(!) Tramwajem na Tarchomin

Moderator: Wiliam

MichalJ
Posty: 15236
Rejestracja: 12 kwie 2010, 19:33

Post autor: MichalJ » 22 lut 2013, 10:09

Ale wątek znaleźliście... Akurat drogowy most Północny, owszem, rozwiązał.

Ale ja bym nie przesadzał z tym narzekaniem na brak obwodnic - osoba parkująca w centrum klientem żadnej obwodnicy nie będzie.

Zawsze mówiłem, że przywileje dla zbiorkomu są niezbędne po to, żebym ja mógł swobodnie dojechać do pracy autem - gdyby wszyscy jechali autami, to korek byłby nie do opisania. A autem jeżdżę, bo jednak wygodniej i znacznie taniej. Właśnie przez dwa jeździliśmy komunikacją, bo mi się nie chciało odśnieżać - ponad 15 zł za trasę, którą opędzam jednym litrem benzyny - no sorry.

Oczywiście kalkulacja radykalnie się zmienia, jeśli ktoś musi płacić za parkowanie pod miejscem pracy.

Awatar użytkownika
MisiekK
Posty: 7686
Rejestracja: 15 gru 2005, 18:17
Lokalizacja: Nowe Dwory Tarchomińskie

Post autor: MisiekK » 22 lut 2013, 11:03

KwZ pisze:Na Hanki Ordonówny jest 302, które oprócz dowożenia jedzie także do środka Pragi.
I normalnie ma tyle kursów, że co wyjdę na przystanek to od razu przyjeżdża. Szczególnie w sobotę..... :)
Jožin z bažin kouše, saje, rdousí.... -
"Dopóki nie skorzystałem z Internetu, nie wiedziałem, że na świecie jest tylu idiotów" - Stanisław Lem
Powyższy post jest tylko i wyłącznie moim prywatnym zdaniem z którym inni dyskutanci nie muszą się zgadzać.

Awatar użytkownika
Glonojad
Dark Lord of The Plonk
Posty: 26853
Rejestracja: 13 gru 2005, 23:39
Lokalizacja: z Ochoty, jak to płaczki

Post autor: Glonojad » 22 lut 2013, 16:39

MichalJ pisze: Akurat drogowy most Północny, owszem, rozwiązał.
Jeden przykład, zresztą też przeprojektowany... tak czy siak, szereg innych - całkiem niewiele.
Wypowiedź ta stanowi moje prywatne zdanie i nie może być cytowana lub analizowana w związku z moją działalnością w jakiekolwiek instytucji z którą mogę lub mogłem współpracować, ani jako stanowisko tej instytucji. Nie wyrażam także zgody na jej przetwarzanie w żadnej formie technicznej ni magicznej.

Awatar użytkownika
KwZ
Posty: 10653
Rejestracja: 05 paź 2008, 22:43
Lokalizacja: z Parku Odkrywców

Post autor: KwZ » 22 lut 2013, 18:30

MisiekK pisze:I normalnie ma tyle kursów, że co wyjdę na przystanek to od razu przyjeżdża. Szczególnie w sobotę..... :)
A jednak jeździ.
Czy pełzający zamach stanu zostanie odkręcony?
Sądy są na polityków - a nie dla polityków!

Aligator
Posty: 927
Rejestracja: 17 wrz 2008, 9:34
Lokalizacja: Warsaw/Higashikurume

