Strona 33 z 120

: 28 sty 2013, 22:21
autor: MisiekK
BJ pisze:Naprawdę nie pomyślałeś o tym, że ZTM zatrudnia osoby wykonujące pomiary?
Znam kilku pomiarowców i wiedząc jak oni liczą nie wierzyłbym im nawet gdyby oferowali za to pieniądze.

A nawiasem - 10, nawet 30 osób na kurs w wagonie, który może pobrać 200 pasażerów to żaden sukces.
Glonojad pisze:Ciekawe, jaka średnia dobowa na kurs wypadłaby np. na takiej linii 31. Uwzględniając przeciwpotok, międzyszczyt, święta... też by pewnie wyszło może nie 10, ale max 15 pasażerów na kurs. Skasować?
Pociachać, skrócić godziny kursowania i żadnych zabaw w solówki.

: 28 sty 2013, 22:24
autor: Adam G.
MisiekK pisze:
BJ pisze:Naprawdę nie pomyślałeś o tym, że ZTM zatrudnia osoby wykonujące pomiary?
Znam kilku pomiarowców i wiedząc jak oni liczą nie wierzyłbym im nawet gdyby oferowali za to pieniądze.
Jeśli sugerujesz, że od 6 lat pomiary robię nieprawidłowo, to cóż - na szczęście jesteś w błędzie.

: 28 sty 2013, 22:26
autor: KwZ
MeWa pisze:Aczkolwiek argumenty "gdyby był tramwaj, to by takiego wypadku nie było" uważam za monco populistyczne. Wypadki tramwajowe się zdarzają - także znacznie tragiczniejsze w skutkach.
To było do Bastiana? Bo ja napisałem, że mimo czuwaka może dojść do wypadku. Choć trudniej o niego.
Miałem pisać, że w Anglii zabezpieczenia na kolei są takie same, jak u nas w tramwajach? Tobie??

: 28 sty 2013, 22:32
autor: MeWa
Bastian pisze:
MeWa pisze:Aczkolwiek argumenty "gdyby był tramwaj, to by takiego wypadku nie było" uważam za monco populistyczne. Wypadki tramwajowe się zdarzają - także znacznie tragiczniejsze w skutkach.
To było do Bastiana? Bo ja napisałem, że mimo czuwaka może dojść do wypadku. Choć trudniej o niego.
To do Bastiana.
KwZ pisze:Miałem pisać, że w Anglii zabezpieczenia na kolei są takie same, jak u nas w tramwajach? Tobie??
Dyskutujemy publicznie, nie prywatnie ;) Poza tym w różnych modelach tramów trochę inaczej to działa.

: 28 sty 2013, 22:39
autor: MisiekK
Adam G. pisze:Jeśli sugerujesz, że od 6 lat pomiary robię nieprawidłowo, to cóż - na szczęście jesteś w błędzie.
Nie myślę o tobie - pewnie się domyślasz o kogo mi chodzi, ale bez nazwisk na publicu.

: 28 sty 2013, 22:40
autor: Adam G.
MisiekK pisze:
Adam G. pisze:Jeśli sugerujesz, że od 6 lat pomiary robię nieprawidłowo, to cóż - na szczęście jesteś w błędzie.
Nie myślę o tobie - pewnie się domyślasz o kogo mi chodzi, ale bez nazwisk na publicu.
:)

: 28 sty 2013, 22:44
autor: MeWa
W każdym razie KTOŚ robi nieprawidłowe pomiary - to już sygnał, żeby nie mieć pełnego zaufania do podawanych wyników cąłościowych.

: 28 sty 2013, 22:45
autor: Adam G.
MeWa pisze:W każdym razie KTOŚ robi nieprawidłowe pomiary - to już sygnał, żeby nie mieć pełnego zaufania do podawanych wyników cąłościowych.
Tyle że do systemów zliczania też nie możesz mieć pełnego zaufania - w nich potrafią wychodzić takie kwiatki jak ujemna liczba pasażerów w pojeździe. Oczywiście nie bronię tu nierzetelnych pomiarowców.

: 28 sty 2013, 22:46
autor: Bastian
MeWa pisze:Aczkolwiek argumenty "gdyby był tramwaj, to by takiego wypadku nie było" uważam za monco populistyczne. Wypadki tramwajowe się zdarzają - także znacznie tragiczniejsze w skutkach.
No przecież nie mówię, że nie. Mało tego, tramwaje też się potrafią wykoleić. Zwróciłem tylko uwagę, że akurat na takie zasłabnięcie pojazdy szynowe są (przynajmniej te nowe) nieco odporniejsze - czy to tramwaj, czy metro, czy kolej. Oczywiście nadal można rozwalić to, co się akurat znajdzie przed przednią szybą (105 przecinającemu skrzyżowanie byłoby raczej wszystko jedno, czy wjedzie w niego autobus, czy tramwaj - a może lepiej jednak autobus), ale jest mniejsza szansa, że pojedzie się w jakieś krzaki czy budynki (choć i to się naturalnie czasem zdarza). Tym niemniej w ostatnich latach pamiętam chyba jeden tramwaj na słupie (44 na Woronicza/Wołoska), autobusów rozblazdanych na latarniach lub lecących z nasypów było trochę więcej.

: 28 sty 2013, 22:47
autor: MeWa
Adam G.: Owszem - do złych systemów zliczania nie można mieć zaufania ;)

: 28 sty 2013, 23:04
autor: KwZ
MeWa pisze:Dyskutujemy publicznie, nie prywatnie ;)
Cytując sam siebie jesteś superprywatny :P :D
Myślałem, że większość bywalców zrozumie, że chodzi mi o czuwak, zwłaszcza że o nim napisałem. EoOT

: 29 sty 2013, 0:02
autor: MZ
Bastian pisze:A czemu uwzględniając, skoro MZ pisze wyłącznie o szczycie, i to porannym?
:arrow: Pisałem tylko o tym, co podał ZTM. Tam nie było mowy o dojazdach do linii 2 w innych godzinach, więc oparłem się tylko na porannym szczycie.

: 29 sty 2013, 7:31
autor: Glonojad
Ponawiam pytanie - ilu pasazdrow byloby juz sukcesem, a jeszcze nie porazka, "bo tlok"? Sredniodobowo, a w szczycie w potoku?

: 29 sty 2013, 11:16
autor: R-9 Chełmska
Patrząc na zapełnienie autobusów - ze 100 osób średniodobowo (a więc z 50 poza szczytem i "po dach" w szczycie)? Choć to wciąż frekwencja na autobus, nie na tramwaj, to wtedy możnaby mówić o sukcesie. A tak - te 8 osób na kurs można wozić Soliną, a nie tramwajem!

: 29 sty 2013, 12:19
autor: MichalJ
W martwych godzinach wszystkie środki komunikacji wożą po 10 osób. Przez całą niedzielę wiele linii wozi do tuzina pasażerów. Uważajcie, bo wszystko przyjdzie skasować.