Strona 541 z 546

A teraz o polityce... (tej krajowej)

: 18 maja 2021, 13:50
autor: a/p TALENT
Z tym "obrotem" patologicznym w przypadku mieszkań komunalnych w Wiedniu to jak wiem sprawa zakończyła się wprowadzeniem zakazu. Poszczególne tamtejsze SM już dawno miały w regulaminach różne zakazy, czasem dość dziwne. Np. zakaz posiadania pralek w lokalach, zakaz posiadania zwierząt, zaostrzone rygory zachowania ciszy ( np. zakaz noszenia szpilek na terenie SM!).

A teraz o polityce... (tej krajowej)

: 18 maja 2021, 14:07
autor: Paweł D.
a/p TALENT pisze:
18 maja 2021, 12:36
Pawle, dopisałem w trakcie jak pisałeś post. U nas musisz się mieć mieszkanie własnościowe aby je sprzedać. Stąd można trafić okazje kiedy mieszkania lokatorskie są przedmiotem przetargu organizowanym przez SM.
Spółdzielcze własnościowe prawo do lokalu jak najbardziej może być przedmiotem obrotu. Owszem, jest to własność ograniczona, może być też problem z kredytowaniem zakupu - szczególnie jeśli grunt pod lokalem nie jest przekształcony na własność - ale jak najbardziej można tym prawem rozporządzać i je zbywać.

Na marginesie to podobne obostrzenia (jak w Wiedniu) są w Danii. Koleżanka jako samotna matka dostała mieszkanie od miasta na wynajem za grosze. Pralki mieć nie wolno bo jest w piwnicy do użytku wg grafiku. Psa/kota również - o ile ktoś się poskarży. O montażu anteny satelitarnej na balkonie mogła pomarzyć. Coś za coś proszę Państwa :)

A teraz o polityce... (tej krajowej)

: 18 maja 2021, 14:49
autor: Dantte
Akurat Wiedeń jest w Europie jednym z niewielu przykładów, gdzie takie mieszkania dalej się buduje i ceny na rynku wtórnym spadają, zamiast rosnąć.

A pralko-kociane obostrzenia to standard w zależności od kultury, w Danii tak po prostu jest (nie wiem jak w innych krajach nordyckich?). W Szwajcarii 90% mieszkań ma pralki w piwnicy, zwierzęta domowe są zakazane chyba że pozwoli wynajmujący. Prysznica między 22 a 6 też brać nie można.

A teraz o polityce... (tej krajowej)

: 18 maja 2021, 16:20
autor: KwZ
@a/p Talent - oczywiście patologia to jest w Warszawie/Polsce, a nie Wiedniu, który to wszystko ma poukładane.

A teraz o polityce... (tej krajowej)

: 18 maja 2021, 17:56
autor: kajo
500 euro za wynajmowane mieszkanie we Wiedniu, normalna cena.
Ochota, wynajem kawalerki 24m2, moi znajomi płacą 2200 + opłaty. Aha.

A teraz o polityce... (tej krajowej)

: 18 maja 2021, 18:25
autor: a/p TALENT
Szanowni Koledzy!
1. KwZ - Mogę opisać na wielu stronach przypadki patologii w W-wie i Wiedniu. Oczywiście zawężając do spraw mieszkaniowych. Ponad 40 lat zajmowałem się tzw. mieszkalnictwem a dodatkowo ponad ćwierć wieku tzw. obrotem nieruchomości. Dawniej na Wawkomie polemizowałem z Robertem.C na te tematy. Nie zaśmiecam dalej wątku.
2. kajo i Dantte - owszem budują ale ceny zawsze do góry. Tam nie było cenowej jazdy w dół np po 2009 r. Z tym wynajmem w Wiedniu nie jest różowo, tanio masz w klitach bez mebli wśród enklaw bisurmanow i innej czerni ze wschodu. Od paru lat b. popularne jest room4rent czyli wynajem przez firmy gotowych i umeblowanych tzw. garsonier. Kajo, te 2200 plus opłaty to zdzierstwo. W Apartamentach Rakow 35 m2 2 pokoje- znalazłem znajomym extra mieszkanie za łącznie 1900 zł bez garażu.

A teraz o polityce... (tej krajowej)

: 18 maja 2021, 19:01
autor: px33
Wciąż chyba łatwiej zarobić 500 euro w Wiedniu niż 1900 zł w Warszawie.

A teraz o polityce... (tej krajowej)

: 18 maja 2021, 19:15
autor: Glonojad
@a/ptalent: I te 70% (czy ile tam jest mieszkań komunalnych, ale udział spokojnie ponad 50%) mieszkań to są wszystko slumsy? NIe chce mi się jakoś wierzyć.

A teraz o polityce... (tej krajowej)

: 18 maja 2021, 19:37
autor: kajo
px33 pisze:
18 maja 2021, 19:01
Wciąż chyba łatwiej zarobić 500 euro w Wiedniu niż 1900 zł w Warszawie.
Z tego co czytałem w Wiedniu normalna pensja to 1500-2000 euro w Warszawie te 2500-3000.
A Rakowiec stał się przez ostatnie 5 lat mega droga przez Mordor. Na Marinie, czyli na skos ode mnie Mieszkania są po 14 000 pln/m.
Glonojad pisze:
18 maja 2021, 19:15
@a/ptalent: I te 70% (czy ile tam jest mieszkań komunalnych, ale udział spokojnie ponad 50%) mieszkań to są wszystko slumsy? NIe chce mi się jakoś wierzyć.
Pewnie jest jak z pracą w Polsce, jak chcesz coś na szybko z rynku to dostaniesz goowno. Ale jak poczekasz i poszukasz to dostaniesz coś fajnego. No i możesz sobie spokojnie zrobić remont, kupić meble bo nikt cię nie wywali, albo nie podniesie czynszu, bo podniosłeś standard mieszkania.

