A teraz o polityce... (tej krajowej)
: 12 lis 2020, 20:14
Forum warszawskiego transportu publicznego
https://wawkom.waw.pl/
NIe da się dłużej tolerować gwałcenia dzieci.urluch pisze: ↑12 lis 2020, 22:36Ta cała sytuacja z Marszem Niepodległości wygląda niemal identycznie, jak model grupa szkolnych chuliganów i ich ofiara.
Ten sam sposób działania, takie same podziały ról wśród szkolnych chuliganów.
Mówi się o wojnie polsko-polskiej. A kto tą wojnę wywołał? Kto ją swoimi działaniami utrzymuje? Jest podział w społeczeństwie. Któraś grupa ludzi musiała odejść od reszty, podważać dotychczas wyznawane przez naród wartości. Kto atakuje te wartości, właśnie kto?
Przecież nikt nie wiedział, którędy marsz będzie szedł. Nikt przecież też mógł wpaść na to, jak kibicowskie bydło zareaguje na tęczowe flagi na balkonach.
To balkon rzucał pierwszy!Sebastian pisze: ↑12 lis 2020, 17:47Nie można tego wykluczyć. W latach ubiegłych ABW potrafiła wyłapywać na granicach bojówkarzy przyjeżdżających z zagranicy i było spokojniej.Więc pytanie kto tego dokonał, bo zważywszy że na "spontanicznie podpalony" balkon dużo wcześniej wycelowana była kamera kilka balkonów dalej ciężko uwierzyć że nie było to coś zaplanowane. W 2013 roku też przekonywano że narodowcy podpalili budkę pod Ambasadą Rosji.Taka wypowiedź osoby przyłapanej wcześniej na rozsiewaniu fake newsów w wątku wyznaniowym jest co najmniej ironiczna.
Ty tak na serio? Nagranie z zajścia dobitnie pokazało, że to nie był fake news. A że nie chcesz tego przyjąć do wiadomości to nie mój problem. Ale czego oczekiwać od osoby co wypisuje choćby takie rzeczy:
No nawet jeśli, w ostatnim czasie podpalanie i dewastacje stały się nieodłącznym elementem demonstracji w zachodniej Europie. Skoro np. we Francji podczas święta narodowego spalonych zostało prawie 850 samochodów to owi narodowcy z dorobkiem jednego podpalonego mieszkania od kilku lat (rok temu podczas Marszu Niepodległości spalono tylko flagę UE) do standardów europejskich jeszcze nie dorastają więc bez obaw. A czy to na pewno byli narodowcy okaże się jak ich złapią (wizerunki upubliczniono).
Dewastacje wcale nie "stały się nieodłącznym elementem demonstracji w Zachodniej Europie", bo problem dotyczy niemal wyłącznie Francji, no i niekoniecznie "w ostatnim czasie", bo spalone samochody to element francuskiego folkloru już od dawna, dłużej, niż Marsz Niepodległości się w ogóle odbywa. Jak się odbywały marsze przeciw wyrokowi TK pod przewodnictwem magister Przyłębskiej, to wówczas niszczenie mienia rozumiane jako możliwe do zmycia graffiti doprowadziło do powołania przez tych samych narodowców brygad ochrony kościołów. Albo potępiamy niszczenie mienia, albo je akceptujemy, nie ma tutaj miejsca na relatywizm. Podstawą państwa prawa jest to, że obowiązuje ono jednakowo wszystkich obywateli, a nie pozwala patologii na terroryzowanie tych przystosowanych do życia w społeczeństwie.Sebastian pisze: ↑14 lis 2020, 1:08No nawet jeśli, w ostatnim czasie podpalanie i dewastacje stały się nieodłącznym elementem demonstracji w zachodniej Europie. Skoro np. we Francji podczas święta narodowego spalonych zostało prawie 850 samochodów to owi narodowcy z dorobkiem jednego podpalonego mieszkania od kilku lat (rok temu podczas Marszu Niepodległości spalono tylko flagę UE) do standardów europejskich jeszcze nie dorastają więc bez obaw.
Za każdym razem, jak czytam twoje insynuacje o prowokatorach, gdzieś z tyłu głowy słyszę pamiętne przemówienie Cyrankiewicza. Ostatnio na przykład utyskiwałeś na to, że kiedyś to lepiej sprawdzali ludzi na granicach, a teraz to przybywają do nas zagraniczni zadymiarze. Zastanawiam się więc, kiedy to sprawdzanie miało miejsce, bo przez ostatnie dwanaście lat mogliśmy cieszyć się wynikającym z układu z Schengen brakiem kontroli na granicach, a najwięcej tych całych "prowokacji" ma miejsce w roku, w którym na przemian albo my zamykamy granicę z sąsiadem, albo sąsiad z nami. Zdrowy rozsądek nakazuje mi więc wątpić w istnienie tych całych prowokatorów, no chyba, że polskich, choć skoro Marsz Niepodległości to rodzinna impreza, której nie można zakazać, a nie żaden faszystowski marsz, to chyba również mają pełne prawo w nim uczestniczyć. Ale słusznie, niech sprawiedliwości stanie się zadość, a sprawca, niezależnie od tego, czy okaże się on narodowcem, czy mitycznym prowokatorem, zostanie przykładnie ukarany.Sebastian pisze: A czy to na pewno byli narodowcy okaże się jak ich złapią (wizerunki upubliczniono).
