NiepokojÄ cy artykuł

[Szamot]

Polscy faszyści tworzą bazę swoich wrogów
Joanna Jałowiec, Kraków, Grzegorz Giedrys, Toruń 02-02-2006, ostatnia aktualizacja 02-02-2006 11:48

Międzynarodowa faszystowska organizacja Krew i Honor tworzy bazę danych o swoich wrogach. Również w Polsce. Na stronach internetowych zbiera zdjęcia "pedałów", "lewaków", "czarnuchów", ich adresy, a nawet rejestracje samochodów


"Pamiętaj miejsca, twarze zdrajców rasy, oni wszyscy zapłacą za swoje zbrodnie" - to słowa z polskiej strony międzynarodowej organizacji faszystowskiej Blood & Honour. Miał je wypowiedzieć guru nazistów Brytyjczyk Ian Stuart Donaldson.

Polski oddział "B&H" od 19 stycznia prowadzi "Redwatch" - akcję zbierania informacji o działaczach organizacji lewicowych, antyfaszystowskich, feministycznych, a nawet zwykłych grup punkowców.

W jakim celu? - Szykanowanie, zastraszanie i napadanie opisywanych osób - nie ma wątpliwości Marcin Kornak z antyfaszystowskiego stowarzyszenia Nigdy Więcej.

Baza podzielona jest według miast (m.in. Warszawa, Poznań, aglomeracja śląska i Łódź). Na stronie można znaleźć zdjęcia działaczy, adresy, telefony opatrzone rasistowskimi komentarzami. Ale nie tylko.

W dziale Poznań K&H umieszcza listę ponad 500 nazwisk: profesorów, dziennikarzy, redaktorów. Wszyscy podpisali się pod protestem przeciwko zakazowi Marszu Równości w Poznaniu. Pod częścią nazwisk twórcy strony umieszczają krótkie charakterystyki: "groźny w starciu bezpośrednim", "najprawdopodobniej żydowskie pochodzenie", "donosi na policję", "czarnuch i do tego pedał".

- Na razie są tylko nasze nazwiska, ale w każdej chwili mogą się tam znaleźć nasze telefony, zdjęcia i adresy - mówią dziennikarze TOK FM, którzy również znaleźli się na liście. Redakcja zamierza powiadomić prokuraturę.

- Podłość i obrzydlistwo! Apel o podawanie adresów, telefonów, jednoznacznie zachęca do przemocy - uważa Ewa Wanat, redaktor naczelna Radia TOK FM. - Nikt nie jest w stanie zagwarantować, że jakiś świr nie pójdzie pod wskazany adres i nie zrobi czegoś złego. Skoro można doprowadzić do procesu Huellego, Nieznalskiej czy ludzi, którzy głoszą poglądy antyfaszystowskie, to dlaczego nie można postawić przed sądem faszystów? - pyta.

Zawiadomienie prokuratury zapowiada także Szymon Niemiec, aktywista ruchu gejowskiego. Jego zdjęcie widnieje na stronie internetowej K&H. - Trzy razy podpalali mi mieszkanie, zaatakowali mnie nożem. Ta strona ewidentnie nakłania do nienawiści. Czy mamy czekać, aż ktoś zginie?

Marcin Kornak z Nigdy Więcej potwierdza: - Od kilku dni jesteśmy bombardowani informacjami od ludzi, którzy się czują zagrożeni. Stowarzyszenie z likwidacją strony zmaga się od kilku miesięcy. Nie jest to łatwe, bo stronę umieszczono na serwerze amerykańskim należącym do tamtejszych neofaszystów. Kontaktowaliśmy się z firmami, które są odpowiedzialne za jej obecność w internecie, ale bez rezultatu.

Materiały opublikowane na stronie K&H naruszają prawo - potwierdzają przedstawiciele generalnego inspektora danych osobowych oraz prokuratury.

- Będziemy zabiegać o zablokowanie strony. Niewykluczone, że zwrócimy się do amerykańskich organów ścigania. Nie będzie to łatwe, ale musimy działać - mówi Maciej Kujawski, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Warszawie, zapowiadając wszczęcie postępowania przygotowawczego.

