Bez przesady. A poza tym jedno z drugim nie ma wiele wspólnego
Autobusy dla Warszawy-plany, przetargi, zamówienia, dyskusje
Stać firmę na dwa place, mieli trzy i też płacili innym.
I tak to się właśnie skończyło, jakby mieli swoja bazę , to by teraz nie byli w przysłowiowej dupie

Kto będzie w dupie to jeszcze zobaczymy, żeby się przypadkiem nie okazało, że Michalczewscy zrobili najlepszy możliwy biznes sprzedając bazę miastu. IMO nadchodzą bardzo mroczne czasy dla prywatnych przewoźników, głównie w związku z zakazami dot. nieelektrycznych autobusów, ale też wzrostem kosztów pracy. I tak długo jak zakupy (jedynych dozwolonych!) elektrycznych autobusów będą wisiały na dotacjach, a do tego będą problemy ze współdzieleniem ładowarek na mieście, tak długo zlecanie nowych zadań prywaciarzom to będzie lichy biznes bo sam udział dotacji w wzkm uczyni prywaciarzy niekonkurencyjnymi wobec spółek komunalnych.
Teoretycznie możliwe są jakieś układy mieszane, np. takie że miasto kupuje tabor i zleca jego eksploatację firmie z przetargu, ale to też raczej nie spowoduje oszczędności, a może wygenerować krzywe sytuacje jeśli przewoźnik zaniedba tabor a będzie miał kontrakt krótszy niż czas życia pojazdów.
Teoretycznie możliwe są jakieś układy mieszane, np. takie że miasto kupuje tabor i zleca jego eksploatację firmie z przetargu, ale to też raczej nie spowoduje oszczędności, a może wygenerować krzywe sytuacje jeśli przewoźnik zaniedba tabor a będzie miał kontrakt krótszy niż czas życia pojazdów.
Dlaczego zakupy elektryków mają wisieć na dotacjach?
Jak to jest, że za granicą nie ma dotacji na zakup elektryków, a jeździ ich całkiem sporo? Z resztą mamy przykłady krajowe - jak tam Wrocław? Ile dofinansowania dostał Kłosok? A co kupuje MPK?
Generalnie powiedzmy, że się zgadzam, ale tylko krótkoterminowo - raczej jest tak że to podmioty komunalne mają problem z zakupem w inny sposób niż z dofinansowaniem.
Jak to jest, że za granicą nie ma dotacji na zakup elektryków, a jeździ ich całkiem sporo? Z resztą mamy przykłady krajowe - jak tam Wrocław? Ile dofinansowania dostał Kłosok? A co kupuje MPK?
Generalnie powiedzmy, że się zgadzam, ale tylko krótkoterminowo - raczej jest tak że to podmioty komunalne mają problem z zakupem w inny sposób niż z dofinansowaniem.
Mobilis też kupił 5 elektryków do Krakowa, a po Gdańsku ma jeździć łącznie 13 elektryków od ReloBusa i PKS Gdańsk. Na razie to niewielki procent całej floty, ale widać już, że ajenci nie boją się panicznie świadczenia usług tymi pojazdami.
Nie wiem jak długo tak będzie ale póki co realnie tak jest - olbrzymia większość elektrycznych autobusów jest finansowana z dotacji. Nie ośmielę się powiedzieć że tak będzie zawsze, bo pewnie nie, i chyba główną nadzieją elektryfikacji jest to, że wzrost skali i rozwój technologii spowoduje spadek cen autobusów, przez co zniknie potrzeba dofinansowań.Dlaczego zakupy elektryków mają wisieć na dotacjach?
Jak to jest, że za granicą nie ma dotacji na zakup elektryków, a jeździ ich całkiem sporo? Z resztą mamy przykłady krajowe - jak tam Wrocław? Ile dofinansowania dostał Kłosok? A co kupuje MPK?
Kłosok to chyba też specyficzny przypadek firmy głęboko zakorzenionej w swoim rynku - podejrzewam że dostają komfortowe przydziały na swoje wozy i jeśli coś pójdzie nie tak to organizator pójdzie im na rękę. A chyba cały czas sporo może pójść nie tak.
A jest w tym coś zaskakującego? Dopóki nie ma noża na gardle to kupowanie diesli za własne i elektryków za cudze to świetny wybór, a już szczególnie w kontekście tego przedwczesnego zakazu. Elektryk z dotacją przy poprawnej (czyt. intensywnej) eksploatacji to super biznes bo w najlepszym razie wyjdzie dużo taniej niż spalinowy, a w najgorszym dotacja zrekompensuje koszt wymiany baterii.Generalnie powiedzmy, że się zgadzam, ale tylko krótkoterminowo - raczej jest tak że to podmioty komunalne mają problem z zakupem w inny sposób niż z dofinansowaniem.
A kiedyś się bali? Kilkanaście autobusów w skali kraju będących elementem większej floty (i nie wiem jak w Gdańsku ale w Krakowie raczej spokojnie w razie wtopy Mobilis może puścić gazowca) to może i jest jaskółka zmian ale nie zapowiedź przełomu.Mobilis też kupił 5 elektryków do Krakowa, a po Gdańsku ma jeździć łącznie 13 elektryków od ReloBusa i PKS Gdańsk. Na razie to niewielki procent całej floty, ale widać już, że ajenci nie boją się panicznie świadczenia usług tymi pojazdami.
A co do ekonomii dofinansowań, to tak na oko dofinansowanie zbija stawkę o jakieś 1,5-2 zł. Do tego bez współpracy w zakresie ładowarek, prywaciarze są zmuszeni do kupowania aut z dużymi bateriami, raczej droższych (chociaż w Warszawie z jakiegoś powodu nie) i na pewno bardziej ryzykownych.
I cały czas żałuję, że nie dopuszczono kilka lat temu EEC z ich dużą ofertą z elektrycznymi pojazdami. To mogłaby być albo totalna katastrofa albo ciekawy przypadek że to możliwe.
- ZielonyJamnik
- Posty: 1177
- Rejestracja: 31 lip 2022, 8:25
Ale ZTM był cięty na EEC za umowę z Autosanami. Nikt zapewnie nie wierzył im (i słusznie). Nie pamiętacie jak właściciel EEC nie chciał długo odbierać rezerwowych Autosanów, tylko jeździło 30 wozów na 30 brygad. Na pewno bali się podobnego scenariusza
Mkną po koleinach zielone jamniki... 

