: 13 sty 2006, 15:57
czy chodzi o siłę? nikt nie jest za to zabijany przecieżFikander pisze:Katolicy nie narzucają niczego siłą. Tylko swoją moralność
czy chodzi o siłę? nikt nie jest za to zabijany przecieżFikander pisze:Katolicy nie narzucają niczego siłą. Tylko swoją moralność
Powiedz od razu do czego zmierzasz?Szamot pisze:Szacunku do czego? - Specjalnie nie pytam kogo. I czy w każdym możliwym przypadku?Andrzej pisze: Naukowo płód to już człowiek, ale nie o to chodzi.
Prawdziwy katolicyzm opiera się na miłości i szacunku .
No przydałoby się.Szamot pisze:A może własnie od tego zacząć?Andrzej pisze: Gdyby ktoś wsparł taką matkę, która myśli czy usunąć dziecko, był dla niej silnym opraciem w tej ciężkiej chwili, to bardzo możliwe, że zrezygnowałaby z tej despreackiej i przykrej decyzji.
Mogę Cię jedynie odesłać do stanowiska Kościoła odnośnie do samobójców..Szamot pisze:Może i często tak jest. Ale co z tymi rzadszymi przypadkami?Andrzej pisze:Gdyby ktoś był z takim staruszkiem w trudach jego choroby, wykazał się nawet zwykłą życzliwścią, to nie chciałby on umrzeć. Taką decyzję Ci ludzie podejmują znacznie częściej z powodu samotności, braku rodziny, która gdzieś "uciekła", niż z cierpień fizycznych, wynikających z choroby.
przesłanki to nie dowody.Jarek pisze:Nie mamy dowodów przeczących istnieniu Boga, mamy za to silne przesłanki za Jego istnieniem
zasady te są uniwersalne. Znam niewierzących żyjących uczciwie.Jarek pisze:Sprawdzalność w życiu zasad ewangelicznych (które kazdy sam może wypróbowac),
Wiara pomaga (lub nie) być dobrym- ale nie załatwia sprawy. Wierzący człowiek nie ejst z samego tylko faktu lepszy, ze jest wierzący.Jarek pisze: świadectwo życia niezliczonej rzeszy ludzi (Bosco, Matka Teresa, JPII, Faustyna, Jan od Krzyża i tak dalej),
co nie znaczy że o ile te cuda sie zdarzają to że są one dziełem Boga. A moze szatana? On też ma nadprzyrodzone moce.Jarek pisze:udokumentowane cuda fizyczne (w tym żyjący człowiek słyszący bez kości słuchowych, żyjaca kobieta widząca bez źrenic, szeroko opisany historyczny fakt wieśniaka z Lourdes, któremu odrosła(!!) noga i wiele innych - w każdej parafii znajdą się ludzie twierdzacy, że doznali nadprzyrodzonej cudownej pomocy).
ale to wiara a nie żadne dowody.Jarek pisze:Męczennicy za wiarę, którzy umierając modlili się za swych oprawców. Można na to wszystko machnąc reką?
A Katolicy mówisz zawsze pokojowo? Nigdy siłą? Nigdy nie karali śmiercią? Cofnij sie tak ze 300-500 lat. Co to jest wobec wieczności?Jarek pisze:To ja znowu odparuję, że muzułmanie narzucają przemocą, przy czym przeciwnicy moga być karani smiercią. Katolicy niczego siłą nie narzucają, z wyjątkiem niezgadzania się na liberalizację prawa aborcyjnego, legalizacji eutanazji oraz związków homoseksualnych. Ma to jednak związek z bronieniem interesów ludzi, którzy by wyniku liberalizacji prawa mieliby ucierpieć.Szamot pisze:A ja sie znowu czepnę.
1) Jarek moze mieć inne zdanie niż Muzułmanie nt. narzucania przez nich swego prawa religinego.
2) Szamot może mieć inne zdanie niż Katolicy nt. narzucania przez nich swego prawa religinego.
A mi chodzi właśnie o nią! Proszę o odpowiedź na pytanie będące dokończeniem tych dwóch punktów). Czyli co decyduje o nierównoważności powyższych dwóch zdań. I prosze o odpowiedź jednym konkretnym sformułowaniem.Jarek pisze:To nie chodzi o wagę. Patrz wyżej.?Szamot pisze:Czyje zdanie ma wyższą wagę? I co o tym decyduje?
