Stacje odcinka bielańskiego (A-20 Słodowiec - A-23 Młociny)

[MZ]

Poniżej fragment dłuższego artykułu z Życia Warszawy o Bielanach. Ciekawe, czy za jakiś czas mieszkańcy, którzy uważają, że Bielany będą trendy dzięki metru, nie zaczną narzekać, że pociągi powodują wstrząsy w ich domach, tak jak podobno na Żoliborzu .

Nasze dzielnice: Bielany robią się trendy dzięki metru

Dziś w naszym cyklu przedstawiamy Bielany. Już teraz to przyjemne miejsce do zamieszkania, ale prawdziwie modne stanie się za kilka lat, kiedy dotrze tam metro.

Bielany leżą w północnej części Warszawy na lewobrzeżnych tarasach Wisły. Cieszą się – zasłużenie – opinią zielonej dzielnicy. Zawdzięczają to Lasom Bielańskiemu i Młocińskiemu oraz sąsiedztwu Puszczy Kampinoskiej. Kolejny atut Bielan to urokliwa, przedwojenna zabudowa w starej części dzielnicy. (...)

Dojedzie metro

Mieszkanie na Bielanach to dobra inwestycja. Ceny na pewno wzrosną, gdy do dzielnicy dotrze metro. Jego trasa ma prowadzić wzdłuż ul. Kasprowicza aż do huty (stacje Słodowiec, Stare Bielany, Wawrzyszew, Młociny). Zakończenie budowy podziemnej kolejki planowane jest na początek 2008 roku. Dziś dojazd do centrum ciągle jeszcze jest problemem. Wprawdzie autem można dotrzeć do do Śródmieścia w 15 minut, ale tylko jeśli nie ma korków. A zdarzają się one często np. na ul. Pułkowej. Komunikacją miejską z krańców dzielnicy do centrum jedzie się nawet 40 minut. (...)

2006-07-08; ALEKSANDRA BIELATKO

[MeWa]

Metro czeka na odchowanie piskląt


Krzysztof Śmietana 03-07-2006 , ostatnia aktualizacja 04-07-2006 09:41

Budowa stacji metra na Bielanach rozpocznie się na dobre dopiero w sierpniu. Na razie trzeba czekać, aż zakończy się okres lęgowy ptaków.

Choć już pod koniec maja prezydent Mirosław Kochalski uroczyście podpisał umowy na budowę dwóch stacji - Stare Bielany i Wawrzyszew, na razie prac nie widać. Jak dowiedzieliśmy się w Mostostalu Warszawa, wycinka drzew między jezdniami ul. Kasprowicza, gdzie powstaną tunel i stacje, rozpocznie się dopiero w sierpniu. Powód? Z takim wnioskiem występowali ekolodzy. - Do końca lipca trwa okres lęgowy ptaków. W drzewach mogą się znajdować gniazda m.in. kosa, kwiczoła, sierpówki czy grzywacza - mówi Wiesław Nowicki z Ogólnopolskiego Towarzystwa Ochrony Ptaków. W Mostostalu zapowiadają, że dostosują się do tych zaleceń. Dodają jednak, że teraz nie próżnują. - Jeśli nie widać prac, to nie znaczy, że nic się nie dzieje. Dopracowujemy teraz projekt wykonawczy stacji - mówi Agnieszka Kuźma-Filipek, rzeczniczka firmy. Zarzeka się, że późniejsza wycinka nie opóźni terminu zakończenia budowy obu stacji. Muszą one być gotowe już w połowie września przyszłego roku. Metro liczy, że po wszelkich odbiorach zostaną oddane do ruchu dwa miesiące później. W marcu lub w kwietniu 2008 roku ma się zaś zakończyć budowa ostatniej stacji metra - Młociny, która znajdzie się na końcu ul. Kasprowicza, przy Hucie Warszawa. Zbuduje ją konsorcjum firm górniczych PeBeKa i PRG Metro.