Bardzo dobrze że ten numer nie przeszedł.
Jak można być ciętym na siebie samego?
- ZielonyJamnik
- Posty: 1177
- Rejestracja: 31 lip 2022, 8:25
Oj tam skrót myślowy. Chodziło o wywiązywanie się z umowy 

Mkną po koleinach zielone jamniki... 

Duet EEC i Ursus to byłby cud, jakby wypalił. Zwłaszcza, że dla Zielonej Góry nie dali rady wyprodukować wszystkich 47 sztuk, dla Katowic też była wpadka, a dla EEC musieliby wyprodukować 54 sztuki w ekspresowym tempie. Rezerwa w ilości 4 sztuk i brak możliwości ładowania się na mieście też by ten kontrakt pogrążyła. I tak, uważam, że ajenci kiedyś się bali, bo jak ZTM dopuszczał elektryki to tylko EEC z nimi wyskoczył, reszta wolała wariant bezpieczny: biopaliwo, hybrydy i gazowce. W Krakowie na 147 nie puści się niczego CNG ze względu na wąskie uliczki, więc albo MMI w wersji elektrycznej albo w wersji diesel. Na początku był z tą linią spory problem, ale to przede wszystkim dlatego, że nie wszystkie auta dojechały i nie było żadnej rezerwy. Nie mniej jest problem z zasięgiem, ale to już problem po stronie Mobilisu. W przypadku PKS Gdańsk ma być 6 elektrycznych Solarisów na 21 autobusów, a u ReloBusa na 25 pojazdów ma być 7 przegubowych elektrycznych MANów. Nie są to duże ilości, ale też nie margines większej floty. 

Z tego co słyszałem to otokary tam nie trafią bo nie ma jak dostawić stacji tankowania
Jakby ktoś szukał nowego, elektrycznego przegubowca Solarisa, to powinien stać na Włościańskiej.
Super, dzięki za info, czyli dostawy rozpoczęte... przyjdą wszystkie w tym roku?
Po co spieszyć, przecież do końca życia mamy na to czas.
Zgodnie z harmonogramem w tym roku miał być tylko 1 przegub. Zmieniło się coś?