Post autor: Aligator » 23 lut 2013, 12:49

Nie, po prostu marudzenie na komunikację na Tarchodworach jest nieznośne. Tak, to prawda, że wszędzie jest daleko.
Czy ja marudziłem na komunikację?
Powiedziałem komunikacja zbiorowa jest na Białołęce dobra i jest fajną alternatywą dla pewnego segmentu mieszkańców - tych którzy mogą poświęcić czas na dojazdy.
To jest dalekie od marudzenia. KwZ cały czas nie odbierasz że są pewne grupy ludzi dla których zbiorkom nie będzie ofertą. Nie można tych ludzi traktować jako mieszkańców 2-3 kategorii tylko z tego powodu że korzystają z samochodu a nie zbiorkomu (a tu na forum często jest to wręcz lobbowane - "wyrzućmy ich z miasta", "uniemożliwmy im dostęp", "maskom jest świętością").
Bądźmy realistami.
Wolfchen
Masz 503, 509, 510 - to z samych Nowodworów. Do tego jeszcze 126 dookoła świata, ale jednak. Dojeżdżając 516 na Żerań czy 101 na Młociny masz bardzo dużo możliwych kombinacji. 8-(
Wolfchenie. Powiem otwarcie. Ja pracuję na 2 etatach i mam 3 kursy w międzyczasie.
Naprawdę nie mam czasu na "kombinacje komunikacyjne".
W ciągu 30 minut które czekałbym na przesiadkach mogę wystawić ludziom faktury, wysłać towar na poczcie, umówić sobie rozmowę z klientem.
I co w takim wypadku?
Gdybym pracował na 1 etat i czysty grafik to prawdopodobnie ta stracona godzina dojazdu z Białołęki do centrum nie miałaby dla mnie znaczenia, niestety jest inaczej...
Dziś się cieszę (mam w sumie wolne przedpołudnie) ale co z tego skoro wiem że za 2 godziny muszę jechać do klienta, a do tego mam świadomość że ok 16 muszę jechać do innej części miasta do pracy na 4 godziny żeby móc się ogarnąć z pracą którą muszę wykonać dla klienta w poniedziałek?
I powiedz mi w jaki sposób miałbym hipotetycznie (bo mieszkam w innym miejscu) podróżować komunikacją zbiorową z Białołęki? (godzina do śródmieścia, później kolejna godzina do kolejnego miejsca, żeby koniec końców z Okęcia po 21 w sobotę wlec się na Nowodwory?). Samymi dojazdami i przesiadkami straciłbym ok 3-3,5h z dnia (czyli drugie tyle ile posiedzę w firmie).
Póki co w Centrum jest eldorado dla kierowców. Znalezienie miejsca do parkowania to max 10 min.
Zależy dla jakich kierowców. System parkometrów najczęściej "czesze" małych przedsiębiorców realizujących usługi w centrum - i w skali miesiąca potrafią być to konkretne pieniądze (co jest chore w sytuacji gdy lawinowo rośnie bezrobocie i zamykane są firmy), duże koncerny mają parkingi w budynkach biurowych więc Ci ludzie praktycznie nie płacą za parkowanie w ciągu dnia (z kolei po 18 panowie managerowie i prezesi parkują pod knajpami za free).
Tak więc eldorado dla jednych, koszty dla drugich.
Na razie nie mamy obwodnic, a wbrew pozorom nie wszyscy jadą do Centrum. Wiele osób przejeżdża codziennie pół miasta, a przez brak obwodnic jeżdżą często przez Centrum.
Tutaj bardzo poważny problem z którym miasto nic w sumie nie robi. Warszawa jest miastem podzielonym przez torowiska. Wola-Ursus, Okęcie-Mokotów., Ochota-Włochy, wspomniana Marsa.
Efektem czego ktoś kto chce dojechać np. z Okęcia na Mokotów czy nawet na Ochotę musi się pchać w 1-2 wąskie gardła i ruch się zapycha - jedyne co słychać to bluzganie na samochody, ale nikt nie wspomni że przydałby się kolejny wiadukt nad torami...
Problem rodzi się nie na węźle a często na skrzyżowaniach przed/za. Co z tego, że na Marsa są piękne przelotówki i pasy jak zaraz masz wiadukt nad torami i dwa wąskie pasy?
Problemem na Marsa nie są dwa pasy, problemem jest to że nie ma w pobliżu praktycznie alternatywnej trasy.
A co do skrzyżowania. Nie budowano go dla Al. Marsa ale przez wzgląd na to że w tym miejscu były koszmarne korki na wylotówce z Wawy.
Proponuję chwilę refleksji, co by było, gdyby z transportu zbiorowego wszyscy nagle przenieśli się do tego "najszybszego" samochodu
Glonojadzie. Obawiam się że Twoja propozycja zaskoczyłaby nawet Ciebie.
Opisana sytuacja spowodowałaby praktycznie rewolucję w obecnym okładzie ekonomicznym miasta - byłby to koniec sytuacji podziału na centrum i sypialnie. Firmy wychodziłyby ze śródmieścia w stronę swoich odbiorców a ludzie nie jeździliby bezsensownie przez całe miasto - na co obecnie trwa moda (w dużej mierze dzięki nielimitowanemu dostępowi do zbiorkomu jaki oferują bilety abonamentowe)...
Generalnie miasto w ciągu 2-3 lat byłoby kompletnie inne i ludzie zaczęliby myśleć innymi schematami (bo nie opłacałoby się nikomu jeździć do pracy np. z Białołęki na Mokotów czy Ursynów).
Osobiście wiele z tych konsekwencji bardzo chętnie bym zobaczył.

