Strona 50 z 86

: 04 sty 2011, 14:23
autor: person
Glonojad pisze:Fakt, ZTM ma dość umiarkowane sukcesy w zakresie skutecznej promocji.
Niestety - wydaje się, że nie zależy na tym tym, którzy coś mogą.

Jeśli chodzi o aktualne informacje, to w pełni się z Tobą zgadzam.
Ale dyskutowany jest przypadek linii, o której rzekomo niektórzy nie wiedzą, choć po ich osiedlu kursuje od ponad dwóch lat. Dlatego nie zgadzam się z Twoim sarkazmem wyrażonym w tym miejscu. Za to drapka napisał to, co o czym sam myślałem.

: 04 sty 2011, 14:26
autor: Bastian
person pisze:przypadek linii, o której rzekomo niektórzy nie wiedzą, choć po ich osiedlu kursuje od ponad dwóch lat
Mam wrażenie, że mowa nie o Marysinie, a raczej o dojeżdżających z terenu Wawra i Starej Miłosny, którzy mogą wciąż nie wiedzieć, że mogą się do takiej linii przesiąść przy PŁOWIECKIEJ.

: 04 sty 2011, 14:39
autor: person
Bastian pisze:
person pisze:przypadek linii, o której rzekomo niektórzy nie wiedzą, choć po ich osiedlu kursuje od ponad dwóch lat
Mam wrażenie, że mowa nie o Marysinie, a raczej o dojeżdżających z terenu Wawra i Starej Miłosny, którzy mogą wciąż nie wiedzieć, że mogą się do takiej linii przesiąść przy PŁOWIECKIEJ.
Mogą nie wiedzieć, ale mogą też (np. na skutek problemów z kursowaniem 401 lub niewygodnej przesiadki przy PŁOWIECKIEJ - szczególnie w drodze powrotnej) świadomie wybierać dojazd do metra i kontynuować podróż (np. na Mokotów)pod ziemią.
Były przeprowadzane badania pasażerów z Wawra, więc jakaś informacja o skali niewiedzy/braku zainteresowania powinna istnieć.

Z doświadczenia wiem, że ludzie nierzadko nie wiedzą o dużo prostszych (nierzadko bezpośrednich) połączeniach (bo np. w okolicy jest metro), więc nic mnie nie zdziwi.

Ergo: co z tą niewiedzą zrobić?

: 04 sty 2011, 18:00
autor: esm
Stockholmare pisze:A tak jeśli chodzi o 189+401 to czy na wspólnym odcinku jest potrzebna obecna częstotliwość (189 7-8/10 + 401 10/15 co daje średnio 4-5/6)?
Jest za mała, za duża czy w sam raz? Na Służewiu akurat rzadko jeżdżę więc się pytam.
Na odcinku GM - M. Służew bywa za mała, ale... pewnie są miejsca w W-wie bardziej niedoinwestowane.
nowy90 pisze:Byc moze cały problem 401 załatwiłoby przedłużenie 189 na Gocław.
O... to coś jak rzeźnia Przemyśl - Świnoujście albo śp. Hetman: Zamość - Gorzów Wlkp. :boohoo:

: 05 sty 2011, 0:06
autor: bambi
person pisze:Mogą nie wiedzieć, ale mogą też (np. na skutek problemów z kursowaniem 401 lub niewygodnej przesiadki przy PŁOWIECKIEJ - szczególnie w drodze powrotnej) świadomie wybierać dojazd do metra i kontynuować podróż (np. na Mokotów)pod ziemią.
Były przeprowadzane badania pasażerów z Wawra, więc jakaś informacja o skali niewiedzy/braku zainteresowania powinna istnieć.

Z doświadczenia wiem, że ludzie nierzadko nie wiedzą o dużo prostszych (nierzadko bezpośrednich) połączeniach (bo np. w okolicy jest metro), więc nic mnie nie zdziwi.

Ergo: co z tą niewiedzą zrobić?
Na pewno ogromny wpływ ma nieregularność i "korkogenność" powodowana sytuacją na Marynarskiej i (kiedyś przynajmniej) tłokiem w al. Sikorskiego. Dla przykładu: jeżdżąc teraz z Ursynowa (dajmy zp WYSCIGI) na Jelonki (CIEPŁOWNIA WOLA) wolę autem jechać przez Stary Mokotów i Ochotę niż jechać Marynarską-Łopuszańską, bo czas przejazdu tym ostatnim ciągiem jest nieprzewidywalny. Mówię tu o samochodzie, mediolanem tym bardziej by mi nie przyszło do głowy.

