WAWKOM

Miał być warunkowy PiJ Połczyńska, skończyło się na zawieszeniu przystanku w łykendy.

MisiekK pisze:To pełnoprawne przystanki wpisane w obsługę.

No pełnoprawne to chyba jednak nie, bo jeśli nikogo nie będzie na przystanku to tramwaj się nie zatrzyma, a ja nie wysiądę? Zresztą dlaczego nie ma o tym wzmianki w rozkładzie? To jest jakiś tajny przystanek?

ashir pisze:No pełnoprawne to chyba jednak nie, bo jeśli nikogo nie będzie na przystanku to tramwaj się nie zatrzyma, a ja nie wysiądę? Zresztą dlaczego nie ma o tym wzmianki w rozkładzie?

Masz go wpisanego w karcie do obsługi. Masz rozkład w gablocie. Jeśli złamiesz nogę wsiadając do tramwaju to ubezpieczyciel wypłaci odszkodowanie. Dlaczego go mnie ma w CRJ? Nie wiem - powinien być.

W karcie nie masz, bo gdyby był w karcie, to by był także w CRJ.

Ja dodam tylko od siebie, że wczoraj widziałem Swinga z Pragi z napisem "ZET Praga".

pawcio pisze:W karcie nie masz, bo gdyby był w karcie, to by był także w CRJ.

Masz na karcie obowiązek obsłużenia tego przystanku - inaczej by się tam nikt nie zatrzymywał.

Że niby w którym dokumencie i miejscu?

pawcio pisze:Że niby w którym dokumencie i miejscu?

Na karcie drogowej masz dopisek. Nie na druku rozkładu, tylko na karcie.
Nawiasem to powinno się przystanek Metro Młociny 16 normalnie włożyć w rozkłady, tak jak było z Metro Marymont i zakończyć tą schizofrenię.

Domas pisze:Ja dodam tylko od siebie, że wczoraj widziałem Swinga z Pragi z napisem "ZET Praga".

Nie widziałeś. To nie jest kwestia widzenia, tylko znajomości działania tego systemu. Wiadomo, co może się ukazać, a co nie. ZET nie może i go nie było. ZET-y zniknęły 28.02, czyli ni mniej, ni więcej, dokładnie dwa miesiące temu.

MisiekK pisze:Mam prawo do zdania, które nie musi się nikomu podobać i nie muszę się z tego tłumaczyć.

Ale wypadałoby je uzasadniać. W innym przypadku właściwsze byłoby założenie bloga, pisanie złotych myśli czy zakup sprayu i przelewanie myśli na mury. Dla potomności.

MisiekK pisze:Mam zasadę, że trzeba iść do przodu a nie wałkować dawno zimnych kotletów

No to albo ktoś te kotlety wrzucił do mikrofali, albo mamy zbiorowe halucynacje.

MisiekK pisze:nie wiem czemu łomot akurat o rodzinę 120Na.

Bo od najfajniejszych sprzętów jeżdżących po torach wymaga się najwięcej. To chyba logiczne? Szczególnie, że sam to prowokujesz pisząc, że jest zajebiście, chociaż wcale nie jest.

MisiekK pisze:To nie jest kwestia wiary, tylko znajomości działania tego systemu. Wiem co może się ukazać, a co nie.

No to albo masz braki w wiedzy, albo wracamy do zbiorowej halucynacji.

MisiekK pisze:Sam się ileś lat temu złapałem na niedróżnieniu na tramwaju cyfr 35 i 36 co zaskutkowało nadprogramową wycieczką po Stawkach. W sumie - jeśli wielu nie odróżnia napisu Młociny od Marymont (przypominam zażartą dyskusję tu o tym jacyż to biedni byli pasażerowie wyrzucani na Marymoncie z wagonów, a już nie wspominam o artykułach litujących się nad nimi dziennikarzy), to o co tu walczyć...?

Ja pamiętam tę dyskusję. I, ponieważ sam byłbym w stanie w pewnych warunkach (wystarczyłoby, żeby mi okulary deszcz zakropił, albo żeby zaparowały) odczytać "Młociny" i "Marymont" zamiennie, to byłem zdania, że kursy skrócone powinny być odpowiednio oznaczone. Negatywem, dedykowanymi zapowiedziami... Tym wszystkim, co umie Macrosystem, a czego nie umiał SIP w Swingu. I wtedy można byłoby stwierdzić, że pasażerowie to debile. Wielokrotnie na tym forum przywoływano zasadę, że po przekroczeniu pewnej, granicznej, częstotliwości pasażer nie patrzy w rozkład. Nie uwierzysz, ale czekając na tramwaj zazwyczaj nie sprawdzam rozkładu, bo nie muszę. Wiem, że 17 jeździ często, więc po prostu idę na przystanek i czekam na 17. Licząc, że jeśli będzie to kurs specjalnej troski, to będzie specjalnie oznaczony. W przypadku skróconych do Marymontu nie było specjalnego oznaczenia. I o to mniej więcej w dyskusji chodziło.

bepe pisze:

Domas pisze:Ja dodam tylko od siebie, że wczoraj widziałem Swinga z Pragi z napisem "ZET Praga".

