WAWKOM

Chyba sam autor się nie podpisuje wiec tym bardziej bym się zdziwił gdybyś ty to zrobił.

Czy one wszystkie tak strasznie piszczą na łukach?

MichalJ pisze:Czy one wszystkie tak strasznie piszczą na łukach?

Tak.

Porażka jakaś. A w czym one lepsze od świngów (if any)?

MichalJ pisze:Porażka jakaś. A w czym one lepsze od świngów (if any)?

W tym, że mają płaską podłogę na całej długości. Przez to PESA zastosowała wózki bezosiowe, które tak jak słyszymy, piszczą na każdym łuku czy rozjeździe.

Dlaczego właściwie nie stosuje się szerzej rozwiązań rodem z wiedeńskich ULF? Na moje oko jest to tramwaj idealny - naprawdę niska i płaska podłoga, wygodne wnętrze, szerokie przednie wejście (tego nie ma chyba żaden inny model)...
I nie piszczą.

MichalJ pisze:Dlaczego właściwie nie stosuje się szerzej rozwiązań rodem z wiedeńskich ULF? Na moje oko jest to tramwaj idealny - naprawdę niska i płaska podłoga, wygodne wnętrze, szerokie przednie wejście (tego nie ma chyba żaden inny model)...
I nie piszczą.

Bo rozwiązanie wspomniane przez Ciebie oraz wymyślone przez Siemensa i następnie zastosowane wyłącznie w ULFach podnosi horrendalnie cenę, gdyby kupić je zamiast Swingów to byśmy mieli ok. 90 tramwajów zamiast 186.

Bo maja gotowosc rzedu 60%? Jak jada 10 na godzine to moze nie piszcza, choc ja ze swoich pieciu podrozy do Wiednia nie przywiozlem wspomnien o jakiejs strasznej cichosci... co do idealu wnetrza - no przejscia strasznie szerokue nie sa, a samo przewezenie jest dosc dlugue, dluzsze niz przegub w wieloczlonowcu i bardziej klaustrofobiczne niz przejscie nad wozkiem. Moim zdaniem blizszy idealu jest 15T (Skoda praska) bo tunele sa dwa, a reszta wozu to trzy salony ktore mozna zagospodarowac dowolnie niemal.

Doprowadzenie ulfow do jako-takiej uzywalnosci zajelo Wiener Linien kolo 15 lat. Mysle , ze piszczenie jazzow da sie jednak nieco szybciej usunac; podobne wagony konkurencji (a wozek nie jest bynajmniej autorski) nie piszcza.

Naprawdę uważasz, że przestaną piszczeć? No jeśli tak... Niektóre wady/cechy bywają nieusuwalne...

Skodą nie jeździłem, ale z obrazków widzę skrajne wejścia dramatycznie daleko od końców wozu.

3m, z czego 2 to kabina, to nie jest "dramatycznie daleko". Tyle, co pochylnia wjazdowa, czyli te 3m blizej skrzyżowania moze stanac.

Tak czy siak, cos za cos.

Co do piskow - tak uwazam, podobne (czy nienal identtczne) konstrukcje jezdza i nie piszcza.

To z czego może wynikać piszczenie?

(Z tyłu nie ma kabiny, a ja mam uraz po berliecie... )

tatra pisze:Może coś mi umknęło ale czy 50 szt. 128N podzieli się Wola z Żoliborzem a 134N ma Praga to co z Mokotowem

Ktoś wcześniej pisał, że koncepcje zmieniają się z tygodnia na tydzień, ale kto wie, może na przykład wariant: Wola 25 x 128N (obecnie: 13+1), Żoliborz 25 x 128N (obecnie: 10+8), Praga 30 x 134N (obecnie: 0+1), zaś Mokotów i planowany Annopol dostaną "zrzuty" i tramwaje z kolejnych kontraktów?...

Ciekaw jestem jak będzie wyglądać już wkrótce obsługa skróconej linii nr 1. Tabor na pewno z R-1 i R-4 (licho wie, może skoro bez odcinków bez prądu, to nie tylko Jazz, ale Swing Duo też jeździły tam będą?), ale czy tak jak w przypadku 79 obsługiwać to będą tylko motorowi z Żoliborza?

Kolejna sprawa, biorąc pod uwagę ile innych kiosków jeździło w tym charakterze (m.in. 3603, 3606, 3608), chyba odchodzą w zapomnienie założenia, jakoby tylko 3601 i 3602 miały być "specjalnie dostosowane do nauki jazdy"?...

A na co Pradze tyle krótkich Jazzów, jak ma już krótkie U-booty?

Daniel_FCB pisze:A na co Pradze tyle krótkich Jazzów, jak ma już krótkie U-booty?

Zeby wywalic troche 105-tek? A i uboty nie pozostana na wieki wiekow - sypia sie juz biedactwa...

Na terenie zajezdni Żoliborz stoją nowe 3633 i 3634 oraz 3628 chyba jakaś awaria bo coś grzebali w nim

Ile ma być sztuk 128N?