Pewnie kluczowa jest tu sprawa utrzymania i tego, że jak się kupuje jak najtańszy tabor, to po jakimś czasie staje się on barrrdzo niewygodny, nie mówiąc o tym, jak się trzyma mechanicznie. Pewnie, że stopiątki nie były kupowane „po taniości” - innych nie było - ale ich badziewność, w porównaniu w ówczesnymi konstrukcjami zachodnymi, wątpliwości nie budzi.Glonojad pisze:Tyle, ze w lotnictwie resursy sa jednak krotsze, niz przydatnosc taboru szynowego. Krxywa awaryjnosci tez sie ostrzej zmienia. Niemcy i Szwajcarzy jezdza taborem jak najdluzej.
Co do komfortu to sie oczywiscie zgadzam.
128N PESA Jazz Duo (Ten długi, z dwiema wielkimi głowami)
To może lepiej kogoś IC? Za pół roku wszystko stałoby w krzakach i trzeba byłoby pożyczać tabor z innych miastPablo-waw pisze:Po prostu nadziwic sie nie moge! Moze TW powinno zatrudnic kogos z zarzadu Ryanair? Oni unieja wycisnac ostatnie soki z posiadanego sprzetu...
Połowa tych jazzów z R4 jest odstawiana na awarie techniczne więc kurde ciężko by wyjechały na miasto.
Jeśli to nie tajemnica, czy przyczyną jest rozbudowana elektronika (ponoć niektóre nowe pojazdy szynowe miewają problemy po silnych ulewach, bo gdzieś tam zacieka itp. - a taką mieliśmy niedawno), czy raczej usterki mechaniczne wynikłe podczas eksploatacji?
O Jazz sie nie wypowiem, bo nie wiem. W 120N i 120Na najwieksze problemy sprawiala elektronika i przekladnie. Tak to przynajmniej z moich obserwacji wynikalo - najlepiej, zeby sie ktorys chlopak z zaplecza wypowiedzial.
Wariacje komputera (jak pieknie jeden mi po hamulcach walil!), problemy z niegotowym falownikiem (standard, po resecie spoko-loko), awaria ekranu dotykowego od SIP (a czemu? Bo ktos srube dokrecil, LOL), no i oczywiscie krolowa wszystkich awarii w Swingu, czyli klima. Mechanicy twierdzili, ze z powodu ulatniania sie czynnika i/lub zlego projektu kanalow dolotowych zimnego powietrza to dziadostwo zamarza. Rozwiazanie? Nic prostszego, wylacz, zrob jedno kolko bez. Zwlaszcza jak na zewnatrz jest +35, a w srodku dobre 10-15 stopni wiecej. Ludzie sa zachwyceni!
Wariacje komputera (jak pieknie jeden mi po hamulcach walil!), problemy z niegotowym falownikiem (standard, po resecie spoko-loko), awaria ekranu dotykowego od SIP (a czemu? Bo ktos srube dokrecil, LOL), no i oczywiscie krolowa wszystkich awarii w Swingu, czyli klima. Mechanicy twierdzili, ze z powodu ulatniania sie czynnika i/lub zlego projektu kanalow dolotowych zimnego powietrza to dziadostwo zamarza. Rozwiazanie? Nic prostszego, wylacz, zrob jedno kolko bez. Zwlaszcza jak na zewnatrz jest +35, a w srodku dobre 10-15 stopni wiecej. Ludzie sa zachwyceni!
-
- Posty: 5834
- Rejestracja: 11 lis 2009, 11:48
Co Ty, samoczynne hamowanie świni to legenda jest jakaś, to nie może mieć miejsca.
miłośnik 13N
A czy szkolenie na Jazz Duo obejmuje też jazdę na zawartości superkondensatora (bez trakcji)?
- Glonojad
- Dark Lord of The Plonk
- Posty: 26853
- Rejestracja: 13 gru 2005, 23:39
- Lokalizacja: z Ochoty, jak to płaczki
Lepsze samoczynne hamowanie od spontaniczniego zaniku tegoż...
Wypowiedź ta stanowi moje prywatne zdanie i nie może być cytowana lub analizowana w związku z moją działalnością w jakiekolwiek instytucji z którą mogę lub mogłem współpracować, ani jako stanowisko tej instytucji. Nie wyrażam także zgody na jej przetwarzanie w żadnej formie technicznej ni magicznej.
