WAWKOM

Dotychczasowy rekord to 25 sztuk. Ale w listopadzie powinno się udać go pobić.

Gdzie będzie w listopadzie linia bez pętli?

Niestety nie jestem uprawniony do zdradzania dalszych szczegółów.

pawcio pisze:Niestety nie jestem uprawniony do zdradzania dalszych szczegółów.

Woronicza. Do 15.11 - a może i dłużej

pawcio pisze:Dotychczasowy rekord to 25 sztuk. Ale w listopadzie powinno się udać go pobić.

MisiekK pisze:Woronicza. Do 15.11 - a może i dłużej

41 i... 17 Około 30 brygad (tak zgaduję...?) to byłoby trochę za dużo jak na jedną linię - na dwie duże trochę jakby za mało...

Ktos zna taborowe jazzow ostatnio wpisanych? Wg. TW stan wynosi 41. A niestety na tramwarze cisza

Pablo-waw pisze:Ktos zna taborowe jazzow ostatnio wpisanych? Wg. TW stan wynosi 41. A niestety na tramwarze cisza

Już zaktualizowany - ostatnie wpisane: 3637 i 3641, najniższy z nie wpisanych: 3642.

Dziś po raz pierwszy Jazz Duo pojechały na liniach cmentarnych - zaobserwowałem przynajmniej 6 szt. na C1 i C6, plus przynajmniej 2 na wzmocnionej taborowo na 31 X - 1 XI linii nr 27.

Dodam od siebie, że udało mi się przejechać Jazzem Duo na linii cmentarnej C6. Wrażenia z jazdy miałem niesamowite. Wszystko dzięki temu, że wagon nie był przepełniony i klimatyzacja działała wspaniale, ale wisienką na torcie decydującą o niebywałej przyjemności z podróży był zamysł Organizatora, by numer linii (przypomnę, C6) wyświetlony pod sufitem, wyróżnić kolorem czerwonym. Naprawdę, byłem bardzo kontent.

A ja.wręcz przeciwnie: duszno, tłoczno, beznadziejny motorniczy i jeszcze gorsze zawieszenie.

Do ruchu liniowego powrócił 3601 - wczoraj jeździł na 13, dziś na 20.

Tyrystor pisze:Dodam od siebie, że udało mi się przejechać Jazzem Duo na linii cmentarnej C6. Wrażenia z jazdy miałem niesamowite. Wszystko dzięki temu, że wagon nie był przepełniony i klimatyzacja działała wspaniale, ale wisienką na torcie decydującą o niebywałej przyjemności z podróży był zamysł Organizatora, by numer linii (przypomnę, C6) wyświetlony pod sufitem, wyróżnić kolorem czerwonym. Naprawdę, byłem bardzo kontent.

Ja jechałem na 41. Nie wiem, co za ***** wymyślił to wnętrze. Stanąć nie ma gdzie. Usiąść nie ma gdzie - bo trzeba siedzieć na skos, tyłem do szyby. Nawet jak się odwrócisz w prawo, to widzisz albo tylną ścianę wyświetlacza, albo podwieszony pod nią obrazek o tym, żeby kupować bilet.
Jednym słowem: jest dramatycznie.

To, że stanąć nie ma gdzie i usiąść nie ma gdzie - taka jest cena za dwa komplety drzwi i dwie kabiny. Naprawdę na ukos to jest w Swingu - może więcej tam miejsca na nogi, ale jak ktoś rozwali kopyta, to nie ma jak przejść (ostatnio jakaś młoda przystojna pani założyła nogę na nogę, nie bacząc na to, że brudzi mi nogawkę). Że ciężko jest pomieścić nogi siedząc naprzeciwko kogoś - też zauważyłem - ale chyba to taki już smutny standard w dzisiejszych środkach komunikacji. Nie ma to jak 105N/123N

Miejsca, by stanąć, to jest aż nadto.

Jacek Z. pisze:Do ruchu liniowego powrócił 3601 - wczoraj jeździł na 13, dziś na 20.

Rano był na 24.

Kiedy on właściwie dostał żółty zderzak w miejsce czarnego? Nie, żebym się martwił, ale przegapiłem.