Powiedz właścicielowi mieszkania, że nie ucierpiał. Spalono człowiekowi spory kawałek mieszkania, w tym cenne materiały o Witkacym, a to, że nie było go w mieszkaniu, to kwestia tylko i wyłącznie szczęśliwego trafu. Ale w karaniu przestępstw nie ma miejsca na szczęśliwy traf i oprócz tego, że sprawcy powinni odpowiedzieć za zniszczenie mieszkania, to należałoby jeszcze dołożyć zarzut usiłowania zabójstwa. To właśnie z tego powodu o tej sprawie jest głośno w mediach - narodowcy zobaczyli transparent, z którym się nie zgadzali i postanowili zabić jego właściciela przez podpalenie mu mieszkania. Tragedii zapobiegła wyłącznie ich własna nieudolność, przez którą race "tylko" wywołały pożar w mieszkaniu poniżej, w którym na szczęście akurat nie było. Trzeba to powiedzieć otwarcie - bojówki próbują zabijać ludzi za publiczne manifestowanie własnych poglądów. Jakby się nie starać, żeby nie zauważyć tego podczas protestów w październiku, gdzie nacjonaliści niczym OMON na Białorusi grupami atakowali mniejsze grupki odłączające się od marszu, to teraz jest to widoczne jak na dłoni. Jeszcze trochę i wyjście z domu będzie w tym kraju niebezpieczne, ale ludzie tacy jak ty wówczas będą twierdzić, że to tylko incydenty, a na Zachodzie też się zdarza, że obywatel kończy z odciętą głową za swoje poglądy, więc bez obaw.Sebastian pisze: Dziwić może to, że każdy skupia się na podpaleniu w którym nikt nie ucierpiał, a nikomu nie przeszkadza agresja policji - strzelanie do ludzi i celowanie w twarz, wyładowywanie agresji na dziennikarzach. Gdyby takie coś było na marszach aborcyjnych to byłaby afera na całą Europę, a tak cisza...
Mi przeszkadza agresja narodowców wobec policji. Rzucanie kamieniami, ciężkim żelastwem. Zachowanie wasze jak co roku jest godne pogardy i nie ma nic wspólnego z obchodami Święta Niepodległości. Jak co roku szajka kiboli, faszystów i nacjonalistów pod płaszczykiem uczczenia odzyskania niepodległości robi zadymę i niszczy przestrzeń miejską oraz nawet nie winne rowery miejskie. Można nie lubić kogoś o innych poglądach, ale żeby rzucać racą w okno czyjegoś mieszkania? A jak by tam były małe dzieci? Ja mijam codziennie flagi tęczowe, błyskawice i mi ich obecność nie przeszkadza. Nie robią nic złego tym że wiszą sobie. Nikt was nie zmusza do popierania ich poglądów, ale usiłować kogoś celowo podpalić za to że myśli inaczej, to już jest przestępstwo. Bo taki był zamiar osoby z marszu rzucającej płonącą racę do czyjegoś mieszkania.Sebastian pisze: ↑14 lis 2020, 1:08Dziwić może to, że każdy skupia się na podpaleniu w którym nikt nie ucierpiał, a nikomu nie przeszkadza agresja policji - strzelanie do ludzi i celowanie w twarz, wyładowywanie agresji na dziennikarzach. Gdyby takie coś było na marszach aborcyjnych to byłaby afera na całą Europę, a tak cisza...
Aaargh, policja zrobiła coś po swojemu i za to powinna zostać ukarana. Co za tok myślenia w ogóle.Radio Maryja.pl pisze:Wobec skandalicznych działań, żądamy dymisji Komendanta Głównego Policji, bo uważamy, że wszystkie działania podjęte przez policję wczoraj, to był powrót do działań w czasie marszu sprzed w 2015 roku, czyli 2010-2014. Policja nie wywiązała się z żadnych uzgodnień z nami, które podejmowała przed Marszem Niepodległości. Policja podejmowała własne działania, pozamykała ulice, odcięła przejścia podziemne pod rondem Dmowskiego – podkreśla prezes Stowarzyszenia Marsz Niepodległości.
Nagranie z zajścia dobitnie pokazało, że jesteś kłamcą i nie było tam żadnego noża.
Zatrzymano mężczyznę, który rzucił racę i podpalił mieszkanie podczas Marszu Niepodległości.(...)
36-latek ma powiązania ze środowiskiem pseudokibiców - poinformował asp. szt. Mariusz Mrozek z KSP. Mężczyznę zatrzymano w Białymstoku, był zaskoczony, przygotowywał się do wyjazdu do jednego z krajów Beneluksu. Był on już wcześniej zatrzymywany m.in. za rozboje.
https://www.polsatnews.pl/wiadomosc/202 ... dleglosci/Opublikowany zapis monitoringu z zajść pokazuje dokładny przebiegu wydarzeń, które miały miejsce w rejonie ronda de Gaulle'a. Widać na nim m.in moment starć z policją i postrzelenia fotoreportera "Tygodnika Solidarność".
"W mediach społecznościowych i na portalach internetowych publikowane są krótkie filmy z wydarzeń towarzyszących tegorocznemu Marszowi Niepodległości. Wyrwane z kontekstu i ograniczone tylko do wybranego fragmentu produkcje stają się podstawą do kreowania fałszywego obrazu zdarzeń z okolic ronda de Gaulle’a. W oparciu o nie formułowane są również oskarżenia pod adresem Policji zabezpieczającej trasę "marszu", a nawet pojawiają się teorie o policyjnych prowokacjach w dniu 11 listopada" - napisało MSWiA.