WAWKOM

MisiekK pisze:Ta osoba już w komunikacji nie istnieje - wygrzewa się na emeryturze. Inni wzruszają ramionami.

A żadna inna osoba nie wyda polecenia realizowania półkursów zjazdowych jako kursów skróconych, bo nie. Ja wiem, że niejednokrotnie tego typu półkursy są wydłużone a nie skrócone, ale innej opcji wyraźnego sygnalizowania, że to nietypowy półkurs, nie ma.

Dla nie nawet tez zjazd nie musi się wyświetlać automatycznie, mogę mieć opcję w menu "Kurs zjazdowy" żeby ręcznie samemu taki dopisek wprowadzić by się na kwadratach wyświetliło ZJAZD i nie musieć na każdym przystanku odpowiadać na pytania: jak pan jedzie? A czemu panie skręcił? itp. Poza tym przedni wyświetlacz zjazdowy lepiej wygląda w BUSE niż w Swingach bo część tekstu jest w negatywie co bardziej zwraca uwagę niż zwykły przewijany tekst, tym bardziej, że "przewijanych" krańców trochę jest.

Stary Pingwin pisze:No tak, 15 ma inną trasę. Po co w takim razie cudowanie z 15/77, jeżeli z/do Okęcia oferta jest dobra?

Słowo klucz: staż w Pradze.

Podobno dla bazarku przy Bakalarskiej była za słaba.

Jacyś KiZK robią tam zakupy?

Nie wiem, kto tam robi zakupy - oprócz połowy Ochoty oczywiście. Niezabieralny tramwaj trafił mi się w ostatnich paru latach W SOBOTĘ tylko tam.

9 WIATRACZNA bez dopisku KURS SKRÓCONY to tak ma być?

Nie, tak nie powinno być.

Trzeba ręcznie wprowadzać "kurs skrócony". A na Wiatraku pasażerowie z pretensjami, że wszystko tu kończy, a na Gocławek to chyba pieszo.

Uniwersalna odpowiedź to "Numer do ratusza to 19115"

Flash8222 pisze:Uniwersalna odpowiedź to "Numer do ratusza to 19115"

Takiej też udzielałem.

A najlepiej zawsze odpowiadać "tak"

To wtedy wkurzony pasażer napisze skargę, bądź zadzwoni anonimowo na podany wyżej numer-"motorniczy zamiast udzielić odpowiedzi, chamsko odburknął". Ostatnio przychodzi więcej skarg z telefonu ratuszowego niż pisemnych. W rezultacie będziesz ukarany za reformę 4/8, której nie wymyśliłeś. Tak to u nas w tramwajach działa.

To by oznaczało, że telefon ratuszowy zaczął coś robić...

Glonojad pisze:To by oznaczało, że telefon ratuszowy zaczął coś robić...

Taaa... Zaczął robić. Generalnie Urząd Miasta wpaja ludziom, że infolinia jest lekiem na całe zło, a prawda jest taka że przynajmniej w przypadku komunikacji miejskiej dużo lepiej funkcjonowała, gdy była pod skrzydłami Zarządu. Siedzieli tam przynajmniej ludzie, którzy znali się na temacie a nie konsultanci z Bożej łaski, którzy mylą pętlę z zajezdnią...