organizacja KM).

drugi powód to "POLSKIE DROGI".Podsumowanie powód1+powód2= popękane kratownice
pzdr
zadzior
: 12 kwie 2006, 13:42
autor: Siecool
Krokodylki zgarnęły dzisiaj 2083

018A/
E-2 w porannym szczycie. Samochod ITD (Inspekcji Transportu Drogowego) przez przypadek jechał za 2083, inpsektorów zainteresował stan tylnej szyby, która miała spore szanse wypaść sądząc po wzbudzającej podziw korozji dookoła. Zatrzymali wóz do kontroli na przystanku Uniwersytet. Znaleźli dość konkretną dziurę w przegubie i w połączeniu z tylną szybą oraz pewnie jeszcze paroma innymi usterkami zdecydowali o wycofaniu wozu z ruchu. Przed dziewiątą przyjechała Tatra, która po pół godzinie sholowała Ikarusa na zakład. Będą o tym mówić, bo na miejscu były reporterki Radia dla Ciebie, kilku fotoreporterów (jeden z SE) i bodajże Maciej/Michał Włodarski z Kuriera Warszawskiego.
[ Dodano: 2006-04-12, 13:46 ]
Radio dla Ciebie pisze:Z ostatniej chwili...
Warszawa: strach było jechać takim autobusem...
Dziury w podłodze, popękane i skorodowane elementy metalowe oraz wypadająca tylna szyba - taki autobus woził pasażerów w Warszawie.
Inspektorzy Transportu Drogowego łapali się za głowę, po zatrzymaniu do kontroli pojazdu linii E 2. To rekordzista - gorszego pojazdu inspektorzy jeszcze nie widzieli. Autobus został zatrzymany rano na przystanku w centrum miasta na Krakowskim Przedmieściu, był pełen pasażerów.
W każdej chwili mogło dojść do wypadku - mówi Sławomir Gołębiewski zastępca Mazowieckiego Inspektora Transportu Drogowego. Gołębiewski opowiada, że postanowił skontrolować pojazd, bo już na pierwszy rzut oka wzbudzał podejrzenia. Tylna szyba wyglądała jak po prostu przyklejona, a gumowe przeguby były w takim stanie, że można było niechcący "wysiąść" z autobusu w czasie jazdy - relacjonuje Sławomir Gołebiewski.
Kierowca autobusu odmówił komentarza. Pojazd został odholowany.
(RDC)
// oryginał:
http://www.rdc.pl/index.php?ID=1002032& ... id=4034178
: 12 kwie 2006, 13:53
autor: MZ
Siecool pisze:Samochod ITD (Inspekcji Transportu Drogowego) przez przypadek jechał za 2083, inpsektorów zainteresował stan tylnej szyby, która miała spore szanse wypaść sądząc po wzbudzającej podziw korozji dookoła. Zatrzymali wóz do kontroli na przystanku Uniwersytet. Znaleźli dość konkretną dziurę w przegubie i w połączeniu z tylną szybą oraz pewnie jeszcze paroma innymi usterkami zdecydowali o wycofaniu wozu z ruchu. Przed dziewiątą przyjechała Tatra, która po pół godzinie sholowała Ikarusa na zakład.
A Ty jechałeś tym autobusem, czy byłeś bezpieczny (to znaczy na chodniku)?
Siecool pisze:Będą o tym mówić, bo na miejscu były reporterki Radia dla Ciebie, kilku fotoreporterów (jeden z SE) i bodajże Maciej/Michał Włodarski z Kuriera Warszawskiego.
Marcin Włodarski.