W sumie na Bielanach wzdłuż ul. Kasprowicza trzeba będzie wyciąć ok. 500 drzew. Urząd dzielnicy wydał już większość pozwoleń w tej sprawie. Po zakończeniu budowy Metro będzie musiało posadzić nowe krzewy i drzewa.

Niektórzy mieszkańcy Bielan nie mogą jednak odżałować starych okazów - rosną tam m.in. kasztanowce i dęby. Dziwią się, że zamiast drążenia tunelu pod ziemią buduje się go odkrywkowo. - Gdyby wybrano pierwszy wariant, część drzew można by uratować - argumentują. Metro twierdzi, że o sposobie budowy zdecydowały względy finansowe. - Gdyby wybrano metodę drążenia, koszt budowy wzrósłby o ok. 40 proc. - mówi Grzegorz Żurawski, rzecznik Metra Warszawskiego. Gra toczy się przynajmniej o 300 mln zł.

[MeWa]

już wczoraj rząd zaakceptował porpozycję przekazania pieniędzy z funduszy UE na Metro, teraz czekamy na decyzję KE

[Dennis]

rezygnacja Warbudu z realizacji dalszego odcinka (Stare Bemowo i Wawrzyszew", mimo iż firma wygrała przetarg...

Jak rozumiem wadium im przepadło

Uzupełnienie cytatu. MeWa

[MeWa]

rezygnacja z realizacji dalszego odcinka, mimo iż firma wygrała przetarg...

Jak rozumiem wadium im przepadło

nie przepadło, bo w momencie, gdy rezygnowali, to już nei było wadium...

[MeWa]

Rozpoczęła się wycinka drzew na odcinku B-21-A-21-B-22-A-22.

[MeWa]

Na Bielanach żałoba po drzewach


Fot. Albert Zawada / AG


Fot. Albert Zawada / AG

Mieszkańcy Bielan dostali zaskakujący nekrolog. Ktoś ogłosił po żałobę po wycinanych pod metro drzewach. - Już tylko tak można obudzić w inwestorze poczucie winy - komentują bielańczycy

O planowanym wycięciu 50-letnich lip, topoli i kasztanowców pisaliśmy dwa miesiące temu. Metro Warszawskie, inwestor budowy, tłumaczyło, że wycinka jest konieczna. Pod ul. Kasprowicza powstaną tunele i cztery stacje. Mimo protestów mieszkańców drwale już wkroczyli. Do soboty na wysokości al. Zjednoczenia (tu będzie stacja Stare Bielany) wytną 36 drzew, a 223 na całym bielańskim odcinku metra aż do huty.

- Ciągle przychodzą ludzie i pytają, dlaczego tniemy. Już mam dość tłumaczeń, że to nie nasza wina - irytuje się pracownik firmy Zieleń i Ty. Jego szef Wojciech Tkaczyk nekrologów nie widział. - Zamiast je pisać, ludzie powinni pomyśleć - już 50 lat temu wiedzieli, że kiedyś powstanie tu nitka metra - uważa.

Nietypowymi nekrologami żyją całe Bielany. Mieszkańcy ul. Kasprowicza i okolicznych ulic znaleźli je w skrzynkach na listy. Na kartkach formatu A4 ozdobionych wizerunkiem drzewa można przeczytać: "W sierpniu 2006 r. pożegnamy przyjaciół, mieszkańców ul. Kasprowicza. Odejdą od nas w wieku 50 lat". - Pomysł może szokujący, ale go popieram, bo o te drzewa walczyłam do końca. Dzięki nim ul. Kasprowicza miała bulwarowy charakter - podkreśla Katarzyna Jaruzelska-Kastory, stylistka. - Mnie boli najbardziej to, że po zakończonej budowie nigdy już nie urosną takie lipy i dęby - żałuje varsavianista Jarosław Zieliński, autor książki "Bielany. Przewodnik historyczno-sentymentalny", mieszkaniec ul. Płatniczej. - Ten nekrolog trafił w sedno problemu, ale wycinki już nie powstrzymamy. Teraz trzeba pilnować, żeby przesadzili pozostałe drzewa - upomina się Majka Gromadowska z ul. Kleczewskiej.

