Strona 1 z 12

Komunikacja miejska na Dolnym Mokotowie

: 07 lis 2015, 10:27
autor: Georg
BJ pisze:Miałem przyjemność przyjrzeć się ostatnio Dolnemu Mokotowowi w obu szczytach i poza nimi.
Może to niezbyt odkrywcze, ale na Sobieskiego praktycznie wszystkie linie (może oprócz 503) - mam na myśli 501, 522 i szczególnie 116 i 519 - wymagają natychmiastowego wzmocnienia. Zwłaszcza w szczycie.
A skąd wziąć brygady na wzmocnienie?

Komunikacja miejska na Dolnym Mokotowie

: 07 lis 2015, 10:30
autor: BJ
195? 227? 521?
Ja wiem, że to teraz nierealne, ale potencjalnych dawców nie brakuje.

Komunikacja miejska na Dolnym Mokotowie

: 07 lis 2015, 10:42
autor: MichalJ
M2C wykonuje zapewne ekwiwalent pracy przewozowej kilkudziesięciu brygad autobusowych. Dwójka też swoje dokłada. Zwiększona częstotliwość M1 też.

Gdzie to wszystko poszło?

I co to znaczy "teraz nierealne"? Boimy się referendum? Ustawy likwidującej Warszawę? Przecież wpływ działań ZTM na szaleństwa PiS-u jest żaden.

Komunikacja miejska na Dolnym Mokotowie

: 07 lis 2015, 12:14
autor: Georg
MichalJ pisze:M2C wykonuje zapewne ekwiwalent pracy przewozowej kilkudziesięciu brygad autobusowych. Dwójka też swoje dokłada. Zwiększona częstotliwość M1 też.

Gdzie to wszystko poszło?

I co to znaczy "teraz nierealne"? Boimy się referendum? Ustawy likwidującej Warszawę? Przecież wpływ działań ZTM na szaleństwa PiS-u jest żaden.
Nie znasz mentalności pasażerów? Jak dasz, to chętnie wezmą i nawet nie powiedzą dziękuję. Jak będziesz chciał zabrać, to będą walczyć do upadłego. Choćby 227 jeździli tylko raz w roku na cm. Bródnowski w okolicach 1 listopada. Jeśli chodzi o 521, to chyba nie dożyjemy dnia jej likwidacji, więc szkoda mieć choćby cień nadziei. Ze 195 też była próba zabrania i się nie udało. Po tym, jak na PŚ uruchomiono 11, zostawiając 112 i 184 przestań marzyć, że cokolwiek da się wyciąć. Przypuszczam, że wszelkie zmiany w komunikacji będą teraz polegały jedynie na pocięciu częstotliwości kosztem uruchomienia nowej linii.

Komunikacja miejska na Dolnym Mokotowie

: 07 lis 2015, 12:31
autor: Poc Vocem
Bo przede wszystkim to powinno być tak, że robi się kompleksową likwidację dziadów w całej Warszawie i precyzyjnie pokazuje się, gdzie te brygady pójdą. Jeśli zdecyduje się o zaoraniu jednego z dziadów zawsze znajdą się tacy, którzy powiedzą, że "XXX jeździ pustsze, a jego nie likwidujecie". Wreszcie ni cholery nie przejdzie likwidacja 227 w celu wzmocnienia 501, bo to nie ten rejon miasta... Poza tym wciąż pozostaje obawa, że mimo zupełnej optymalizacji (taa... bo uwierzę w 100% optymalizacji i zero protestów) nie uda się rozwiązać problemów komunikacyjnych miasta.

Komunikacja miejska na Dolnym Mokotowie

: 07 lis 2015, 14:26
autor: Glonojad
BJ pisze:Miałem przyjemność przyjrzeć się ostatnio Dolnemu Mokotowowi w obu szczytach i poza nimi.
Może to niezbyt odkrywcze, ale na Sobieskiego praktycznie wszystkie linie (może oprócz 503) - mam na myśli 501, 522 i szczególnie 116 i 519 - wymagają natychmiastowego wzmocnienia. Zwłaszcza w szczycie.
Przecież na Sobieskiego jest podobno wspaniale i żadnego tramwaju tam nie trzeba...

Komunikacja miejska na Dolnym Mokotowie

: 07 lis 2015, 21:12
autor: Georg
Poc Vocem pisze:Bo przede wszystkim to powinno być tak, że robi się kompleksową likwidację dziadów w całej Warszawie i precyzyjnie pokazuje się, gdzie te brygady pójdą. Jeśli zdecyduje się o zaoraniu jednego z dziadów zawsze znajdą się tacy, którzy powiedzą, że "XXX jeździ pustsze, a jego nie likwidujecie". Wreszcie ni cholery nie przejdzie likwidacja 227 w celu wzmocnienia 501, bo to nie ten rejon miasta... Poza tym wciąż pozostaje obawa, że mimo zupełnej optymalizacji (taa... bo uwierzę w 100% optymalizacji i zero protestów) nie uda się rozwiązać problemów komunikacyjnych miasta.
Naprawdę wierzysz w to, co piszesz? Jeśli tak, to na Twoje skinienie Himalaje dawno już powinny być w Afryce.