Kujawski dziś ma się spotkać z dziennikarzami TOK FM. Przypomnijmy, że w czasie okupacji niemieckiej podobne listy nazywane proskrypcyjnymi sporządzało w Polsce gestapo

http://wiadomosci.gazeta.pl/wiadomosci/ ... 42605.html

Ciekawe, czy znowu obudzimy się z ręka w nocniku. Czy nasze Silne państwo i Silny Prezydent jest w stanie zagwarantować bezpieczeństwo wszystkim obywatelom, w przypadku, gdy omawiane zjawisko zacznie być realnie niebezpieczne dla realnych obywateli. Znając umiejętnośc walki z przstępczością czy innymi patologiami społecznymi czarno to widzę. Zwłaszcza, że władza ma już przecież swych ideowych wrogów.

[Jarek]

Faszyzm jest ścigany z urzędu i powinien wkroczyć prokurator.

[Szamot]

Mnie niepokoi urastanie w siłę tej ideologii. Mam wrażenie, że podejmowanie podobnych inicjatyw świadczy o dużym poczuciu bezkarności.

Ale z socjologicznego punktu widzenia jest to dość uzasadnione. Bo już pomijając nasze różnice w spojrzeniu na świat, to chyba wszyscy się zgodzimy, ze jest obecnie tendencja w Polsce do naginania prawa do aktualnej ideologii władzy i podziału obywateli na lepszych i gorszych w zależności od ich światopoglądu.

Przy takiej postawie grunt jest niezły dla korzenienia się takich sił. I uważam, że jest on już dość dobrze zbadany. Powiedzmy sobie szczerze. MW, pomimo głoszenia mocno kontrowersyjnych poglądów przez jej niektórych członków, a nawet liderów, z nawoływaniem do nietolerancji włacznie, (sam byłem świadkiem publicznej wypowiedzi
M. Kamińskiego, za którą moim zdaniem powinien iść siedzieć), jest legalna, a nawet jest w sejmie.

Więc cóż, przyszedł czas na krok dalej...

I jeśli NATYCHMIAST władze nie odsuną (nawet na jakiś czas) swych sztandarów ideologicznych i nie przyjrzą się temu co w kraju się dzieje, może być naprawdę nieciekawie. Ich obowiązkiem jest reagować na podobne sygnały. A sztandary na drzewce załóżmy ponownie, jak już z problemem się uporamy. Niewykluczone, że nawet będą one miały u mnie wówczas nieco większy szacunek, niż mają obecnie.

Jeśli obudzimy sie za późno, może być naprawdę źle.

[SHADOW-XIII]

Faszyzm jest ścigany z urzędu i powinien wkroczyć prokurator.

przy Kaczkach to nigdy nic nie wiadomo .... jak łysolom pozwolili obrzucać ludzi mięsem i różnymi przedmiotami na marszu ... to z tego jeszcze gotów użytek zrobić

[bohunu]

Zablokowanie serwera też nic nie da, bo adresy pewno i tak się już rozeszły po sieci/ludziach... heh...

[Karol]

Krew i Honor to najgorsze faszystowskie g... jakie działa w Polsce. W ogóle jestem zdziwiony, że istnieje polska sekcja tego ugrupowania, które jawnie głosi aryjskie czyli antypolskie poglądy.

[Tm]

No własnie, o ile jestem w stanie przyjąć, że istnieje MW, która odwołuje sie do rodzimych wzorców, to wszelkie organizacje nazistowskie sa dla mnie przykładem idiotyzmu. Jak mozna wyrażać swoje poparcie dla ideologii uznającej Słowian za podludzi i dążącej do ich eksterminacji?

[JacekM]

Jak mozna wyrażać swoje poparcie dla ideologii uznającej Słowian za podludzi i dążącej do ich eksterminacji?

myślę że takich psycholi jest tylko kilku, a reszta po prostu jest dla draki, aby się pobić z kimś czasem

[Mahony2109]

Faszyzm jest ścigany z urzędu i powinien wkroczyć prokurator.

Nie w Stanach. Z tym jest odwieczny problem. Stany nie zamykają żadnych faszystowskich stron, w tym sklepów, które się otwarcie chwalą tym, że wysyłają swoje "produkty" do Europy, Polski a nawet Niemiec i mają metody by oszukać służby celne.

Pzdr.

[ Dodano: 2006-02-02, 17:18 ]
A swoją drogą zastanawiają mnie też takie artykuły. Pisanie o 500 osobach na liście w mieście X sieje panikę wśród ludzi. Wydaje mi sie, że jednak powinien być link do tej listy (niekoniecznie na serwerze Faszystów, może być gdzieś przekopiowana), żeby ludzie się dowiedzieli czy są na niej i czy mają się czego bać (i czy powinni składać wnioski do prokuratury). Faszystom by nic taki link nie pomógł, bo oni i tak go napewno znają.