W każdej się objawia. Ile było objawień w postaci zaćmień słońca. Przypływów i odpływów morza, deszczów meteorytów, ulew i powodzi... W każdej religii sa takie odnośniki. Dla mnie to kwestia interpretacji.Jarek pisze:Bóstwo Światowida to tylko wymysł ludzki, ot cała różnica. Bóg JHWH jest prawdziwy. Różnic jest więcej - nie chciałbym tego rozwijać. W trzech zdanaich powiem, że chrześcijaństwo różni sie istotnie od wszystkich "religii naturalnych". Bowiem w chrześcijaństwie to Bóg się objawia,.Szamot pisze:Ponieważ boje się pomyśleć, że to moralnośc Kalego, to z powyższych wypowiedzi wychodzi mi, że decyduje o tym miejsce zamieszkania (kontynent).
Ale ja tu daję weto. Bo chyba jednak nie, bo Bóstwo Światowida powinno miec wyższą wartość, niż JHW, gdyż ono było tu, w naszej głuszy, najpierw.
Gdyby to była prawda, nic nie miałbym do tego wyznania. Lecz niektórym ono kochać nie pozwala. I straszy innych jakąś kosmiczną destrukcją świata, z ich miłości wynikającą. Więc tu dalej często motywem są lęki, i KK (jako instytucja, bo personalne są oczywiście wyjątki) nic nie robi by to zmienić, a wręcz potrafi je potęgować. Jak w KK motywem przewodnim będzie znów miłość, to chętnie ponownie się do niego zbliżę. Póki co sobie poobserwuję.Jarek pisze: motywem działania jest miłość. W religiach naturalnych jest dokładnie odwrotnie - człowiek boi się, dlatego chce przebłagać "bóstwa", by mu sprzyjały. Możemy innym razem ten wątek pociągnąć.
Wiem o co Ci chodzi. Ale przeczy! Wczoraj na ulicy podciął mnie koleś i wybiłem sobie ząb (szóstkę). Teraz nie wiem, czy iśc mu Wypi...ć w zęby, czy nadstawić drugi policzek.Jarek pisze:Jedno nie przeczy drugiemu. "Oko za oko" było prawem rewolucyjnym jak na owe czasy w porównaniu z prawem silniejszego (czyli de facto bezprawiem).Szamot pisze:Następna kwestia. Ten sam Bóg, który kiedyś nadał prawo: "Oko za Oko, a Ząb za Ząb", potem zarządził "Przykazanie Miłości". Jego posłańca stracono! Kto? - Kapłani. Czemu? Bo jego poglądy były relatywnie różne od ówczesnych. Czy gorsze? To kwestia do roztrzygnięcia pomiędzy Judaistami. A Chrześcijanami, bo istnieją oba poglądy.
e tam, ciężko....Jarek pisze:Jakbyś prześledził historie zbawienia, zobaczyłbyś, że Bóg stopniowo się objawia. Stopniowo tez daje ludziom prawo. W pewnym sensie podnosi stale poprzeczkę, co ma kulminacyjny punkt w przykazaniu miłości i to miłości nieprzyjaciół. Może, gdyby Bóg dał takie prawo od razu, to ludzie znieść by nie mogli? I tak teraz ciężko jest![]()
Pewien rabin powiedział - nazwiska nie przypomnę sobie o 3.10 w nocy - że dekalog był zbyt rewolucyjny, by mógł być dziełem myśli ludzkiej. To co powiedzieć o nakazie miłości nieprzyjaciół? I to żeby taka myśl nie z tej ziemi narodziłą się w okupowanym przez Rzymian Izraelu, który miał tak zakorzenione w świadomości Prawo, że kto by je przekroczył, należało karać. A nie miłować. To wszystko nie mogło być dziełem ludzkim..