Nie widziałeś. To nie jest kwestia widzenia, tylko znajomości działania tego systemu. Wiadomo, co może się ukazać, a co nie. ZET nie może i go nie było. ZET-y zniknęły 28.02, czyli ni mniej, ni więcej, dokładnie dwa miesiące temu.

Twierdząc, że widziałeś ZET na wyświetlaczu Swinga popełniasz myślozbrodnię.

Ponieważ moja praca wymaga przebywania na mieście późnymi wieczorami, też miałem zwidy w postaci ZET. Miałem też przesłyszenia typu "Lechicka" przy włochatym ratuszu. Zastanawiam się, dlaczego można wgrać trasę zmienioną łącznie z wcześniejszym info o zmianie trasy i wyświetlić wszystko na wyświetlaczach(17 przez Broniewskiego), a nie można na kwadracie z tyłu wyświetlić zjazdu i zapowiadać go? Ale ja to prosty robol jestem i się nie znam. Może kształceni się znają?

Sekret ogłoszeń o wariantach 17 tkwi w tym że warianty przez Broniewskiego jadą przez inny zespół przystankowy Rondo Radosława niż kursy podstawowe.

Chyba Plac Grunwaldzki?

Szeregowy_Równoległy pisze:Ja pamiętam tę dyskusję. I, ponieważ sam byłbym w stanie w pewnych warunkach (wystarczyłoby, żeby mi okulary deszcz zakropił, albo żeby zaparowały) odczytać "Młociny" i "Marymont" zamiennie, to byłem zdania, że kursy skrócone powinny być odpowiednio oznaczone. Negatywem, dedykowanymi zapowiedziami... Tym wszystkim, co umie Macrosystem, a czego nie umiał SIP w Swingu. I wtedy można byłoby stwierdzić, że pasażerowie to debile. Wielokrotnie na tym forum przywoływano zasadę, że po przekroczeniu pewnej, granicznej, częstotliwości pasażer nie patrzy w rozkład.

No widzisz... A jak kochane Mobilisowe 211 jeździ sobie na Nowodwory zamiast na Stare Świdry bez żadnego podpisu o skróceniu to nikomu to nie przeszkadza i durnej dyskusji nie ma. Mądrzejsi ludzie na tym Tarchominie od mieszkańców Bielan???

Stary Pingwin pisze:Zastanawiam się, dlaczego można wgrać trasę zmienioną łącznie z wcześniejszym info o zmianie trasy i wyświetlić wszystko na wyświetlaczach(17 przez Broniewskiego), a nie można na kwadracie z tyłu wyświetlić zjazdu i zapowiadać go?

Już o tym pisałem w tym wątku. Gdy zamawiane były SWING-i to w/g Organizatora zjazdów do zajezdni nie było, bo w wytycznych dla SIL tego nie opisał. Więc wykonawca tej funkcjonalności nie zawarł (bo i z jakiej paki miał to zrobić??). Stan obecny na wszystkich wozach o niebo lepszy od poprzedniego jest czasowym kompromisem, który będzie zmieniony za jakiś czas z kolejną testowaną wersją softu.

MisiekK pisze:No widzisz... A jak kochane Mobilisowe 211 jeździ sobie na Nowodwory zamiast na Stare Świdry bez żadnego podpisu o skróceniu to nikomu to nie przeszkadza i durnej dyskusji nie ma. Mądrzejsi ludzie na tym Tarchominie od mieszkańców Bielan???

Wystarczy, że napis "211 NOWODWORY" ma inny kształt od "211 STARE ŚWIDRY". (Stare Świdry są dłuższe, a co za tym idzie napis jest mniejszy) Celowo piszę o kształcie - jak coś z daleka odróżnia jeden kurs od drugiego, to zwraca to uwagę odpowiednio wcześnie. Np. ja, jako krótkowidz najpierw patrzę na kształt napisu (bo to widzę), a potem, jak z tego kształtu wyłaniają mi się poszczególne znaki, to go odczytuję.

Zestawienie "17 METRO MŁOCINY" i "17 METRO MARYMONT", gdzie obie nazwy pętli są pisane w dwóch linijkach, wygląda zbyt podobnie i pasażer widząc "17" i jakiś kierunek z Metrem na początku stwierdzi, że jest ok, to 17 i do AWF-u czy Przy Agorze dojedzie...

MisiekK pisze:Stan obecny na wszystkich wozach o niebo lepszy od poprzedniego jest czasowym kompromisem, który będzie zmieniony za jakiś czas z kolejną testowaną wersją softu.

To ja dodam kolejną cegiełkę, aczkolwiek jak potknę się ponownie o takiego Swinga, to również post fotką ubarwię. Kiedyś Swingi nie mogły zmieścić na wyświetlaczach C6, teraz mają problem z metrem Wilanowska. Ilekroć widzę Swingowe 14, tyle razy ten tramwaj z przodu jedzie do pętli "METRO WILANOWSK", a miejsca na "A" jeszcze jest sporo. Limit znaków? Aktualizacja to poprawi?