O grzaniu i niegrzaniu

Moderatorzy: JacekM, Dantte

Awatar użytkownika
fik
Naczelne Chamidło
Posty: 27406
Rejestracja: 10 gru 2005, 12:34
Lokalizacja: so wait for me at niemandswasser

Post autor: fik » 28 gru 2005, 17:07

Obu panów, wiadomo których, proszę o przeniesienie wycieczek osobistych we właściwsze ku temu miejsce.
and I ask my masks and I:
surely we are living in a dream?

dzidek
Posty: 7758
Rejestracja: 15 gru 2005, 20:48

Post autor: dzidek » 28 gru 2005, 23:01

Rosa pisze:
dzidek pisze:i dlatego będę bronić w tej sprawie kierowców!! To nie jest ich wina, że nie grzeje w wozie jak powinno!!
Ale to kierowca autobusu powinien dbac o "swoich" pasażerów. On nie jest tylko od prowadzenia pojazdu.
a co ma nie wyjechać na miasto ?! lepiej by pasażerowie wogóle nie doczekali się autobusu na przystanku ?! Ja dziękuję wolę zimny autobus o czasie niż czekać na kolejny ciepły.

Awatar użytkownika
pawcio
Posty: 25373
Rejestracja: 16 gru 2005, 13:53
Lokalizacja: Os. Wilga

Post autor: pawcio » 28 gru 2005, 23:09

W jednym dzidek ma rację. Kierowca nie odpowiada za stan techniczny autobusu. To znaczy odpowiada, jak każdy inny kierowca. Ale akurat brak ogrzewania nie czyni pojazdu niezdolnym do jazdy w rozumieniu przepisów.
Za ogrzewanie odpowiadają mechanicy. Jeżeli kierowca takowe niesprawne odpisze w karcie, to teoretycznie jest kryty.
A BTW. Strasznie dziś zmarzłem w 2649. Nie dośc, że nie grzał, to jeszcze mocno wentylował.
Niekoniecznie zgadzam się ze wszystkim, co napiszę. (C) Marshall McLuhan
"Na diamentach nic nie wyrośnie. Za to kwiaty świetnie rosną na gnoju." - Josefa Idem

dzidek
Posty: 7758
Rejestracja: 15 gru 2005, 20:48

Post autor: dzidek » 28 gru 2005, 23:12

należy zainteresować się pracą mechaników w MZA. Jak widać coraz gorzej przykładają się do roboty :-?

Awatar użytkownika
Plesim
Posty: 4181
Rejestracja: 18 gru 2005, 21:59
Lokalizacja: Tam gdzie kiedyś kończyła 11

Post autor: Plesim » 29 gru 2005, 16:32

Na pewno lepiej nie będzie. W przyszłym roku MZA chce zwolnić 160 ludzi zaplecza bo przecież wkroczył serwis Solarisa. Na porządku dziennym będzie, że takie drobiazgi jak ogrzewanie naprawiane będą dopiero w czasie NB lub NG a nie OC.

Awatar użytkownika
marker
Zbanowany
Posty: 429
Rejestracja: 17 gru 2005, 22:00
Lokalizacja: ZaCiSzAńSkI kLaN - LoŻa SzYdErCóW

Post autor: marker » 30 gru 2005, 14:00

Fikander pisze: Ciekawe, że zawsze wysiada ogrzewanie przedziału pasażerskiego, a ogrzewanie kabiny już nie. :roll:
No właśnie nie zawsze jest tak różowo jak piszesz. W niektórych wozach zawodzi również ogrzewanie w kabinie kierowcy a 8 godzinna jazda w takiej lodówie nie należy do najprzyjemniejszych (7760, 7991, 7763, 6370 itd). Ogrzewanie w kabinie kierowcy powinno być priorytetem ponieważ jest to jego miejsce pracy, spędza w nim niekiedy nawet po ponad 9 godzin. Ale czego mamy wymagać od taboru, którym obecnie jeździmy? Doskonale rozumiem o czym piszesz bo sam uważam że w autobusach powinno być zapewnione ogrzewanie i co do tego nie ma dyskusji. ALe wierz mi że żaden kierowca specjalnie nie wyłącza ogrzewania tylko poto żeby dopiec pasażerom albo żeby zaoszczędzić na paliwie bo to jest bzdura.