Pzdr.

[JohnnyT]

Krew i Honor to najgorsze faszystowskie g... jakie działa w Polsce. W ogóle jestem zdziwiony, że istnieje polska sekcja tego ugrupowania, które jawnie głosi aryjskie czyli antypolskie poglądy.

Tylko że na ogół utrzymuja dobre stosunki z polskimi skinami nawet z katolickimi NR, widziałem kiedys paganów i NR na manifestacji stojących ramie w ramie. Pisze o tym poniwaz zdaje sie, ze kiedys mowiles ze nalezysz do jakiejs organizacji nacjonalistycznej.


Wracajac to tematu, to raczej nic nowego nie odkrytu tego typu listy wrogow powstaja od wielu lat na calym swiecie, i robia zarowno narodowcy jak i anarchisci.

[Ikarusomaniak]

Faszyzm jest ścigany z urzędu i powinien wkroczyć prokurator.

Jak faszyzm jest ścigany, to ja widziałem pod blokiem moich rodziców - kibolska bandyterka, swastyki wytatuowane na piersiach, pomazane mury i napisy w stylu "Combat 18" czy B&H. Ale ci to jeszcze pół biedy, nigdy się mnie nie czepiali.
Raz mi się zdarzyło, że szedłem z kwadratem i w glanach i zaczęło mnie gonić paru takich łysych karków (widocznie wzięli mnie za punka, ale nie chciało mi się wyjaśniać tego nieporozumienia ).
w każdym razie problem istnieje, a państwo przymyka nań oczy. I będzie jeszcze gorzej, mamy spore bezrobocie, a oni przyciągają ideologią siły i zwartością grupy. I to w kraju, w którym naziści wymordowali miliony ludzi

[kaem]

Apropo prawa:

Art. 13 Konstytucji RP: Zakazane jest istnienie partii politycznych i innych organizacji odwołujących się w swoich programach do totalitarnych metod i praktyk działania nazizmu, faszyzmu i komunizmu, a także tych, których program lub działalność zakłada lub dopuszcza nienawiść rasową i narodowościową, stosowanie przemocy w celu zdobycia władzy lub wpływu na politykę państwa albo przewiduje utajnienie struktur lub członkostwa.
Art. 256 kodeksu karnego: ęKto publicznie propaguje faszystowski lub inny totalitarny ustrój państwa lub nawołuje do nienawiści na tle różnic narodowościowych, etnicznych, rasowych, wyznaniowych albo ze względu na bezwyznaniowość, podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do lat 2.
Art. 257 kk: Kto publicznie znieważa grupę ludności albo poszczególną osobę z powodu jej przynależności narodowej, etnicznej, rasowej, wyznaniowej, albo z powodu jej bezwyznaniowości lub z takich powodów narusza nietykalność cielesną innej osoby, podlega karze pozbawienia wolności do lat 3.

W Polsce najzupełniej legalnie można organizować zloty neonazistowskie. Ich uczestnicy, nawet w liczbie kilkuset, mogą bez skrępowania słuchać koncertów muzyki propagującej rasizm i pozdrawiać się gestem „Heil Hitler” tak często, aż ich zabolą ręce.
Warunek jest jeden – impreza musi mieć charakter zamknięty, najlepiej jeśli odbędzie się w prywatnym zajeździe, gdzieś na uboczu. Do takich wniosków doszli prokuratorzy badający sprawę zjazdu neonazistów w Czarnej Białostockiej, zorganizowanego 8 stycznia przez ruch Blood and Honour (Krew i Honor).
Prokuratura z Białegostoku ogłosiła mianowicie decyzję o odmowie wszczęcia śledztwa w sprawie publicznego propagowania faszyzmu i nazizmu podczas imprezy w Czarnej Białostockiej. O sprawie zrobiło się głośno, gdy media poinfomowały, iż na polskiej stronie internetowej międzynarodowego ruchu Blood and Honour znalazła się relacja ze zjazdu ilustrowana zdjęciami. Na części z nich było widać mężczyzn pozdrawiających się faszystowskim gestem uniesionej w górę ręki.

