a/p TALENT pisze:Ponieważ ... Szkoda talentu na niepotrzebne i przedwczesne emocje .
![;-) ;-)](./images/smilies/icon_wink.gif)
Moderator: Wiliam
Oczywiście, że tak. Ale już nie w takiej ilości jak przed uruchomieniem metra. Po uruchomieniu zostawia się linie będące już tylko dowozówkami do stacji, a nie komunikacją na drugi koniec miasta.gregory5576 pisze:Ludki zrozumcie wreszcie, że metro to nie wszystko i nie zastąpi całego zbiorkomu. Mają współdziałać busy, tramwaje i metro.
Myślę, że dostały to wszystkie zainteresowane gazety. Ale nie ma gwaracji, że to projekt ostateczny, więc bym się nim nie podniecał za mocno.Kra pisze:Część tych emocji wynika z dość dziwnej praktyki - nie wiem strachu czy obawy ZTM przed opublikowaniem projektu publicznie tylko rozsyłanie ich do zaprzyjaźnionych gazet.
I tak i nie. Zobacz wariant praski, w wielu miejscach nad metrem jeżdżą bardzo silne linie tramwajowe zapewniające oprócz lokalnych połączeń także nieraz komunikację na drugi koniec miasta, tak zdarza się też w Madrycie.MisiekK pisze: Oczywiście, że tak. Ale już nie w takiej ilości jak przed uruchomieniem metra. Po uruchomieniu zostawia się linie będące już tylko dowozówkami do stacji, a nie komunikacją na drugi koniec miasta.
Wolisz autobusy nad metrem i gdzies indziej ich brak? Taki mamy wybór. Dopóki on będzie właśnie taki, to dublowanie metra jest niedopuszczalne.Kra pisze:Co do zasady to oczywistym jest niedublowanie się "silnych" busów "utykających" w korkach z metrem ale też swoistym dziwactwem jest dla mnie zmuszanie ludzi do dwóch przesiadek na odległości np. 7 km (jak była linia busowa bezpośrednia) - trzeba szukać kompromisu, bo wtedy nie dziw, iż niektórzy się nieco burzą.
Wybacz ale to taki mały szantażyk dla pasażerów. Tylko proszę wytłumacz mi, dlaczego większość moich relacji w związku z metrem uległa (ulegnie) wydłużeniu lub przynajmniej znacznemu uprzesiadowieniu. Niech będą te dowozówki OK, ale niech do czorta kursują one co 6-7 minut w szczycie i najrzadziej co 15 minut w inne okresy dnia, wtedy przekonasz ludzi (nie tylko w pełni sprawnych), że dajesz im lepszą jakość (a nie tylko nową).MisiekK pisze: Wolisz autobusy nad metrem i gdzies indziej ich brak? Taki mamy wybór. Dopóki on będzie właśnie taki, to dublowanie metra jest niedopuszczalne.
Albo na Bielanach.Kra pisze:Zobacz wariant praski, w wielu miejscach nad metrem jeżdżą bardzo silne linie tramwajowe zapewniające oprócz lokalnych połączeń także nieraz komunikację na drugi koniec miasta, tak zdarza się też w Madrycie.
To jak niby to metro ma się zamortyzować? Po co w ogóle je budujemy? Może komunikacja już jest świetna? Od razu dodam: to samo z dublowaniem przez busy tramwajów. Można sobie wyobrazić zbudowanie trasy np. na Gocław i nierobienie żadnych zmian autobusowych. Tylko skąd wtedy pieniądze na eksploatację? Spadną z nieba? Proste, że jeżeli w coś się inwestuje, to po to, by na czymś innym oszczędzić (choć oczywiście bez przegięć).gregory5576 pisze:A nie może być takiej sytuacji, że tam gdzie idzie metro wywala się busy.
Skoro na Marszałkowskiej zostały zlikwidowane, to i na Marymonckiej trzeba zlikwidować, to oczywiste.gregory5576 pisze:A jak by metro szło pod marymoncką to co tory tramwajowe były by zlikwidowane , to jest chore.
Projekt zostanie ostatecznie zamieszczony na stronie ZTM jutro rano. Na razie nie dostała go żadna z gazet - musiał więc "wycieknąć" z którejś z dzielnic, które dostały go wczoraj faksem. Nie jest to też wersja pełna - materiał na stronie będzie zawierał kilka poprawek (w większości drobnych - po części zresztą wychwyconych tutajMisiekK pisze:Myślę, że dostały to wszystkie zainteresowane gazety. Ale nie ma gwaracji, że to projekt ostateczny, więc bym się nim nie podniecał za mocno.Kra pisze:Część tych emocji wynika z dość dziwnej praktyki - nie wiem strachu czy obawy ZTM przed opublikowaniem projektu publicznie tylko rozsyłanie ich do zaprzyjaźnionych gazet.
Tu się w pełni zgadzam.Kra pisze:Niech będą te dowozówki OK, ale niech do czorta kursują one co 6-7 minut w szczycie i najrzadziej co 15 minut w inne okresy dnia, wtedy przekonasz ludzi (nie tylko w pełni sprawnych), że dajesz im lepszą jakość (a nie tylko nową).