17 młodych drzew, które też miały być wycięte, bielański wydział ochrony środowiska kazał przenieść w inne miejsca. Na razie jednak Metro Warszawskie nie dało na to pieniędzy - potrzeba ok. 60 tys. zł. - Jeśli w ciągu trzech lat drzewa się nie przyjmą, zapłacimy pół miliona kary - przyznaje Grzegorz Żurawski, rzecznik Metra Warszawskiego. Dodaje, że po zakończeniu budowy na przełomie 2007 i 2008 r. Metro zasadzi na ul. Kasprowicza nowe drzewa.

W to, że będą tam rosły, bielańczycy wątpią. - Na pewno nie puścimy tego płazem. Niewykluczone, że będzie nowy protest - zapowiada Kamil Sipowicz, który razem ze znaną piosenkarką Korą mieszka na Bielanach od sześciu lat. Do protestu przyłączą się też ekolodzy. - Nie wiem, kto zrobił ten nekrolog, ale to dobrze, bo może trochę potrząśnie sumieniami urzędników - mówi Marcin Jackowski z Zielonego Mazowsza.

[Glonojad]

- Nie wiem, kto zrobił ten nekrolog, ale to dobrze, bo może trochę potrząśnie sumieniami urzędników - mówi Marcin Jackowski z Zielonego Mazowsza.

Na podwójne sygnalizatory na przejściach dla pieszych i rowerzystów najeżdżają że niegospodarność, ale lekką ręką by wydali pół miliarda extra na budowę metra tarczą?

[MeWa]

- Nie wiem, kto zrobił ten nekrolog, ale to dobrze, bo może trochę potrząśnie sumieniami urzędników - mówi Marcin Jackowski z Zielonego Mazowsza.

Na podwójne sygnalizatory na przejściach dla pieszych i rowerzystów najeżdżają że niegospodarność, ale lekką ręką by wydali pół miliarda extra na budowę metra tarczą?

działanie pod publikę, zwykły mieszkaniec nie jest przecież obznajomiony w kosztach itp...

[MeWa]

Przez budowę metra zamknięto fragment ul. Kasprowicza

Krzysztof Śmietana11-08-2006, ostatnia aktualizacja 11-08-2006 14:20

Na dobre rozpoczyna się wreszcie budowa stacji metra Słodowiec na Bielanach. Z tego powodu na rok zamknięto fragment ul. Kasprowicza.

Nie można jeździć jej odcinkiem między ul. Żeromskiego a Podczaszyńskiego. Objazd prowadzi ul. Marymoncką lub Żeromskiego. Tą ostatnią ulicą kursują autobusy linii 156 i 195.

Jezdnia ul. Kasprowicza musi być rozkopana, żeby zbudować stację metra Słodowiec i tory odstawcze, na których pociągi będą zawracać w stronę Kabat. Niedługo z pasa między jezdniami zaczną też znikać drzewa. Nie będą jednak wycinane tylko przesadzane w inne miejsca na Bielanach.

- Potem zaczniemy budowę betonowych ścian szczelinowych stacji. Zgodnie z planem musi być gotowa we wrześniu przyszłego roku - zapowiada Agnieszka Kuźma-Filipek, rzeczniczka Mostostalu Warszawa - firmy, która jest wykonawcą stacji.

Metro Warszawskie zleciło jej też budowę dwóch następnych przystanków pod ul. Kasprowicza - Stare Bielany (na wysokości al. Zjednoczenia) i Wawrzyszew (w pobliżu skrzyżowania z ul. Wolumen) oraz prowadzących do nich tuneli. Po 20 sierpnia zacznie się wycinka drzew pod ten odcinek metra. Wtedy można się też spodziewać kolejnych utrudnień na ul. Kasprowicza.

Trwają już przygotowania do budowy ostatniej stacji metra Młociny pod Hutą Warszawa. To zadanie powierzono konsorcjum firm górniczych PRG Metro i PeBeka.

