Stawiasz tezę jakoby na jezdniach było tak strasznie niebezpiecznie dla rowerzystów to Ci odpowiadam. A teraz trochę danych:Wiliam pisze:I po co ta licytacja ile jest więcej łamiących przepisy?
W Warszawie jest jeden z najniższych wskaźników liczby ofiar śmiertelnych 6,6% (niżej jest tylko w woj. śląskim). odnosząc to do statystyki ( http://statystyka.policja.pl/download/2 ... y2014r.pdf ) to jednak chyba jest bezpiecznie. Przy okazji proponuję spojrzeć na procent sprawców wypadków z winy rowerzystów (drugie miejsce na pudle) i przyczyny wypadków spowodowane przez rowerzystów oraz liczbę ofiar.
O ile mnie pamięć nie myli to w 2015r. na osiedlowych uliczkach były przynajmniej 2 śmiertelne z cofającymi śmieciarkami przy braku widoczności.Wiliam pisze:Nie, stara część Saskiej Kępy. I jedyne ciężarówki jakie powinny mieć tu dostęp to śmieciarki. Zresztą radzą sobie teraz przy oparkowanych skrzyżowaniach, to poradziły by sobie tym bardziej gdyby odległość zakazu parkowania na ulicach z ruchem uspokojonym zmniejszyć z 10 metrów do 2 czy 3 i egzekwować.
A czemu porównujesz Łukowską do Marszałkowskiej ? Przy ostrobramskiej masz ścieżkę i to ona jest podobna (pod względem prędkości czy natężenia ruchu) do Marszałkowskiej. Łukowska pod tym względem jest podobna do drogi powiatowejWiliam pisze:estem ciekawy kto jeździ 60 km/h Jagiellońską przy FSO, 50 km/h Wołoską, Marszałkowską, Al.Jerozolimskimi, Mostem Poniatowskiego czy Chałubińskiego.