Dziś znów część brygad obsługiwanych przez firmę Michalczewski się nie wyświetla.ashir pisze: ↑24 paź 2022, 17:37Jakby ktoś się zastanawiał dlaczego Michalczewski powinien zakończyć jak najszybciej działalność w Warszawie to dzisiaj kolejny dowód. Na 212 nie są obsadzone 2 brygady pod rząd (4 i 06), a na innej (05) standardowo zastępstwo. Do kolejnej brygady (1) ledwo się zmieściłem, ale wychodzi na to, że miałem szczęście, bo akurat "moja" brygada przyjechała, natomiast z relacji pasażerów szybko się dowiedziałem, że to co się nie wyświetla w aplikacji to i w praktyce nie jeździ, czyli 45 minut przerwy. Na 152 też zastępstwo, a na 226 być może nie obsadzona brygada.
Niestety pasażerowie linii obsługiwanych przez Michalczewskiego są w szczególności narażeni, że ich kurs nie zostanie zrealizowany, nie tylko przez niesolidnego ajenta, ale i w ogóle. Bowiem trzeba brać pod uwagę, że nie zawsze znajdzie się zastępstwo, a przynajmniej nie od razu. Szkoda, że ZTM woli iść na rękę przewoźnikowi, który ma w poważaniu pasażerów, a i sam ledwo zipie. Obniżenie planu tylko wydłuża agonie Michalczewskiego. Obniżenie planu z 25 brygad do 20 brygad w DP i z 18 do 13 brygad w DŚ nic nie pomogło. Wręcz jak można było się łatwo domyśleć jest gorzej. Mniej kar = mniejsza motywacja do zwiększenia zatrudnienia, poprawy warunków zatrudnienia, regulowania zobowiązań na bieżąco itd. Dalej pani prezes nie potrafi rozwiązać problemu. A skoro płacenie kar (co pokazał przykład EEC) i utrata bonusu za wzorową realizację umowy jest opłacalne to znaczy, że ZTM słabo broni interes swój i pasażerów. Proponuję obniżyć plan o kolejne 5 brygad to za chwilę będzie Michalczewski wystawiał nie 15 brygad, a 10 w DP. Przykład mamy już w DŚ, gdzie przy 13 brygadach czasem bywa problem, żeby chociaż wystawić 10 brygad.
Czyżby znów brak części obsady?
Pomijam też ilość zastępstw
), ale nie znając czasu umowy, nie mogę stwierdzić, kiedy im się skończy.
Co tu mówić o Warszawie, skoro na miejscu też są braki kadrowe, a jeszcze niedawno do jednego z operatorów było zaledwie kilka podań od kierowców PKS. Co zamierzają zrobić pozostali - nie wiadomo.