Rzeczpospolita pisze:INWESTYCJE Bezprecedensowe odstępstwo od planów drogowych
Machnęli ręką na obwodnicę
Drogowcy nieoczekiwanie zmienili kierunek planowanej estakady na skrzyżowaniu Al. Jerozolimskich z ul. Łopuszańską. Czy przekreślają w ten sposób koncepcję obwodnicy tworzoną od ponad 30 lat?
Warszawiacy od 10 lat słyszeli zapewnienia, że w tym miejscu dla jadących Al. Jerozolimskimi -w kierunku wyjazdu z miasta - powstanie wiadukt do skrętu w lewo w ul. Łopuszańską, w stronę Ochoty.
To miał być element budowanej od lat 70. tzw. obwodnicy etapowej - prawie bezkolizyjnego pierścienia biegnącego Trasą AK, al. Prymasa Tysiąclecia, Al. Jerozolimskimi (trwa ich przebudowa), Łopuszańską, Marynarską, Doliną Służewiecką i Trasą Siekierkowską.
W czasie wczorajszych konsultacji społecznych okazało się, że plany można wyrzucić do kosza. Projektanci pokazali projekt 400-metrowej estakady skręcającej z ul. Łopuszańskiej (od strony Ochoty) w Al. Jerozolimskie w kierunku Pruszkowa.
-Koncepcja się zmieniła - przyznał Edward Kowalczyk z Transprojektu Gdańskiego. Na krytyczne uwagi mieszkańców odpowiadał, że... nie znają się na projektowaniu. -W tym rejonie planowane są inne inwestycje drogowe. Za 5 - 8 lat ruch rozłoży się w zupełnie inny sposób - przekonywał.
Chodzi przede wszystkim o trasę Janki - Opacz - Salomea, czyli łącznik tras katowickiej i krakowskiej z Al. Jerozolimskimi. Szef mazowieckiej Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad Wojciech Dąbrowski przyznał w rozmowie z "Rz", że władze miasta "przeprojektowały węzeł", żeby dostosować go do "rządowej" trasy.
Wicedyrektor Zarządu Dróg Miejskich Mirosław Kazubek powiedział nam, że projekt poprzedziły badania ruchu. O szczegółach rozmawiać nie chciał, zasłaniając się urlopem. W Biurze Komunikacji nikt nie chciał sprawy komentować - usłyszeliśmy tylko, że dyr. Mieczysław Reksnis wyjechał służbowo za granicę.
Na planie zobaczyliśmy jeszcze jedno zaskakujące rozwiązanie - estakadę do skrętu w prawo.
- Czy do skrętu w prawo na skrzyżowaniu kierowca potrzebuje estakady za 20 mln zł? Czy projektował to jakiś Anglik? - kpili mieszkańcy zgromadzeni na sali.
-O takim rozwiązaniu zdecydowała konieczność umieszczenia przystanków autobusowych za skrzyżowaniem i skomunikowania niewielkiej ul. Jutrzenki z Łopuszańską - przekonywał Łukasz Stepnowski, projektant.
Szacuje się, że koszt przebudowy skrzyżowania wyniesie 150 mln zł. Przewidywany czas realizacji to lata 2008 - 2010.
Inwestycja stawia pod znakiem zapytania kończącą się właśnie modernizację skrzyżowania przy Galerii Mokotów. W tym miejscu powstała estakada do skrętu z ul. Rzymowskiego w Marynarską - jako element obwodnicy etapowej. Jej budowa kosztowała 34 mln zł.
Aleksandra Paulska, Konrad Majszyk
http://www.rzeczpospolita.pl/teksty/war ... _4-1.F.jpg