- Szeregowy_Równoległy
- Szeregowe Chamidło
- Posty: 14095
- Rejestracja: 13 paź 2008, 11:37
Tak.Jacek Z. pisze:A czy szkolenie na Jazz Duo obejmuje też jazdę na zawartości superkondensatora (bez trakcji)?
Szkoda, ze problem zglosilem, trafil do odpowiedniej osoby (mam nadzieje, ze sie wypowie), a stad do Pesy - jak dobrze pamietam, dwa miesiace sie chlopaki pocili i nie umieli znalezc przyczyny. Na ATMie wygladalo to przekomicznie, mniej smiesznie bylo jak szarpnelo czlowiekami bez powodu...Stary Pingwin pisze:Co Ty, samoczynne hamowanie świni to legenda jest jakaś, to nie może mieć miejsca.
- Szeregowy_Równoległy
- Szeregowe Chamidło
- Posty: 14095
- Rejestracja: 13 paź 2008, 11:37
I wcale nieprawda, że patroni uczą co można zrobić, żeby próbować nad problemem zapanować. 3192 i 3193 wcale nie stają dęba bez powodu, bo to niemożliwe. I wcale nie wygląda to tak, że najpierw blokuje się wózek toczny, a potem, w momencie, kiedy motorniczy zastanawia się o co chodzi, blokują się dwa pozostałe. A motorowi, którzy się ostrzegają przed tymi klamotami po prostu powtarzają plotki godząc w dobre imię wszystkiego i wszystkich.
-
- Posty: 5834
- Rejestracja: 11 lis 2009, 11:48
Wiesz, w rejestratorze wyglądało, jakby pasażer zaciągnął hamulec bezpieczeństwa. Aha, nie zaznaczyłem ironii w moim poście.Pablo-waw pisze:Szkoda, ze problem zglosilem, trafil do odpowiedniej osoby (mam nadzieje, ze sie wypowie), a stad do Pesy - jak dobrze pamietam, dwa miesiace sie chlopaki pocili i nie umieli znalezc przyczyny. Na ATMie wygladalo to przekomicznie, mniej smiesznie bylo jak szarpnelo czlowiekami bez powodu...Stary Pingwin pisze:Co Ty, samoczynne hamowanie świni to legenda jest jakaś, to nie może mieć miejsca.
miłośnik 13N
To jest nic, najlepsze sa zablokowane wozki w 120NStary Pingwin pisze: Wiesz, w rejestratorze wyglądało, jakby pasażer zaciągnął hamulec bezpieczeństwa. Aha, nie zaznaczyłem ironii w moim poście.
Jednego ta metoda prawie spalilem, gdyby nie znajomy na CR to mogloby byc cieplo, w tym najdoslowniejszym znaczeniu - po zatrzymaniu zrobilem mu fotke, tak z 5 minut pozniej? Tarcza swieci niczym slonko w poludnie, dojsc blisko tez sie nie dalo - smrod nie do zniesienia i gorac jak z pieca. Potem jak z mechanikami ogladalismy klocki i wszystko, to nawet sladu po nich nie bylo. Zdarte do zywego...
I zeby nie bylo - wozek w pelni odhamowany, w trakcie zjazdu z mostu na Goclawek zlapal mimo to! No to grucha i po ratunek - na szczescie pozwolili na Zieleniecka, bo jakos nie widze zebym dojechal gdziekolwiek dalej...
Według Tramwaru do 3620 są na stan "Woli" lub "Żoliborza" wpisane wszystkie Jazzy oprócz 3613 i 3619 (i naturalnie 3605), nawet całkiem szybko teraz to idzie.
Ciekawostkę zauważyłem właśnie w jeżdżącym dziś wspomnianym 3613 - zewnętrzne wyświetlacze z nr linii i trasą miał aktywne także po lewej stronie pojazdu Zdaje się, że tylko "tylny" wyświetlacz brygadowy był wyłączony.ashir pisze:Według Tramwaru do 3620 są na stan "Woli" lub "Żoliborza" wpisane wszystkie Jazzy oprócz 3613 i 3619 (i naturalnie 3605), nawet całkiem szybko teraz to idzie.