Według relacji z Internetu, do Czarnej Białostockiej zjechało około 200 osób z Polski, Rosji, Białorusi i Litwy. Specjalnie dla nich zagrały zespoły popularne w środowisku nazi-skinheadów – Prawo Krwi, Salut, Głos Prawdy i białoruski Molot. Prokuratura, która zajęła się sprawą po publikacjach prasy, stwierdziła, iż podczas imprezy nie doszło do przestępstwa. Owszem, polski kodeks karny zabrania propagowania faszyzmu i nawoływania do nienawiści narodowościowej i rasowej, lecz – jak uznała prokuratura – to propagowanie i nawoływanie musi mieć charakter publiczny.
– Impreza miała charakter zamknięty i nie było na niej innych osób poza uczestnikami. Zdarzenie nie miało charakteru publicznego – wyjaśnił nam Adam Kozub, rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Białymstoku. – Zebrały się tam osoby w określonym celu, nikt nikogo do tego nie zmuszał, nikt nie przekonywał do tych poglądów. Oni manifestowali po prostu swoją aprobatę dla tych ideologii. A każdy może swoje poglądy wyrażać – dodał. Pytany, czy z tego wynika, że tego typu spotkania zamknięte są legalne, potwierdził: – Tak z tego wynika.
Dla prokuratury nie miało znaczenia to, że spotkanie w Czarnej Białostockiej przygotowała organizacja Blood and Honor, która jawnie posługuje się symbolem swastyki – co widać na jej stronie internetowej. Strona zawiera animację, na której swastyka pojawia się na przemian z polskim godłem. – Strona internetowa nie zawierała pochwał pod adresem ideologii rasistowskiej, czy faszystowskiej – przekonywał nas rzecznik Kozub. – Pan może polemizować, ale prokuratura w ten sposób się ustosunkowała i w tej chwili sprawa jest zamknięta – uciął.
Prokuratura sprawdzała też, czy właścicielowi lokalu w Czarnej Białostockiej można postawić zarzut pomocnictwa w propagowaniu nazizmu. Jednak nie udało się udowodnić, że wiedział on o planach spotkania i się na nie godził.
Karnista z Uniwersytetu im. Mikołaja Kopernika w Toruniu prof. Marian Filar, którego poprosiliśmy o komentarz, uważa, że problemu odradzającego się neonazizmu nie można bagatelizować. Odmowy wszczęcia śledztwa nie skomentował mówiąc, że nie ma zwyczaju oceniać decyzji procesowych. – Jeśli nie stwierdzili publicznego charakteru, to pewnie nie mieli innego wyjścia. Natomiast niezależnie od wszystkiego tej sprawie trzeba się bacznie przypatrywać. Bo to zwykle bywa w ten sposób, że najpierw jest propagowanie niepubliczne, a potem jednak dochodzi do propagowania publicznego. Nie możemy być jak dzieci oglądające w teatrzyku kukiełkowym jasełka z królem Herodem. Dzieci z rozdziawionymi buziami patrzą na króla Heroda i śmierć, ale zupełnie nie interesują się tymi facetami, którzy za sceną poruszają kukiełkami. Nieważne są kukiełki, tylko faceci, którzy to uruchamiają – dodał prof. Filar.
Postawą prokuratury jest natomiast zaniepokojony Marcin Kornak, prezes antyfaszystowskiego stowarzyszenia Nigdy Więcej. – Śmieszne jest twierdzenie, iż nie doszło do publicznego propagowania ideologii faszystowskiej. To spotkanie posłużyło publicznemu propagowaniu faszyzmu, chociażby poprzez zdjęcia z tej imprezy, które pojawiły się w Internecie – powiedział naszej gazecie. Przypomniał, że wcześniej organy państwa nie tylko ścigały organizatorów takich spotkań, lecz też kilkakrotnie nie dopuściły do ich odbycia. Tak było m.in. w 2000 r., kiedy policja i ówczesny UOP zablokowały koncerty neonazistowskie w Pasłęku i Jabłonnej.
Na stronie Blood and Honour można znaleźć relacje z czterech innych koncertów i zlotów zorganizowanych w majestacie prawa w dwóch ostatnich latach. Po nagłośnieniu przez prasę dzialalności organizacji zamieścila ona w Internecie oświadczenie, w którym przekonuje, że nie ma nic wspólbnego z hitleryzmem. Wyjaśnia, że „skupia przedstawicieli środowiska patriotów”, a jej celem jest „obrona interesów Polski przed obcymi atakami, nieważne, z jakiej strony one pochodzą”. Jednocześnie działacze B and H piszą: „Propagujemy narodowy socjalizm, którego założeniem jest bycie patriotą oraz przywiązanie jednostki do społeczeństwa i wzgląd na jego kwestie socjalne”. Podkreślają też: „staramy się propagować ideę przywiązania do narodu, ziemi, rasy, jak i białego dziedzictwa kulturowego. Jako patrioci jesteśmy dumni z naszego pochodzenia i bogatej historii kraju, który reprezentujemy”.
Udany zlot w Czarnej Białostockiej zapewne zachęci neonazistów do organizowania kolejnych takich imprez. Nie powinno to dziwić. Radykalizacja prawicy w Polsce sprzyja również tej najskrajniejszej prawicy spod znaku Blood and Honour. W ubiegłotygodniowym programie „Warto rozmawiać” w publicznej telewizji Jan Pospieszalski wolał się koncentrować na tzw. zbrodniach komunistycznych, których ogrom – jak wynikało z programu – przyćmił zbrodnie nazistowskie. Kiedy ostatnio w Parlamencie Europejskim pojawił się pomysł delegalizacji symbolu swastyki, polscy deputowani z Prawa i Sprawiedliwości udowadniali, że zdelegalizować trzeba sierp i młot. Główny promotor tego pomysłu Michał Kamiński pochodzący z Łomży zapomniał o fanach swastyki z leżącej w tym samym województwie Czarnej Białostockiej.