Ale narzucasz swą wizję szczęścia, negatywnie reagując na wszystkich, którym ona nie odpowiada. Popierając ją argumentamui działającymi tylko części przypadków (nieraz bardzo szczególnych). i przenoszac je na reszte społeczeństwa/świata, tworząc przewogromne uproszczenia i nadinterpretacje, graniczące wręcz z zakłamaniem!Jarek pisze:Chciałbym to jeszcze raz podkreślić. Nikomu nie narzucam chrześcijaństwa. Czasami dyskutuję jednak zażarcie, bo nie moge milczeć, gdy ktoś pochwala zło (a tak jest chociażby w przypadku aborcji czy pornografii).
Jarek pisze:Masz 100% rację z kierowaniem się w życiu sumieniem. Moją rolą w tym wszystkim jest tylko dać Ci pewne świadectwo, abyś - jeśli kiedyś zechcesz - wiedział, gdzie szukać Boga i jego Syna. Ja bynajmniej niczego nie narzucam.
ale zabijali.Tm pisze:czy chodzi o siłę? nikt nie jest za to zabijany przecieżFikander pisze:Katolicy nie narzucają niczego siłą. Tylko swoją moralność
Błąd - sprawdź fakty - manipulacja szkoły socjalistycznej..Gacek pisze:Ale narzucali. Trybunały Świetej Inkwizycji.Jarek pisze:To ja znowu odparuję, że muzułmanie narzucają przemocą, przy czym przeciwnicy moga być karani smiercią. Katolicy niczego siłą nie narzucają, z wyjątkiem niezgadzania się na liberalizację prawa aborcyjnego,
No, przeczytaj raz jeszcze Jarka wypowiedź. Była mowa o narzucaniu pewnych rzeczy siłą.Tm pisze:czy chodzi o siłę? nikt nie jest za to zabijany przecieżFikander pisze:Katolicy nie narzucają niczego siłą. Tylko swoją moralność
"wieki ciemne" - zupełnie niesprawiedliwe określenie, także ze szkoły sojalistycznej..Mahony2109 pisze: zwłaszcza z czasów chrześcijańskich "wieków ciemnych". Jednak nie zapominajmy, że Europa też dziedzictwo ma.Pzdr.
tak czy inaczej chrzesciajnie.Andrzej pisze:Błąd - sprawdź fakty - manipulacja szkoły socjalistycznej..
2/3 narzucających Inkwizycję to byli akurat protestanci, choć katolicy też maczali w tym palce i usprawiedliwić tego się nie da. Najwyżej faktem, że takie bezlitosne i bezwzględne były kiedyś czasy.
szczególnie wyprawy krzyżowe czy spalenie Konstantynopola, czyli debilny spor o filioque.Andrzej pisze:"wieki ciemne" - zupełnie niesprawiedliwe określenie, także ze szkoły sojalistycznej..
Średniowiecze było piękną epoką - a dostaje mu się, bo było przesadnie chrześcijańskie.
ateiści też i muzułamnie też, i Hindusi też- mozna tak wyiczac długo, mozna porzadkowac chronoligicznie, możemy wedłyg liczby ofiar, możemy geograficznie, tylko czy cos szczególnego z tego wyniknie?Gacek pisze:ale zabijali.Tm pisze: czy chodzi o siłę? nikt nie jest za to zabijany przecież
Jakie elementy człowieczeństwa decyduja o szacunku dla niego? Jakie tego szacunku nie wymagają? Są takie?Andrzej pisze:Powiedz od razu do czego zmierzasz?Szamot pisze: Szacunku do czego? - Specjalnie nie pytam kogo. I czy w każdym możliwym przypadku?
Tych, którzy nie mogą juz znieść cierpienia (fizycznego, bądź psychicznego) pomimo opieki. Którzy uważają, że juz życie przeżyli, a w tej chwili wegetują i nie ma szans na zmianę, a jedynie na wzrost tego cierpienia, aż do końca....Andrzej pisze:Mogę Cię jedynie odesłać do stanowiska Kościoła odnośnie do samobójców..Szamot pisze:Może i często tak jest. Ale co z tymi rzadszymi przypadkami?
Kościół do niczego przecież nie zmusi, jak ktos chce się zabić to i tak się zabije..
Co rozumiesz przez te rzadsze przypadki?