Wracając jednak do rzeczywistości Glonojadzie. Nikt nie mówi o kasowaniu komunikacji zbiorowej, ale nie można rzucać skrajnościami (równie dobrze ktoś mógłby zacząć gdybać co by było gdyby uniemożliwiono wjazd do miasta samochodom - a byłby monopol komunikacyjno-dostawczy ZTM i drożyzna nieproporcjonalna do oferowanych usług).
O tym wszystkim świadczy zresztą efektywność licznych, kosztownych a boleśnie realizowanych inwestycji drogowych, które nie rozwiązały żadnego problemu ostatnio a wydane na inny środek transportu pomogłyby wiele.
Jeśli lat 30 nie zrobiło niczego w kwestii inwestycji drogowych poza kosmetycznymi poprawkami i stawianiem świateł to takie są konsekwencje.
Węzły takie jak Marsa czy Łopuszańska są potrzebne, problemem jest tylko to że są one budowane wybiórczo - jak choćby na Modlińskiej, gdzie przy okazji mostu północnego zbudowano wiadukty tylko po to by samochody stały w korku 100m dalej na Ekspersowej.
Więc to zbiorkom powoduje, że samochód jest szybszy: to zasługa istnienia zbiorkomu, a nie zaleta samochodu!
I tak i nie. Nie da się ukryć. Komunikacja ma swoje plusy i nikt im nie zaprzeczy. Nie sądzę jednak by był to powód do licytowania się co dzięki czemu i dlaczego...
Każdy z tych środków transportu ma swoje plusy i minusy. To użytkownik decyduje co jest dla niego priorytetem.
Potrzebne są jednak porządne i dobrze przemyślane drogi, a nie węzeł Łopuszańska, który nie wiadomo po co wybudowano, skoro korki jak były, tak są nadal.
Wybudowano go choćby dlatego że za rok bedzie tam jeszcze węzeł z obwodnicą miasta i poprawi to wyjazd do Pruszkowa, pomijając już fakt że zmniejsza on znacznie problem z wjazdem w Łopuszańską, dziś da się tam przejechać, zanim to wybudowali na tym skrzyżowaniu potrafiłem stać 4 cykle zanim dojechałem do skrętu.
A jednak jeździ.
KwZ - ze wszystkim można powiedzieć że "jednak jeździ".
Co jeśli zobaczysz "tylny numerek"? Czekasz na następny?
To kosztuje czas.
"Spóźniony pociąg przyspieszony relacji xyz, przyjedzie z opóźnieniem ok. 25 minut. Opóźnienie może ulec powiększe... zmianie"

Awatar użytkownika
Bastian
Sułtan Maroka
Posty: 36666
Rejestracja: 13 gru 2005, 14:08
Lokalizacja: Gdzieś tam na północy...