Jeśli wszystko dobrze pójdzie, do stacji Słodowiec dojedziemy jesienią przyszłego roku, a do Młocin na wiosnę 2008 r. Ostatnio na dokończenie pierwszej linii Warszawa dostała od rządu 340 mln zł. To dotacje Unii Europejskiej, których nie udało się wydać na inne inwestycje w kraju.

[MeWa]

tendencyjny ten komentarz. Albo Wyborcza narzeka, że za drogo jest budowane metro, albo że za płytko, albo za głęboko... Za ładne stacje, za brzydkie...

Ursynowski krajobraz teleportuje się na Bielany


Fot. Aleksander Prugar / AG

Głęboki wykop, po bokach stalowa palisada, a w poprzek klawiatura grubych rur - tunele metra znowu powstają metodą odkrywkową


Mieszkańcy Bielan mają widok, który dotąd kojarzył się z Ursynowem epoki gen. Jaruzelskiego. Na rogu Marymonckiej i Żeromskiego pojawił się głęboki wykop. Po bokach stalowa palisada, w poprzek klawiatura grubych rur, które rozpierają ściany, żeby nie osuwała się ziemia.

Za kilka tygodni ten rów przetnie na pół całe Bielany, wzdłuż ul. Kasprowicza (tam, gdzie jeszcze szumią drzewa) aż pod samą hutę. Tutaj, na wysokości blokowisk Wrzeciona i Wawrzyszewa już mu szykują miejsce - znikają prowizoryczne parkingi za drucianą siatką z budami dla nocnych stróżów. Teraz będzie budowa metra.

Wykop, palisada i rury, nad którymi górowały jeszcze olbrzymie żółte suwnice, przez kilkanaście lat były nieodłącznymi elementami Ursynowa. Wyznaczały miejsce, w którym potem powstała al. KEN. Dotąd tylko wzdłuż niej tunele metra budowano metodą odkrywkową. Dalej na Mokotowie, w Śródmieściu i na Żoliborzu mozolnie drążyły je pod ziemią górnicze tarcze. Po dwa metry dziennie, często z długimi przerwami, bo ciągle wysychała rzeka pieniędzy, którą metro wsysała w wielkich ilościach.

Dlatego teraz, gdy budowa pierwszej linii dobiega już ćwierćwiecza, również najmłodsze pokolenie warszawiaków może osobiście poznać sposoby zakonserwowane jeszcze w PRL-u. Atrakcja to niemała, bo ta metoda budowy to arachaizm i ewenement - wycina się kilkudziesięcioletnie drzewa, rozgrzebuje na wiele miesięcy kilometry ulic.

Zadziwiające, że budowniczowie warszawskiego metra w XXI w. zachowują się tak jakby metod budowy podziemnej nie ulepszano od 50 lat. A przecież istnieją istnieją wynalazki, które drążą w tempie 30 metrów dziennie. I to nie tylko tunele, ale i całe stacje. W dodatku nie tylko pod ulicami, ale i pod piwnicami domów. Czyli nie tam, gdzie wygodniej budowniczym, ale tam, gdzie metro jest naprawdę potrzebne.

[MZ]

tendencyjny ten komentarz

Może i tendencyjny ten komentarz, ale bardzo mi się podoba sposób jego napisania .

[Nazgul]

I mają po części rację, ale autor artykułu nie raczył wspomnieć o kosztach, czyżby pieniądze wg niego nie grały roli?

[MeWa]

każdy medal ma dwie strony, pamiętajmy, że zbliżają się wybory, a autorzy i gazety też są ukierunkowane politycznie...

[Glonojad]

Artykuł jest tendencyjny i rozstrząsa kilka kwestii, które już teoretycznie są znane od dawna. A że odkrywką taniej, to chyba nawet sam autor komentarza pisał.
Czyżby swoiste NIMBY? Budować odkrywką - tak, ale nie kosztem "moich" drzew?