Wiesz.. Nie chcę Cie zachęcać do gmerania po bibliotekach i analiz ksiąg praw z okresu "Świętej Inkwizycji". Ale mam bezbolesną dość propozycję. Przeczytaj sobie coś takiego: Mark Twain "Królewicz i Żebrak" Prosta ciekawa i łatwa lektura. Myślę, ze tam coś niecoś między wierszami nt. piękna tej epoki znajdziesz. A na pewno się nie zamęczysz.Andrzej pisze:"wieki ciemne" - zupełnie niesprawiedliwe określenie, także ze szkoły sojalistycznej..Mahony2109 pisze: zwłaszcza z czasów chrześcijańskich "wieków ciemnych". Jednak nie zapominajmy, że Europa też dziedzictwo ma.Pzdr.
Średniowiecze było piękną epoką - a dostaje mu się, bo było przesadnie chrześcijańskie.
wiekami ciemnymi prędzej można określić oddalający od Boga renesans. to wtedy była znaczna większość bezsensownych stosów, bo ludzie zgłupieli.
Jeśli średniowiecze było chrześcijańskie, to może tylko zniechęcić ludzi do tej wiary. Niewolnictwo, brak dostępu do edukacji, władca (pan feudalny) jako bóg i wyrocznia, terror, mordowanie, nieróne traktowanie ludzi. A renesans przyniósł emancypację. Cofnij się myślami, cofnij do średniowiecza. Tylko nie do roli jaką widzisz w filmach, króla, rycerza, czy chociażby rzemieślnika... postaw się w roli chłopa, który był podczłowiekiem, tylko dlatego, że się inaczej urodził. Twierdzenie że to były piękne czasy jest jak dla mnie chore. Zresztą, jeśli lubisz takie czasy to przejdź na Islam i jedź do Arabii S. Tam wciąż są namiastki tego, chociaż już nie chłopi są własnością panów, ale kobiety mężów... no, ale zasada podobna.Andrzej pisze:"wieki ciemne" - zupełnie niesprawiedliwe określenie, także ze szkoły sojalistycznej..
Średniowiecze było piękną epoką - a dostaje mu się, bo było przesadnie chrześcijańskie.
wiekami ciemnymi prędzej można określić oddalający od Boga renesans. to wtedy była znaczna większość bezsensownych stosów, bo ludzie zgłupieli.
Oczywiście przyznaję pełnię człowieczeństwa osobom niepełnosprawnym.Tm pisze:to też są ludzie, a nie "cuda"Szamot pisze:A my będziemy sponsorować te kalekie cuda, upośledzone fizycznie
bo ja wiem czy taka emancypację, owszem edukacja stała sie powszechniejsza, ale generalnie stosunki społeczne sie nie zmieniły, w zasadzie to o ile w średniowieczu granice międzystanowe były jeszcze otwarte, to w renesansie juz okrzepłyMahony2109 pisze:Jeśli średniowiecze było chrześcijańskie, to może tylko zniechęcić ludzi do tej wiary. Niewolnictwo, brak dostępu do edukacji, władca (pan feudalny) jako bóg i wyrocznia, terror, mordowanie, nieróne traktowanie ludzi. A renesans przyniósł emancypację.
z pewnościa jest oddzielną istotą należącą do gatunku ludzkiego, natomist powyższe pytanie istotnie będa sie spory toczyc jeszcze długoSzamot pisze:A tego, czy zygota od pierwszego dnia po zapłodnieniu jest człowiekiem
Nie odpowiedziałeś na moje pytanie, za to zachowujesz się coraz bardziej arogancko. Czy bycie administratorem forum zwalnia Cię z kultury osobistej? Może pora, żebyś to Ty, ze swoimi przekonaniami, wyjechał do Watykanu i tam krzewił jedyne słuszne poglądy? Odnoszę wrażenie, że boisz niezależnych kobiet.Jarek pisze:No to wyjeżdżaj do nich czym prędzej.Doktor Borensztajn pisze:Kiedy kobiety uzyskały swoje prawa? Tak krytykowany przez Jarka islam zapewnił kobietom już w VII w. podstawowe prawa, o jakich nie śnić było Europejkom... Już w VII w. muzułmanki miały zapewnione prawo do spadku, prawo wyboru małżeńskiego, rozwodu, prawo do własności, pomoc materialną ze strony państwa. Ile musiały na to czekać kobiety w chrześcijańskiej Europie?