Post autor: Bastian » 23 lut 2013, 14:13

Aligator pisze:maskom
Pisze się "maską" :>

Naucz się, proszę, jakiegoś powszechnie znanego zwrotu, bo za ten będę punktował :twisted:
Honi soit qui mal y pense... Chemia teraz doszła do wspaniałych wyników. Robią wiewiórki z aminokwasów. Kir Bułyczow
Gdzieś tam może i jest prawda, ale kłamstwa tkwią w naszych głowach. Terry Pratchett
Darmowy ser znajduje się tylko w pułapkach na myszy. Kir Bułyczow

Awatar użytkownika
KwZ
Posty: 10653
Rejestracja: 05 paź 2008, 22:43
Lokalizacja: z Parku Odkrywców

Post autor: KwZ » 23 lut 2013, 16:33

Aligator pisze:Czy ja marudziłem na komunikację?
Tak, to co pisałeś, odebrałem jako marudzenie.
Tak, wiem, że są ludzie, którzy wolą samochód. I że nie zawsze bywa to bezpodstawne, ba zazwyczaj nie.
Aligator pisze:Firmy wychodziłyby ze śródmieścia w stronę swoich odbiorców a ludzie nie jeździliby bezsensownie przez całe miasto - na co obecnie trwa moda (w dużej mierze dzięki nielimitowanemu dostępowi do zbiorkomu jaki oferują bilety abonamentowe)...
Spowodowałoby to sprawling. Firmy wychodziłyby ze śródmieścia, ale ludzie wcale mniej by nie jeździli po mieście, tylko więcej, tracąc czas i pieniądze.
Aligator pisze:Generalnie miasto w ciągu 2-3 lat byłoby kompletnie inne i ludzie zaczęliby myśleć innymi schematami (bo nie opłacałoby się nikomu jeździć do pracy np. z Białołęki na Mokotów czy Ursynów).
Pomnóż ten czas przez 20. Jak długo stoi dom, blok?

Jeśli człowiek teraz jeździ do pracy na drugi koniec miasta, to oznacza to, że bliżej jej nie znalazł. Jeśli wtedy by mu się to nie opłacało, to znaczy to, że poszedłby na bezrobocie.
Aligator pisze:Osobiście wiele z tych konsekwencji bardzo chętnie bym zobaczył.
Patrz.
Aligator pisze:Jeśli lat 30 nie zrobiło niczego w kwestii inwestycji drogowych poza kosmetycznymi poprawkami i stawianiem świateł to takie są konsekwencje.
Jeśli rozbudowę dróg, mostów i tuneli przez ostatnie 30 lat nazywasz "kosmetycznymi", to może to są niesłusznie wydane pieniądze?
Aligator pisze:zanim to wybudowali na tym skrzyżowaniu potrafiłem stać 4 cykle zanim dojechałem do skrętu.
Oh oh, 4 cykle. Naprawdę, są miejsca w Wawie, gdzie regularnie się stoi więcej. Naprawdę te 4 cykle są warte 170 mln zł?
Aligator pisze:Każdy z tych środków transportu ma swoje plusy i minusy. To użytkownik decyduje co jest dla niego priorytetem.
Owszem, a ratusz decyduje, co dla niego jest priorytetem.
Czy pełzający zamach stanu zostanie odkręcony?
Sądy są na polityków - a nie dla polityków!

Awatar użytkownika
MisiekK
Posty: 7686
Rejestracja: 15 gru 2005, 18:17
Lokalizacja: Nowe Dwory Tarchomińskie

Post autor: MisiekK » 23 lut 2013, 19:21

KwZ pisze:
MisiekK pisze:I normalnie ma tyle kursów, że co wyjdę na przystanek to od razu przyjeżdża. Szczególnie w sobotę..... :)
A jednak jeździ.
No... W sobotę :-)
Jožin z bažin kouše, saje, rdousí.... -
"Dopóki nie skorzystałem z Internetu, nie wiedziałem, że na świecie jest tylu idiotów" - Stanisław Lem
Powyższy post jest tylko i wyłącznie moim prywatnym zdaniem z którym inni dyskutanci nie muszą się zgadzać.

