Dlaczego ludzie wybierają samochód zamiast komunikacji?

Moderatorzy: Wiliam, Szeregowy_Równoległy

Awatar użytkownika
Os0
Posty: 1644
Rejestracja: 01 sie 2011, 18:11
Lokalizacja: Nowodwory

Post autor: Os0 » 11 lis 2012, 21:06

MichalJ pisze:Widział ktoś samochód, który jeżdżąc na zimno w mieście odcineczki 4.4 km pali 6 l/100km?
Taki wynalazek pewnie się mieści:

Obrazek
:mewa: 2 17 186 211 233 509 516 518 N01 N03 N13

Awatar użytkownika
Maciek
Posty: 3674
Rejestracja: 15 gru 2005, 23:55
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: Maciek » 11 lis 2012, 22:40

KwZ pisze:
Poc Vocem pisze:Nie, 4,4 km, tyle że samochód dość oszczędny (przyjąłem 6l/100 km).
No to się nie zgadza. Powtarzając te same rachunki, które już robiłem, dla ceny biletu 125 zł, 6 L/100 km dostaję 4,7 km/(250 zł/125 zł)*(8 L/6 L) = 3,13 km jako granicę opłacalności samochodu.
Tylko czemu w tych obliczeniach nie uwzględniasz ubezpieczenia samochodu i serwisowania? To przecież też są koszty, które wpływają na granicę opłacalności.

Awatar użytkownika
fik
Naczelne Chamidło
Posty: 27432
Rejestracja: 10 gru 2005, 12:34
Lokalizacja: so wait for me at niemandswasser

Post autor: fik » 11 lis 2012, 22:44

Maciek pisze: Tylko czemu w tych obliczeniach nie uwzględniasz ubezpieczenia samochodu i serwisowania?
Bo liczy koszt krańcowy.
and I ask my masks and I:
surely we are living in a dream?

kajo
Posty: 2795
Rejestracja: 03 lut 2007, 16:17
Lokalizacja: Warszawa-Rakowiec

Post autor: kajo » 11 lis 2012, 22:46

MichalJ pisze:Widział ktoś samochód, który jeżdżąc na zimno w mieście odcineczki 4.4 km pali 6 l/100km?
Seat Ibiza IV 1,4 TDI ze mną za kierownicą (tak, tak nie przekraczam dozwolonej prędkości, eco-driving itd.)
Polecam: http://www.zm.org.pl
Nazywam się Kajo i jestem Roweroholikiem.

BJ
(BJ.2052)
Posty: 7395
Rejestracja: 26 maja 2008, 13:55
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: BJ » 11 lis 2012, 23:18

Tak z ciekawości - czy naprawdę odczuwacie finansowo ten eco-driving?

Ja nie jeżdżę eco z pewnością, choć też nie piłuję oczywiście na każdym biegu do 4k obrotów, bo to idiotyzm.
Serio, przyjmując dla przeciętnego, niezbyt dużego miejskiego samochodu bak o pojemności 40l i spalanie rzędu 6.5l (dajmy na to), to co to jest za różnica, czy spali 6.5l czy 7.2?
Jeśli nie pomyliłem się w obliczeniach, to spalając 6.5l możecie przejechać 57km więcej, czyli zaoszczędzacie jakieś niecałe 3 złote na baku (przyjąłem cenę za litr 95 5.50, bo ostatnio ceny jakieś dzikie harce odstawiają, niedawno tankowałem na Statoilu przy Arkadii za 5.89, a dzisiaj na Lukoilu na Puławskiej za 5.41).
Jaki to ma w ogóle sens?

O ile oczywiście nie walnąłem się w obliczeniach ;)

BTW ktoś powyżej wyliczył koszt utrzymania samochodu miesięczny na poziomie 400 PLN.
Powodzenia, to chyba jak masz 12-14 km w te i we wte z domu do pracy i wiele więcej nie jeździsz...

Awatar użytkownika
KwZ
Posty: 10653
Rejestracja: 05 paź 2008, 22:43
Lokalizacja: z Parku Odkrywców

Post autor: KwZ » 11 lis 2012, 23:19

kajo pisze:Seat Ibiza IV 1,4 TDI ze mną za kierownicą (tak, tak nie przekraczam dozwolonej prędkości, eco-driving itd.)
Na zimno??
fik pisze:
Maciek pisze: Tylko czemu w tych obliczeniach nie uwzględniasz ubezpieczenia samochodu i serwisowania?
Bo liczy koszt krańcowy.
Bo liczę koszt samej benzyny, jak i ci, którzy uważają, że sama benzyna ich kosztuje. Nawet wtedy samochód szybko przestaje się opłacalność.
Czy pełzający zamach stanu zostanie odkręcony?
Sądy są na polityków - a nie dla polityków!

MichalJ
Posty: 15236
Rejestracja: 12 kwie 2010, 19:33

Post autor: MichalJ » 11 lis 2012, 23:21

No dizlem łatwiej, prawda. Ale na tak krótkich trasach, naprawdę? Eco-driving w dojeździe po mieście do pracy co znaczy? Ruszanie spod świateł jak ślimak? :)

Mój rekord to było w zimie '91, 125p na trasie 2.5km do pracy, 3.0km z pracy - 20 l/100km.
:)

BJ
(BJ.2052)
Posty: 7395
Rejestracja: 26 maja 2008, 13:55
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: BJ » 11 lis 2012, 23:23

MichalJ pisze:Eco-driving w dojeździe po mieście do pracy co znaczy?
No więc właśnie.
Jeśli jeździsz do szkoły lub pracy, to stoisz w korkach. Na co się zda eco-driving w korku?