Komunikacja miejska na Dolnym Mokotowie

: 07 lis 2015, 21:30
autor: Poc Vocem
Paradoksalnie uważam, że to miałoby większe szanse na zrozumienie społeczne niż metoda drobnych kroczków, w wyniku której przechodzi więcej zmian złych niż dobrych.

Komunikacja miejska na Dolnym Mokotowie

: 07 lis 2015, 21:33
autor: pawcio
Nie wiem czy dobrze zrozumiałem piramidalność Twojej hiperboli ale Himalaje w Afryce to juz były.

Komunikacja miejska na Dolnym Mokotowie

: 07 lis 2015, 21:34
autor: Georg
Poc Vocem pisze:Paradoksalnie uważam, że to miałoby większe szanse na zrozumienie społeczne niż metoda drobnych kroczków, w wyniku której przechodzi więcej zmian złych niż dobrych.
A nie byłoby wtedy zmasowanego ataku obrońców wielu linii z kilku dzielnic? Pamiętaj, że osoby, które są zadowolone ze zmian tego nie napiszą, ani nie powiedzą. Ale przeciwnicy podniosą krzyk i poruszą niebo i ziemię, żeby nie zabierano im linii. To da wrażenie, że reforma ma samych przeciwników, czyli jest nie do zaakceptowania. Niestety. Przypuszczam, że gdybyś zapytał osoby z ZTM, które przedstawiają różne projekty, to okazałoby się, że napływają do nich same skargi, a głosy popierające zmiany to kropla w morzu przeciwników reform.

Komunikacja miejska na Dolnym Mokotowie

: 07 lis 2015, 21:35
autor: Georg
pawcio pisze:Nie wiem czy dobrze zrozumiałem piramidalność Twojej hiperboli ale Himalaje w Afryce to juz były.
To by wróciły :) A co Ty sądzisz na temat, który poruszył Poc Vocem? Czy Twoim zdaniem taka reforma miałaby szansę na powodzenie?

Komunikacja miejska na Dolnym Mokotowie

: 07 lis 2015, 21:45
autor: pawcio
Oczywiście ze nie. Nie teraz. Nie sądzę by czasy wczesnego Ruty miały szanse wrócić.

Komunikacja miejska na Dolnym Mokotowie

: 07 lis 2015, 22:12
autor: Poc Vocem
Im będzie się gorzej jeździć, tym oddolna wola reform będzie większa.

Komunikacja miejska na Dolnym Mokotowie

: 07 lis 2015, 22:38
autor: pawcio
Nie reform tylko dosypywania brygad do systemu. Nie myl chęci z realnymi sposobami ich realizacji.

Komunikacja miejska na Dolnym Mokotowie

: 07 lis 2015, 22:38
autor: Szeregowy_Równoległy
Poc Vocem pisze:Im będzie się gorzej jeździć, tym oddolna wola reform będzie większa.
Nie, nie będzie. Przeceniasz pasażerów. Oni domagają się istnienia np. 167 w obecnej postaci, bo istnieje ileś lat i generalnie jest OK, a jak nie jest OK, to winny jest ZTM. I nieważne, że to bez sensu. Spójrz na wrzuty na tablicę Organizatora na fejsbuku. O co ludzie się ZTM czepiają. Nie o to, że trasa jest z dupy, że linia łapie wszystkie możliwe korki, bo ktoś nie ma jaj, żeby np. 141 podzielić, tylko o to, że to 141, którym pani Kasia z panem Zbyszkiem jeżdżą, jest opóźnione. Znowu. Czwarty dzień z rzędu. Pasażer nie doznaje oświecenia, że skoro takie 141 daje dupy i jadąc nim traci się czas najpierw czekając nieokreśloną ilość minut, a potem kwitnąc w korku, to rozsądną byłaby zmiana sposobu podróżowania. Albo się pasażerów zmusi, odbierając bezpośrednie alternatywy, albo trzeba będzie się pogodzić z tym, że istnieje szereg linii z rozkładem bardzo teoretycznym i losowym występowaniem pojazdów danej linii na przystankach, a samo istnienie tych linii to topienie brygad w szambie, bo Pani Rozalia musi dojechać z Muranowa do szpitala bródnowskiego bezpośrednio i dlatego 227 musi istnieć. Przeceniasz społeczeństwo. Społeczeństwo zażąda zmian personalnych w ZTM bądź, poprzez swoich przedstawicieli, zarządzi kolejne idiotyczne referendum w sprawie odwołania prezydenta miasta, ale nie zmieni przyzwyczajeń i ani o włos nie pozwoli sobie odebrać komfortu bezpośredniego podróżowania z punktu A do punktu B. Nawet jeśli w tym komforcie spędza pół dnia.