Awatar użytkownika
Piotrek
Posty: 6104
Rejestracja: 30 gru 2005, 10:27
Lokalizacja: Radiowo/Bemowo

Post autor: Piotrek » 30 gru 2005, 19:45

Dzisiaj na 197-1310 prawie gość w ogóle nie grzał.A nie sądzę,żeby ogrzewanie było zepsute,choć może... :twisted:
Kasta pianistów
Pozdrawiam, Szafran.

Awatar użytkownika
levar
Posty: 3063
Rejestracja: 13 gru 2005, 23:46
Lokalizacja: Warszawa Stegny
Kontakt:

Post autor: levar » 31 gru 2005, 4:07

Plesim pisze:Na porządku dziennym będzie, że takie drobiazgi jak ogrzewanie naprawiane będą dopiero w czasie NB lub NG
Co to znaczy NB i NG :?:

JacekM
Śnieżynka
Posty: 10151
Rejestracja: 15 gru 2005, 14:23
Lokalizacja: OX11

Post autor: JacekM » 31 gru 2005, 8:17

elomario pisze:Co to znaczy NB i NG
przegubowiec Twoim przyjacielem:
Przegubowiec pisze: NB (naprawa bieżąca) - nadplanowy remont autobusu z różnym poziomem zakresu prac naprawczych; obejmuje wymianę najbardziej zużytych komponentów pojazdu bez ingerencji w pozostałe; dodatkowo wymieniana jest większość poszycia (blacharka), wewnętrzne obicia, wykładziny, montowane są blachy na stopniach itp;
NC (naprawa całopojazdowa) - pierwszy generalny remont jaki przechodzą autobusy, obecnie po 8-10 latach eksploatacji; autobus w procesie NC jest kompletnie demontowany, konstrukcja jest konserwowana i uzupełniana, po czym składa się go od nowa, teoretycznie zastępując zużyte części nowymi, w praktyce - zastępując zużyte części częściami pomalowanymi; NC trwa od 10 do 15 tygodni;
NG (naprawa główna) - remont kapitalny pojazdu; w zależności od takich elementów jak ilość przejechanych kilometrów, wiek, stopień zużycia konstrukcji i podzespołów stosuje się różny zakres prac. W autobusach stosuje się określenia NB, NC, ODB; w tramwajach remonty dzieli się na NG I i NG II (zakres prac);
OC (obsługa codzienna) - codzienny rytuał po zjeździe do zajezdni: podstemplowanie karty drogowej, zatankowanie wozu, przejazd przez myjkę, szybki przegląd techniczny podwozia na kanale i zaparkowanie pojazdu na swoim miejscu; (OC w tramwajach);
bury me in my favourite yellow patent leather shoes / and with a mummified cat / and a cone-like hat.

fraktal
Posty: 5484
Rejestracja: 17 gru 2005, 12:03

Post autor: fraktal » 31 gru 2005, 15:23

Jechałem kiedyś przegubowym solarisem SU 18 (8214), w którym również było przeraźliwie zimno - prawie tak, jak na dworzu. Nikt mi chyba nie będzie wmawiał, że to wina autobusu, bo akurat dwa - trzy dni wcześniej został dostarczony do R-7. Ponadto siedziałem na beznadziejnie umieszczonym siedzeniu - naprzeciw drzwi, więc przy każdym ich otwarciu wiał na mnie lodowaty wiatr. Pozdrawiam kierowcę, który prowadził wtedy ten pojazd.

gość

Post autor: gość » 01 sty 2006, 12:45

W SU18 jest urządzenie,które ma utrzymać temperaturę wewnątrz 22 stopnie.Kierowca nic nie może włączyć,ani wyłączyć.Jeśli w autobusie było zimno to sam się domyśl dlaczego.Pozdrawiam.Kierowca z R7.

