MichalJ pisze:Gdyby w minionych wiekach też wszyscy byli tacy puryści, to nie mielibyśmy Mokotowa, Żoliborza, Żyrardowa, Dynasów (czym się różni "na Dynasach" od "na Żwirkach"?), Foksalu...
Bardzo proszę nie mylić ewolucji języka, co jest procesem naturalnym i w końcu nieodwracalnym, ze zwykłym niechlujstwem i ignorancją językową, porównywalną z "jestem na Woroniczej" czy też "pojechałem na Skłodowską/Orzeszkową/Fornalską".
KwZ pisze:Po prostu ludziom (i mnie też) "Żwirki" kojarzy się z liczbą mnogą a nie dopełniaczem.
drapka pisze:Ja bym to traktował już nie jako błąd a varsavianizm
reserved pisze:A ja bym to traktował jako taki skrót słowny, przyzwyczajenie.
Niezbyt dobre to świadectwo o nas.
MeWa pisze:Mało gdzie Żwirko występuje z Wigruą i ma taką aleję (czy to w końcu jest aleja?)
No z tym stwierdzeniem zgodzić się nie mogę. Od prawie 7 lat pracuję w branży danych osobowych i na co dzień mam styczność z adresami z całej Polski. Ci dwaj lotnicy występują razem praktycznie wszędzie w nazwach ulic. O ile się nie mylę to jedynym miastem, gdzie jest osobno ulica Żwirki i osobno ulica Wigury, są... Ząbki
reserved pisze:A może dla niektórych to Żwirek i Muchomorek.
Podjadę teraz z drugiej mańki. Kiedyś w latach 90-tych był na Polsacie w godzinach porannych taki teleturniej "Drzewko szczęścia". Trzy etapy, trzy pytania, w razie udzielenia poprawnej odpowiedzi gracz wybierał czy chce iść w prawo w lub lewo. Teoretycznie szansa na zwycięstwo była 1:8. Prowadzący Krzysztof Wanio zadaje graczowi pytanie:
- Jak się nazywał kolega Żwirka z dawnej bajki telewizyjnej dla dzieci?
- Yyy... Wigurek.
Mało ze śmiechu wówczas nie pękłem.
bepe pisze:W co drugim większym polskim mieście jest ulica Żwirki i Wigury.
Zgadza się.
bepe pisze:Jeżeli po wyczerpaniu nazw patriotycznych (Sikorskiego, Piłsudskiego, Grunwaldzka itp.)
Ja bym to tego dorzucił jeszcze Niepodległości, Jana Pawła II, Armii Krajowej (z reguły aleje), Mickiewicza i jakichś powstańców, ale pewnie nie chciało Ci się wymieniać wszystkich, które Ci do głowy przyszły