Awatar użytkownika
KwZ
Posty: 10653
Rejestracja: 05 paź 2008, 22:43
Lokalizacja: z Parku Odkrywców

Post autor: KwZ » 24 lut 2013, 12:21

Dalej twierdzę, że na Hanki Ordonówny jeździ nie tylko dowozówka. Nawet jeśli tylko w DP.
Czy pełzający zamach stanu zostanie odkręcony?
Sądy są na polityków - a nie dla polityków!

Aligator
Posty: 927
Rejestracja: 17 wrz 2008, 9:34
Lokalizacja: Warsaw/Higashikurume

Post autor: Aligator » 25 lut 2013, 0:47

No późno odpisuję bo pracowity weekend był (w sobotę praca od 12 do 12 :), w niedzielę kursy tańca).

Jeśli człowiek teraz jeździ do pracy na drugi koniec miasta, to oznacza to, że bliżej jej nie znalazł. Jeśli wtedy by mu się to nie opłacało, to znaczy to, że poszedłby na bezrobocie.

Wybacz. Nie mogę się zgodzić z argumentem "bo bliżej jej nie znalazł".
Zawsze jest alternatywa. Praca jest w opór daleko? Na dojazd tracę czas w któym mógłbym robić co innego? Rozważam sens tej pracy albo sens lokalizacji mieszkania w którym rezyduję...
Tak postępuje trzeźwo myślący człowiek zamiast utrzymywać chory stan w którym praca pochłania 11h jego życia dając mu wynagrodzenie warte 8h.
Żeby było zabawniej. Stracony czas można łatwo przeliczyć na pieniądze za czynności zarobkowe możliwe do wykonania poza etatem:

* Przegląd roweru, wraz z jego smarowaniem kosztuje ok 120 pln, czas potrzebny do wykonania to 2h.

* Nauka tańca - godzina pracy instruktora tańca to 30-80 pln. 3h x uśrednione daje 150-180 PLN.

Pomysłów mógłbym wymieniać sporo więcej ale nie ma sensu.
Podstawą jest cenić swój czas, i nerwy.
Jeśli rozbudowę dróg, mostów i tuneli przez ostatnie 30 lat nazywasz "kosmetycznymi", to może to są niesłusznie wydane pieniądze?
Jeśli porównać to z szybkością rozwoju infrastruktury w Japonii, Kanadzie, USA, czy nawet z bliskim Wschodem (o Europie zachodniej) nie wspominając to nie była to raczej "13 praca Heraklesa".
Warto również wspomnieć że większość inwestycji o których wspomniałeś to plany z lat 40-50tych.
Oh oh, 4 cykle. Naprawdę, są miejsca w Wawie, gdzie regularnie się stoi więcej. Naprawdę te 4 cykle są warte 170 mln zł?
Owszem było warto, bo dzięki temu skrzyżowaniu bezcenne autobusy również mogą przejechać znacznie łatwiej a tranzyt nie blokuje wjazdu/wyjazdu z miasta i Łopuszańskiej.
Owszem, a ratusz decyduje, co dla niego jest priorytetem.
O priorytetach ratusza to możnaby książkę napisać - i byłaby to niekiepska tragikomedia.
"Spóźniony pociąg przyspieszony relacji xyz, przyjedzie z opóźnieniem ok. 25 minut. Opóźnienie może ulec powiększe... zmianie"

Awatar użytkownika
Wolfchen
(Busmann)
Posty: 14790
Rejestracja: 16 kwie 2006, 9:21
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: Wolfchen » 25 lut 2013, 14:46