A tak z ciekawości - mając benzyniaka przy jakich obrotach zmieniacie biegi, moi mili, oszczędni kierowcy?

[ Dodano: |11 Lis 2012|, 2012 23:28 ]
kajo pisze:tak, tak nie przekraczam dozwolonej prędkości
I jak jest 40 w Lesznowoli, to naprawdę jedziesz tam 40? :>

Awatar użytkownika
Kelly
Posty: 1515
Rejestracja: 14 lis 2011, 18:29

Post autor: Kelly » 11 lis 2012, 23:34

BJ pisze:A tak z ciekawości - mając benzyniaka przy jakich obrotach zmieniacie biegi, moi mili, oszczędni kierowcy?
Jestem w miarę świeży driver więc jazda eco jest mi raczej obca (mimo, że na kursie każą wrzucać 5tke przy 35-40 :D) to raczej w przedziale 2-3 tysiące.

Awatar użytkownika
maciej180
Posty: 624
Rejestracja: 22 lis 2009, 11:53
Lokalizacja: Opole / Warszawa
Kontakt:

Post autor: maciej180 » 11 lis 2012, 23:46

Kelly pisze:(mimo, że na kursie każą wrzucać 5tke przy 35-40 )
Żartujesz? :shock: :shock:
Obrazek

Awatar użytkownika
Wolfchen
(Busmann)
Posty: 14790
Rejestracja: 16 kwie 2006, 9:21
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: Wolfchen » 11 lis 2012, 23:51

BJ pisze:A tak z ciekawości - mając benzyniaka przy jakich obrotach zmieniacie biegi, moi mili, oszczędni kierowcy?
Jak mam w dyspozycji benzyniaka, to się nie bawię w pilnowanie obrotów przy zmianie biegu - po prostu jak słyszę, że się silnik rozbujał, to zmieniam bieg i tyle. Bardziej ufam wyczuciu, niż podziałce.
S4 | R8 | R90 | RE8 | RE90 || 10 | 11 || 105 | 136 | 167 | 178 | 184 | 186 | 255 | 414 | 523 | N43

Awatar użytkownika
vernalisadonis
Posty: 3102
Rejestracja: 03 cze 2012, 13:12

Post autor: vernalisadonis » 12 lis 2012, 0:01

A tak z ciekawości - mając benzyniaka przy jakich obrotach zmieniacie biegi, moi mili, oszczędni kierowcy?
Między 25 a 30, ale też i na wyczucie.
Warszawa, 08.07.2014r., 8505/4A/519
Wrocław, 04.02.2016r., 4630/010A/146
Bydgoszcz, 05.01.2022 M202/3/55
Komunikacja miejska oraz kolej

Awatar użytkownika
Kelly
Posty: 1515
Rejestracja: 14 lis 2011, 18:29

Post autor: Kelly » 12 lis 2012, 0:11

maciej180 pisze:
Kelly pisze:(mimo, że na kursie każą wrzucać 5tke przy 35-40 )
Żartujesz? :shock: :shock:
Nie. Biegi musiałem zmieniać przy 1.5 maks. A w fabii jest silnik, który powinien mieć obroty przy 2-3 tysiącach. Ale cóż. Może to zależy od szkoły jazdy? A co do tematu to mój ojciec jeździł do pracy cały czas samochodem ale teraz znacznie lepiej jechać mu 157 (odcinek Muranowska-Mennica) i samochodu używa tylko gdy ma gdzieś jechać w stylu do dziadka czy do innego oddziału firmy. Czasowo autobus jest wolniejszy o 5-10 minut.

Awatar użytkownika
R-9 Chełmska
Posty: 7771
Rejestracja: 14 gru 2005, 20:15
Lokalizacja: Czerniaków/Rakowiec

Post autor: R-9 Chełmska » 12 lis 2012, 0:42

BJ pisze: Na co się zda eco-driving w korku?
Oj, w mieście można bardzo dużo zaoszczędzić, hamując silnikiem przed światłami, przewidując zielone światło, czy nie podciągać o każdy centymetr w korku, jak inni, tylko rzadziej, dostosowywać bieg do prędkości, bardzo łagodnie jechać na zimnym silniku - i to do kupy składa się na ok.1,5 litra/100 km. Od stylu jazdy bardzo dużo zależy, ja palę w mieście koło pod 7 litrów jeżdżąc eco, powyżej 8 normalnie, a kiedyś dla hecy przejeździłem kilka dni na sportowo, to silnik 1.2 na 150 kilometrach wypluł mi ponad 11 litrów :D
5290 - LINIĘ OBSŁUGUJE ZAKŁAD "CHEŁMSKA"
Najczęściej podróżuję: 2, 17, 33, 136, 141, 172, 186, 509, 518, N01, N32

BJ
(BJ.2052)
Posty: 7395
Rejestracja: 26 maja 2008, 13:55
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: BJ » 12 lis 2012, 0:59

Myślałem, że eco-driving to zmienianie biegów tak przy 2k obrotów. Jak widać - niewiele na temat eco-drivingu wiem ;)

ODPOWIEDZ