Przykład z niedawnej historii, były tramy co 10 min, potem zrobiło się co 12 niby na wakacje i tak zostało. Tylko 2 minuty w szczycie ale szczyt krótki.
Nie możemy latami tłumaczyć wszystkiego w komunikacji brakiem środków finansowych. Jeżeli metro jest zbyt drogie to szukajmy tańszych rozwiązań, bus-pasy, priorytet dla KM, nowe linie tramwajowe, budowane przed powstaniem osiedli (a nie po nich),niech ten tramwaj będzie powodem do powstawania nowych dzielnic, niech miasto wreszcie na siebie weźmie mocniej obowiązki w tym zakresie.
A wcześniej napisano o Braku Prawdziwego Projektu, to co jeszcze będzie poprawiane?pawcio pisze:Też chciałbym nadmienić, że okres linii zaczynających 30-minutową częstotliwość o 20 jednak odchodzi do historii.
W którym miejscu?Bastian pisze:Albo na Bielanach.Kra pisze:Zobacz wariant praski, w wielu miejscach nad metrem jeżdżą bardzo silne linie tramwajowe zapewniające oprócz lokalnych połączeń także nieraz komunikację na drugi koniec miasta, tak zdarza się też w Madrycie.
Prawie się już udało. Gdyby nie ta 4 to byśmy mieli tam 3 linie z szokującą częstotliwością co 12 min w szczycie. Czyste wygaszanie popytu.Bastian pisze:Skoro na Marszałkowskiej zostały zlikwidowane, to i na Marymonckiej trzeba zlikwidować, to oczywiste.gregory5576 pisze:A jak by metro szło pod marymoncką to co tory tramwajowe były by zlikwidowane , to jest chore.
Oczywiście, że to byłby ideał obwodu. To, że tak być nie może, jest spowodowane tylko czynnikami technicznymi (długość, konieczność postojów na pętli itp.). Link do rozważań o obwodówkach tu: http://www.wawkom.waw.pl/forum/viewtopi ... 332#337332geograf_OSU pisze:tylko jezeli przyjac te "prawa" na powaznie to powinien istniec prawdziwy calo miastowy obwod, czyli 189 polaczyc z 112 potem 112 z 145 i przez Wisle do drugiego konca 189. Wedlug tamtej wykladni nie mozna przeciez nigdzie tego obwodu uciac.Bastian pisze:Już gdzieś pisałem o liniach obwodowych i prawach, które nimi rządzą. Podrzucę link, gdy znajdę
Są na to dowody. Poza tym po raz kolejny: linia co kilka minut nawet w przypadku niepunktualności kursuje nadal często (rzadko zdarzają się przerwy 20-minutowe, i to głównie ok. południa, gdy wypadają dodatki). Na 184 dziury 40-minutowe nie są niczym nadzwyczajnym. W ogóle powinno się odchodzić od całych systemów koordynacyjnych na rzecz obsługi ciągów przez linie jak najsilniejsze.R-11 Kleszczowa pisze:Błagam - niech mnie nikt nie usiłuje przekonać, że na Powstańców Śląskich jest najpunktualniejszą linią...
Jak już było - będzie takie połączenie. Najprawdopodobniej 157.R-11 Kleszczowa pisze:Likwiduje się jednocześnie połączenie Szczęśliwic z przychodnią...
Zgoda - trzeba ważne ciągi (szczególnie obwodowe) obsługiwać liniami silnymi i stabilnymi. Jak to jest, że 189 - obecnie jak na nasze warunki silne - jeździ stadamiBastian pisze:Są na to dowody. Poza tym po raz kolejny: linia co kilka minut nawet w przypadku niepunktualności kursuje nadal często (rzadko zdarzają się przerwy 20-minutowe, i to głównie ok. południa, gdy wypadają dodatki). Na 184 dziury 40-minutowe nie są niczym nadzwyczajnym. W ogóle powinno się odchodzić od całych systemów koordynacyjnych na rzecz obsługi ciągów przez linie jak najsilniejsze.R-11 Kleszczowa pisze:Błagam - niech mnie nikt nie usiłuje przekonać, że na Powstańców Śląskich jest najpunktualniejszą linią...
28 minut do M.Centrum. Dzięki za taką szybkość.reserved pisze:Tramwaj podobno jest szybki. Tak mi mówili.
Już cie ubię, ale niestety nierealne i bezpodstawne nieco (pierwsza przyśpieszona z Okęcia? tramwaje by wymiękły (lipowczana, cyprysowa, krakowiaków i inne puste przystanki)geograf_OSU pisze:106 UKSW - Okeciejak teraz tylko wzmocnione i na przegubach
189 Ursus - jak 401 - Sadybana przegubach
401 Okecie - Hynka - jak teraz na Marysinna solowkach
(przy okazji 182 moze z Okecia wyleciec, a 301 na 1xx moze jakos?)