fraktal
Posty: 5484
Rejestracja: 17 gru 2005, 12:03

Post autor: fraktal » 01 sty 2006, 14:57

Cóż - w środku na pewno temperatura była dużo niższa niż 22 stopnie - w czapce i rękawiczkach wcale nie było mi gorąco - wręcz przeciwnie, a zwykle w wozach niskopodłogowych komfort termiczny pasażerów jest dużo większy niż podczas owej pamiętnej jazdy nowym nabytkiem MZA.

gość

Post autor: gość » 01 sty 2006, 17:22

8214 nigdy nie jeźdiłem,więc nie wiem jak w nim działa ogrzewanie.Mogę tyko powiedzieć, że w moim też przez pierwsze dwa tygodnie ogrzewanie nie działało,a panowie z serwisu mówili "spokojnie.udrożni się samo".I rzeczywiście.Już grzeje.A swoją drogą to fajne to urządzenie od temperatury w wozie/ogrzewanie,klimatyzacja/,bo zdejmuje odpowiedzialność za grzanie i klimatyzację z kierowcy.Ja,jednak i tak bardzo tęsknię za swoim MANEM.

Awatar użytkownika
Piotrek
Posty: 6104
Rejestracja: 30 gru 2005, 10:27
Lokalizacja: Radiowo/Bemowo

Post autor: Piotrek » 01 sty 2006, 17:41

fraktal pisze:Jechałem kiedyś przegubowym solarisem SU 18 (8214), w którym również było przeraźliwie zimno - prawie tak, jak na dworzu. Nikt mi chyba nie będzie wmawiał, że to wina autobusu, bo akurat dwa - trzy dni wcześniej został dostarczony do R-7. Ponadto siedziałem na beznadziejnie umieszczonym siedzeniu - naprzeciw drzwi, więc przy każdym ich otwarciu wiał na mnie lodowaty wiatr. Pozdrawiam kierowcę, który prowadził wtedy ten pojazd.
A ja jechałem ostatnio 8214 i już było wszystko w porządku zdaje mi sie...tzn.było ciepło :) I faktycznie co pewien czas sam się włącza grzejnik itd.

P.S.To musi się pan przenieść na R-13 :-D
Kasta pianistów
Pozdrawiam, Szafran.

fraktal
Posty: 5484
Rejestracja: 17 gru 2005, 12:03

Post autor: fraktal » 01 sty 2006, 21:28

Gość pisze:Mogę tyko powiedzieć, że w moim też przez pierwsze dwa tygodnie ogrzewanie nie działało,a panowie z serwisu mówili "spokojnie.udrożni się samo"
No tak, ciekawe, co na to pasażerowie, którzy będą podróżować ostatnim SU18 z warszawskiej dostawy (8240), który ma dotrzeć w styczniu, podczas siarczystych mrozów, które podobno mają przyjść w przyszłym tygodniu (szczególnie nad ranem i wieczorem). Nie chciałbym być w skórze tego kierowcy, który im powie: "Ogrzewanie za dwa tygodnie udrożni się samo". Poza tym myślę, że to nie jest dobry pomysł, aby kupować autobusy wyłącznie z automatycznym regulatorem temperatury. Przecież ten regulator tak, jak każda część się kiedyś popsuje i np. może włączyć klimatyzację w zimę albo ogrzewanie podczas upału i kierowca nie będzie w stanie naprawić błędu urządzenia. Nie można we wszystkim ufać w 100 procentach elektronice, czasem czynnik ludzki jest niezastąpiony. (Chociaż niektórzy kierowcy i motorniczowie, jak się zdaje, włączają ogrzewanie gdy jest ciepło, być może złośliwie, być może uruchomiwszy je nad ranem, w czasie chłodów potem zapominają wyłączyć).
P.S. Ja też wolę MAN-y, choć pewnie z całkiem odmiennych powodów niż Ty, drogi gościu (niż Pan, Panie Gościu :wink: ). Pzdr.

ODPOWIEDZ