: 18 sie 2012, 14:49
Bez sensu. Tu nie ma kilku odrębnych zarządów, jest jeden (KMŁ jak widać współpracuje z ZTMem).
Tylko po co taka udziwniona nazwa? Nazwa MZKZG nie wzięła się z tego, że ktoś uznał, że związki komunikacyjne należy nazywać od regionów geograficznych (np: Równina Łowicko-Błońska) tylko stąd, że Gdynia nie godziła się na nazwę "..." Aglomeracji Gdańskiej" dlatego wybrano bardziej neutralną Zatokę Gdańską.mateusz1800 pisze:Moim zdaniem jak już chcą mieć ZTA to niech będzie MZKKW - czyli Metropolitalny Związek Komunikacyjny Kotliny Warszawskiej. Będą bilety ZTMu, ale także bilety MZKKW działające w określonym obszarze. Pomysł inspirowany Gdańskiem.
Pewnie Rumia się na to nie godziła…Wolfchen pisze:ZTCP były propozycje, żeby to nazwać Związek Komunikacyjny Aglomeracji Trójmiejskiej, ale też coś nie wyszło...
http://www.legionowo.pl/pl/strefa-mieszkanca/odpowiedzi
Pytanie:
Panie Prezydencie, Myślę że już czas zacząć myśleć co może przynieść kolejna podwyżka cen biletów ZTM. Po ubiegłorocznej podwyżce zrobiła się duża różnica między biletem okresowym w strefie 1 a takim samym na strefę 1+2. W przyszłym roku różnica będzie jeszcze większa a w kolejnym jeszcze większa. Jest to duże zagrożenie dla Legionowa bo lepiej chyba będzie kupić trochę droższe mieszkanie w Warszawie aby dużo krócej i dużo taniej do pracy/szkoły jechać. (już przy różnicach cen na obecnym poziomie lepiej kupić mieszkanie w Warszawie a za 2 lata różnica będzie drastyczna, a i paliwo będzie dużo droższe)
(Franek, 04-09-2012)
Odpowiedź:
Szanowny Panie, miasto co roku dopłaca ogromne kwoty do tzw. wspólnego biletu i komunikacji publicznej na terenie miasta. W tym roku było to ok. 5 mln zł, nie mamy jednak wpływu na ustalane przez Radę Miasta st. Warszawy stawki biletów okresowych i jednorazowych. Stawki te nie są ustalane w porozumieniu z gminami, nie są dostosowywane do każdej z gmin, lecz dotyczą wszystkich położonych w 2. strefie miejscowości. Opłata za bilet do Legionowa jest wyższa niż do Warszawy, gdyż trasa do pokonania przez autobus czy pociąg jest znacznie dłuższa. Nie sądzę, żeby znalazł Pan w Warszawie mieszkanie w tej cenie co w Legionowie z dojazdem krótszym niż 27 minut ze stacji PKP Legionowo do Dworca Gdańskiego. Z niektórych dzielnic stolicy dojazd do centrum jest znacznie dłuższy niż z Legionowa - ceną za zaoszczędzone na bilecie pieniądze jest stracony czas spędzony w autobusie czy tramwaju.
Pytanie:
Witam.Panie Prezydencie mam pytanie czy ma Pan świadomość że mieszkańcy miasta pracują w Warszawie od godz.6 rano i nie mają czym dojechać do stacji PKP z osiedla Sobieskiego.Jesteśmy zmuszeni jeżdzić zatłoczonymi autobusami , a pociągi są w miarę lużne tylko trzeba do nich dotrzeć to jest około 20 minut szybkiego marszu.Pozdrawiam
(urszula, 04-09-2012)
Odpowiedź:
Pani Urszulo, komunikacja publiczna nazywana jest publiczną, gdyż z założenia obsługuje większą ilość mieszkańców. Statystyki pokazują, że największa liczba dojeżdża z Legionowa po godzinie 6.00 i to dla nich funkcjonuje bezpłatny autobus dowozowy. Jeżeli dojeżdża Pani na 6.00 do Warszawy a nie chce Pani przejść tych 2 km do stacji, proponuję korzystać z autobusu ZTM linii 731 do Warszawy lub dojechać do stacji PKP rowerem.
w domu Pana rzecznika ZTM ??Bernard pisze:Dziś w Olszewnicy Starej odbędzie się zebranie na temat przyszłości komunikacji w tej miejscowości po zwinięciu się przewoźnika Translud-Bis.