Ja bym tego nie nazywał raczej marginalizowaniem. Jeśli MZA mają braki kadrowe i taborowe już teraz, to co by było, gdyby musieli wystawiać jeszcze więcej autobusów? Skąd by je wzięli?TLG pisze:Jeżeli ZTM dalej będzie marginalizował MZA przez zmniejszanie planu to jest do tego bliżej niż dalej.
Quo vadis, MZA?
Czy ja wiem czy taka szansa...? Zmniejszenie planu, mniej wyjeżdżaonych kilometrów - mniejsze wpływy. Słyszałem opinię, że przez to MZA może mieć problemy z pozyskiwaniem kredytów. A autobusy będą się psuć tak samo w związku z czym ewentualne kary za nie wykonane zadania będą dalej naliczane.Piotrek pisze:"szansa dla MZA" poprzez zmniejszenie planu brygadowego...
15/12/2005-12/7/2019
No ale wtedy zmniejszą się koszty typu : naprawianie trupów, benzyna, niestety pensje kierowców, bo też trzeba będzie raczej zmniejszyć ilość kierowców w MZA itd. Więc razem ze zmniejszeniem planu, nastąpi także zmniejszenie różnych kosztów.TLG pisze:Zmniejszenie planu, mniej wyjeżdżaonych kilometrów - mniejsze wpływy.
Ale i tak wszystko życie pokaże
Kasta pianistów
Pozdrawiam, Szafran.
Pozdrawiam, Szafran.
-
- Zbanowany
- Posty: 4807
- Rejestracja: 14 lip 2006, 10:18
- Lokalizacja: Ten co dostał zakaz pisania, bo pogocika upodlił
Mniej autobusów, mniej awarii, mniej wozów poza planowych, mniej naliczanych kar, mniej potrzebnych kierowców( w tym tych bioracych czesty urlop "na żądanie"), mniejszy plan brygadowy, mniej wydatków- czyli druga strona medalu.TLG pisze:A autobusy będą się psuć tak samo w związku z czym ewentualne kary za nie wykonane zadania będą dalej naliczane.
ZTM zmniejsza plan MZA z powodu kłopotów taborowych, przy czym na razie MZA zachowuje swą dominującą pozycję na rynku przewozów warszawskich, więc o maarginalizowaniu nie może być mowy. Co prawda ZTM działa z lekkim opóźnieniem, gdyż kłopoty taborowe MZA były związane także z obsługą ZKK. ZTM za późno dostrzegł problem.TLG pisze:Jeżeli ZTM dalej będzie marginalizował MZA przez zmniejszanie planu to jest do tego bliżej niż dalej.
Lekarstwem na to ma być podział rynku 50 na 50 %fraktal pisze:ZTM zmniejsza plan MZA z powodu kłopotów taborowych, przy czym na razie MZA zachowuje swą dominującą pozycję na rynku przewozów warszawskich, więc o maarginalizowaniu nie może być mowy. Co prawda ZTM działa z lekkim opóźnieniem, gdyż kłopoty taborowe MZA były związane także z obsługą ZKK. ZTM za późno dostrzegł problem.TLG pisze:Jeżeli ZTM dalej będzie marginalizował MZA przez zmniejszanie planu to jest do tego bliżej niż dalej.
Proboszcz powinien iść liczyć swoje owieczki.
Liczą się tylko marzenia i wysiłek, jaki się włoży by je zrealizować.
Liczą się tylko marzenia i wysiłek, jaki się włoży by je zrealizować.
Co najmniej 4 lata za późno. Problemy MZA z obsługą na dobre rozpoczęły się po likwidacji "Inflanckiej".fraktal pisze:ZTM za późno dostrzegł problem.
Źle się wyraziłem. Powiem tak: ZTM będzie dążył do zmarginalizowania MZA na warszawskim rynku na tyle, na ile da się to zrealizować przy umowie gwarancyjnej. Przypuszcać można, ze w 2011r po zakończeniu obowiązywania umowy gwarancyjnej znowu polecą kolejne przetargi.fraktal pisze:ZTM zmniejsza plan MZA z powodu kłopotów taborowych, przy czym na razie MZA zachowuje swą dominującą pozycję na rynku przewozów warszawskich, więc o maarginalizowaniu nie może być mowy.
15/12/2005-12/7/2019