A co do niedoinformowania, to skoro ludzie przez tyle czasu się nie nauczyli, to chyba nic nie pomoże. Na głupotę (i na niewiedzę pewnie podobnie) lekarstwa nie ma.

: 05 sty 2011, 8:59
autor: Glonojad
person pisze:
Z doświadczenia wiem, że ludzie nierzadko nie wiedzą o dużo prostszych (nierzadko bezpośrednich) połączeniach (bo np. w okolicy jest metro), więc nic mnie nie zdziwi.

Ergo: co z tą niewiedzą zrobić?
No więc skoro, jak sam twierdzisz, nie wiedzą o połączeniach na Ursynowie, to:
1) dlaczego mają wiedzieć bez promocji na Marysinie
2) dlaczego mają wiedzieć potencjalni pasażerowie przesiadkowi w rejonach o których napisał Bastian?

Podtrzymuję tezę, że 401 (i nie tylko) potrzebna jest akcja informacyjna.

: 05 sty 2011, 13:05
autor: zzz
Glonojad pisze:Podtrzymuję tezę, że 401 (i nie tylko) potrzebna jest akcja informacyjna.
A co ci da akcja informacyjna, jak nie jestes wstanie oszacowac czasu przejazdu : plowiecka :arrow: marynarska z dokladnoscia do 20 minut?

: 05 sty 2011, 13:29
autor: Glonojad
A via TŁ jestem?

: 05 sty 2011, 13:31
autor: zzz
Glonojad pisze:A via TŁ jestem?
Od powstania buspasu chyba tak :-k

: 07 sty 2011, 7:26
autor: pawcio
Zdecydowanie tak.

: 07 sty 2011, 9:23
autor: Glonojad
Innymi słowy, wyznaczenie buspasa spowodowało przejęcie części pasażerów z relacji obwodowej :p

: 07 sty 2011, 9:31
autor: Bastian
Co było do przewidzenia.

: 07 sty 2011, 9:50
autor: drapka
rhemek pisze:A najbardziej wnerwia, jak kierowcy robią sobie z tej linii linię zwykła
W międzyszczycie to może jej pomóc nie być na ostrym "+" :)

[ Dodano: |7 Sty 2011|, 2011 09:54 ]
Bastian pisze:Mam wrażenie, że mowa nie o Marysinie, a raczej o dojeżdżających z terenu Wawra i Starej Miłosny, którzy mogą wciąż nie wiedzieć, że mogą się do takiej linii przesiąść przy PŁOWIECKIEJ.
Oni się na nią pewnie przesiądą, tyle na Metrze Służew :)

: 07 sty 2011, 10:03
autor: pawcio
Ja jakoś odpływu pasażerów z 401 nie zauważyłem. Na pewno jednak atrakcyjność przesiadki w 401 na Płowieckiej spadła.

: 07 sty 2011, 10:06
autor: drapka
person pisze:Z doświadczenia wiem, że ludzie nierzadko nie wiedzą o dużo prostszych (nierzadko bezpośrednich) połączeniach (bo np. w okolicy jest metro), więc nic mnie nie zdziwi.
Pewnie też zalezy od pory dnia. Nie dziwię się ludziom, którzy np. z Traktu (Nowy Świat czy Aleje) na np. Warchałowskiego jadą czymkolwiek-metrem-czymkolwiek a nie 503, które jest wprawdzie bezpośrednie, ale nie wiadomo ile stało jadąc z Tarchomina, a potem nie wiadomo, ile będzie stało w al. Sikorskiego. Ale tym samym ludziom, którzy to uprawiają wtedy, kedy pewne jest, że korków nie ma - już się dziwię. Ale też raczej jest tak, że ci ludzie jakoś wiedzą, co im się bardziej opłaca, zwłasza jeśli połączenie istnieje od lat.
A o promocji nowych połączeń - faktycznie można dyskutować. Ale tez pytanie, co dotrze do ludzi. Moim skromnym zdaniem - najlepsze są ulotki wyłóżone w autobusach - na tych liniach, które jadą przez dany rejon. Ta akcja chyba ma najlepszy procent dotarcia do zakładanej grupy docelowej.