Aligator pisze:Rozważam sens tej pracy albo sens lokalizacji mieszkania w którym rezyduję...
Na jedno i drugie trzeba mieć kasę. W pierwszym przypadku na szukanie innej pracy (i modły o to, żeby ją znaleźć), a w drugim na nowe mieszkanie i przeprowadzkę.
Aligator pisze:Tak postępuje trzeźwo myślący człowiek zamiast utrzymywać chory stan w którym praca pochłania 11h jego życia dając mu wynagrodzenie warte 8h.
Może wróć do tej swojej Japonii, czy gdzie tam chcesz sobie, bo może tam i tak myślą. Ale tutaj (czy też w Europie zachodniej) są nieco inne standardy życia i inna trzeźwość myślenia. =;
Mi dojazd pochłania ok. 3 godzin samochodem (komunikacją publiczną by żarło minimum 7 godzin dziennie), nie narzekam.
S4 | R8 | R90 | RE8 | RE90 || 10 | 11 || 105 | 136 | 167 | 178 | 184 | 186 | 255 | 414 | 523 | N43

Awatar użytkownika
MisiekK
Posty: 7686
Rejestracja: 15 gru 2005, 18:17
Lokalizacja: Nowe Dwory Tarchomińskie

Post autor: MisiekK » 25 lut 2013, 15:31

KwZ pisze:Dalej twierdzę, że na Hanki Ordonówny jeździ nie tylko dowozówka. Nawet jeśli tylko w DP.
A w tym DP z zawrotną wprost częstotliwością i z mega atrakcyjnymi godzinami kursowania.... Normalnie nie mogę go nigdy spotkać - tak jest atrakcyjny.
Proponuje najpierw sytuacje organoleptycznie zbadać przed kolejnym postem.
Jožin z bažin kouše, saje, rdousí.... -
"Dopóki nie skorzystałem z Internetu, nie wiedziałem, że na świecie jest tylu idiotów" - Stanisław Lem
Powyższy post jest tylko i wyłącznie moim prywatnym zdaniem z którym inni dyskutanci nie muszą się zgadzać.

ashir
Posty: 27743
Rejestracja: 14 paź 2009, 16:36
Lokalizacja: Targówek

Post autor: ashir » 25 lut 2013, 16:12

Godziny kursowania 302 są akurat nie takie złe (5:00 - 11:00 i 13:30 - 21:30).

Awatar użytkownika
Wolfchen
(Busmann)
Posty: 14790
Rejestracja: 16 kwie 2006, 9:21
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: Wolfchen » 25 lut 2013, 16:29

Godziny kursowania to jedno, zaś częstotliwość to drugie... A w przypadku 302 to ta linia jest typową linią, z której korzystają albo przypadkowi pasażerowie, albo ci, którzy wyszli na konkretny kurs, żeby dojechać bezpośrednio w konkretne miejsce... 8-(
S4 | R8 | R90 | RE8 | RE90 || 10 | 11 || 105 | 136 | 167 | 178 | 184 | 186 | 255 | 414 | 523 | N43

Awatar użytkownika
MisiekK
Posty: 7686
Rejestracja: 15 gru 2005, 18:17
Lokalizacja: Nowe Dwory Tarchomińskie

Post autor: MisiekK » 25 lut 2013, 17:09

ashir pisze:Godziny kursowania 302 są akurat nie takie złe (5:00 - 11:00 i 13:30 - 21:30).
Ale gdzie tak jest? Bo w mojej okolicy 6.05-10.05 i 14.16-19.46.... Do tego zawrotna częstotliwość 30/-/-.
Jožin z bažin kouše, saje, rdousí.... -
"Dopóki nie skorzystałem z Internetu, nie wiedziałem, że na świecie jest tylu idiotów" - Stanisław Lem
Powyższy post jest tylko i wyłącznie moim prywatnym zdaniem z którym inni dyskutanci nie muszą się zgadzać.

ODPOWIEDZ