Po kilku miesiąsach, po tygodniu to nie wiem, czy znajdę.Bastian pisze:Po tygodniu?MeWa pisze:Zdziwisz się, ale dwa razy więcej. 5-6 tysięcy osób w DP.
Zresztą na początku wahadło było co 15 minut, botem się poprawiło do 12 i wreszcie do 9 minut.
Moderator: Wiliam
Po kilku miesiąsach, po tygodniu to nie wiem, czy znajdę.Bastian pisze:Po tygodniu?MeWa pisze:Zdziwisz się, ale dwa razy więcej. 5-6 tysięcy osób w DP.
Węzły raczej się równoważą, więc o korki bym się martwił dopiero przy remoncie mostu Grota (a i tak pochodne od ewentualnego zakorkowania Modlińskiej/Wisłostrady).Piter232 pisze:Bo, jakby nie patrzeć, w momencie zakorkowania się Mostu tramwaj z miejsca stanie się o niebo atrakcyjniejszy.
Ale na ile tak naprawdę zakrokuje się Północny? Przecież taki objazd będzie tylko dla części wygodny. I nie wiem, czy takiej znacznej w porównaniu do tego, co z Grota korzysta.Wolfchen pisze:Węzły raczej się równoważą, więc o korki bym się martwił dopiero przy remoncie mostu Grota (a i tak pochodne od ewentualnego zakorkowania Modlińskiej/Wisłostrady).Piter232 pisze:Bo, jakby nie patrzeć, w momencie zakorkowania się Mostu tramwaj z miejsca stanie się o niebo atrakcyjniejszy.
Do zamknięcia Grota.Piter232 pisze:Jak myślicie (a może ktoś ma jakieś szacunki) - długo tak jeszcze będzie?
Czyli w wahadle w cztery razy większej liczbie wagonów jeździło dwa razy więcej ludzi (przy podobnej częstotliwości)? A metro bardziej w środku miasta.MeWa pisze:Po kilku miesiąsach, po tygodniu to nie wiem, czy znajdę.
Zresztą na początku wahadło było co 15 minut, botem się poprawiło do 12 i wreszcie do 9 minut.
Technicznie możliwe. Gorzej z możliwościami mentalnymi....esbek pisze:Mam pytanie do znawców. Czy jest możliwe, żeby po ruszeniu z budową dalszej trasy na Tarchomin oddawana była ona sukcesywnie po dwa, trzy przystanki? Bo można by było dalej zastosować zwrotnicę nakładkową i przedłużać linię przed skończeniem całego odcinka z pętlą.
esbek pisze:Mam pytanie do znawców. Czy jest możliwe, żeby po ruszeniu z budową dalszej trasy na Tarchomin oddawana była ona sukcesywnie po dwa, trzy przystanki? Bo można by było dalej zastosować zwrotnicę nakładkową i przedłużać linię przed skończeniem całego odcinka z pętlą.
http://warszawa.gazeta.pl/warszawa/1,34 ... iala_.htmlGazeta Stołeczna pisze:(...) Dyrektor Zarządu Transportu Miejskiego Leszek Ruta powiedział "Gazecie", że także tarchomińska zawrotka będzie przenoszona w miarę wydłużania tego odcinka do skrzyżowania ul. Światowida i Mehoffera. Dopiero tam planowana jest klasyczna pętla, tymczasem każdy poprzedni odcinek na Tarchominie jest na wagę złota, żeby z tramwajów mogło korzystać jak najwięcej pasażerów.
No nie, jednak tramwaj na Tarchomin jeździ co pięć minut, czyli prawie dwa razy więcej, wahadło obsługiwało jedną nową stację i ogólnie o połowę mniej przystanków, długość trasy 800 m, a nie 3,5 km, nie wiem w dodatku, czy mierzenie "wagonami" to właściwe porównanie, a do tego chyba nie zabierano części alternatyw dojazdowych (ale tu nie jestem pewien - nie pamiętam).KwZ pisze:Czyli w wahadle w cztery razy większej liczbie wagonów jeździło dwa razy więcej ludzi (przy podobnej częstotliwości)? A metro bardziej w środku miasta.MeWa pisze:Po kilku miesiąsach, po tygodniu to nie wiem, czy znajdę.
Zresztą na początku wahadło było co 15 minut, botem się poprawiło do 12 i wreszcie do 9 minut.
Na chwilę obecną nikt tam nie dobuduje nawet centymetra torowiska.Wolfchen pisze:...i taborowymi, jak na chwilę obecną.