A teraz o polityce... (tej krajowej)

: 18 maja 2021, 19:59
autor: a/p TALENT
Panowie ! Nie zaśmiecam wątku. Odlot na temat Wiedeń itd.

A teraz o polityce... (tej krajowej)

: 19 maja 2021, 0:36
autor: Daniel_FCB
kajo pisze:
18 maja 2021, 17:56
500 euro za wynajmowane mieszkanie we Wiedniu, normalna cena.
Ochota, wynajem kawalerki 24m2, moi znajomi płacą 2200 + opłaty. Aha.
Natolin, 2000+liczniki, 50 m2. Z rynkiem jestem na bieżąco, mam wrażenie, że jest stawka na wejście za samo mieszkanie. A czynniki typu metraż, lokalizacja, umeblowanie, generalny stan mieszkania są totalnie losowe. Szukając 2 pokoi, widziałem oferty za 2500 które uwłaczały standardem, kawalerki droższe niż 2 poloje + oddzielna kuchnia i widziałem oferty w centrum za niższe kwoty niż to co mam.

A wracając do meritum - jak zniosą formalności, to teraz to już będzie można zbudować cokolwiek i gdziekolwiek. A hajs na mieszkania na kredyt to przede wszystkim zarobek dla banków. No i dla deweloperów co budują z marżą 20%>

A teraz o polityce... (tej krajowej)

: 19 maja 2021, 8:07
autor: KwZ
Nie czytałem, co tam znowu rząd wymyślił* i szumnie nazwał Nowym Ładem. Widziałem komentarz, że ruchy są głównie finansowe - tu czy tam rzucimy kasę (na dziecko, mieszkanie, progi itp.), natomiast nie ma popraw działania systemu, nad którymi trzeba byłoby pomyśleć.

Zatem myślę sobie, że ten projekt też należy odczytać odwrotnie, więc
Nowy Ład
to tak naprawdę
Dał y won!


* Jestem Polakiem, mam na to papier i cały system zachowań: nie znam się, ale się wypowiem.

A teraz o polityce... (tej krajowej)

: 19 maja 2021, 8:20
autor: kajo
Daniel_FCB pisze:
19 maja 2021, 0:36
Natolin, 2000+liczniki, 50 m2. Z rynkiem jestem na bieżąco, mam wrażenie, że jest stawka na wejście za samo mieszkanie. A czynniki typu metraż, lokalizacja, umeblowanie, generalny stan mieszkania są totalnie losowe.
Z ciekawości się dopytałem i okazuje się, że cena za wynajem spadła w ciągu ostatniego roku. Moja wycena była z zeszłego roku i pandemia, brak airbnb i studentów zrobił swoje. Oczywiście się przeprowadzili, bo z obecnym właścicielem nie dało się dogadać, bo podnosić to owszem, ale obniżać to nie. I mają 35 metrów teraz za 2000+ opłaty, teraz Szczęśliwice. Co by nie było możemy przyjąć że to podobnie jak 500 euro.

A teraz o polityce... (tej krajowej)

: 19 maja 2021, 14:47
autor: Glonojad
Dantte pisze:
18 maja 2021, 14:49
Akurat Wiedeń jest w Europie jednym z niewielu przykładów, gdzie takie mieszkania dalej się buduje i ceny na rynku wtórnym spadają, zamiast rosnąć.

A pralko-kociane obostrzenia to standard w zależności od kultury, w Danii tak po prostu jest (nie wiem jak w innych krajach nordyckich?). W Szwajcarii 90% mieszkań ma pralki w piwnicy, zwierzęta domowe są zakazane chyba że pozwoli wynajmujący. Prysznica między 22 a 6 też brać nie można.
Na Gran Canarii wynajmowałem mieszkanie, w którym pralka i szuszarka były - w klitce na dachu (każdy lokal miał swoją!). Dach był tarasem ze sznurkami, co oczywiście przy dobrej pogodzie (tj. słońce, bo wiatr był zawsze) ekspresowo suszyło pranie.

A teraz o polityce... (tej krajowej)

: 19 maja 2021, 16:20
autor: Dantte
Glonojad pisze:
19 maja 2021, 14:47
Dantte pisze:
18 maja 2021, 14:49
Akurat Wiedeń jest w Europie jednym z niewielu przykładów, gdzie takie mieszkania dalej się buduje i ceny na rynku wtórnym spadają, zamiast rosnąć.

A pralko-kociane obostrzenia to standard w zależności od kultury, w Danii tak po prostu jest (nie wiem jak w innych krajach nordyckich?). W Szwajcarii 90% mieszkań ma pralki w piwnicy, zwierzęta domowe są zakazane chyba że pozwoli wynajmujący. Prysznica między 22 a 6 też brać nie można.
Na Gran Canarii wynajmowałem mieszkanie, w którym pralka i szuszarka były - w klitce na dachu (każdy lokal miał swoją!). Dach był tarasem ze sznurkami, co oczywiście przy dobrej pogodzie (tj. słońce, bo wiatr był zawsze) ekspresowo suszyło pranie.
A to znam, identycznie mam w Torrevieja w mieszkaniu teściowej:D