[Mahony2109]

Z tą Czarną Białostocką to sprawa jest trochę taka dziwna. Przepis zakazujący używania swastyki prywatnie, czy to na zamkniętych zlotach, czy żeby powiesić sobie na ścianie w pokoju byłby przepisem w 99% martwym. A martwe przepisy tylko zmniejszają szacunek do prawa, więc nie jestem przekonany czy jest on naprawdę konieczny. Wystarczy ścigać to co się da, czyli publiczne propagowanie. A jak widać to też nie bardzo wychodzi. Więc ja proponuję najpierw sobie z tym poradzić, a później myśleć o zaostrzaniu przepisów.

Pzdr.

[Karol]

Krew i Honor to najgorsze faszystowskie g... jakie działa w Polsce. W ogóle jestem zdziwiony, że istnieje polska sekcja tego ugrupowania, które jawnie głosi aryjskie czyli antypolskie poglądy.

Tylko że na ogół utrzymuja dobre stosunki z polskimi skinami nawet z katolickimi NR, widziałem kiedys paganów i NR na manifestacji stojących ramie w ramie. Pisze o tym poniwaz zdaje sie, ze kiedys mowiles ze nalezysz do jakiejs organizacji nacjonalistycznej.


Wracajac to tematu, to raczej nic nowego nie odkrytu tego typu listy wrogow powstaja od wielu lat na calym swiecie, i robia zarowno narodowcy jak i anarchisci.

Postawmy sprawę tak. Nigdy nie pociągało mnie skinowanie, ani gadanie głupot. A niektóe środowiska nie zeszły po prostu z drzew po 89 roku. Najpierw skin walczył z komuną, a teraz resztki próbują zwalczać obecne państwo, tylko metody godne pożałowania Stąd się bierze "jedność" katolickich NR, Niklotów i B&H Dlatego kilka organizacji, które miały szczęście być prowadzonymi przez realistów a nie fantastów poszło po prostu od radykalizmu do konserwatyzmu i chociaż odwołują się do historii to działają nowoczesnymi metodami, zgodnie z zasadami marketingu politycznego. Bo celem ostateacznym jest wpływanie na władzę w kraju, a tego nie osiągnie się stojąc w glanach z białymi sznurówkami i rzucając kamieniami. Komuna się skończyła.

EDIT: na przykład gadka z NOP na forum internetowym. Pytam się co ma wspólnego z polskim patriotyzmem wyciąganie prawej ręki do krzyża celtyckiego. A oni, że to taki sobie znak No dobra fajnie, ale po pierwsze to krzyż chrześcijański św. Patryka a po drugie znak międzynarodowego rasizmu.

A co do wyciągania prawej ręki to radzę być ostrożny w osądach bo takie pozdrowienie było używane w całej Europie przez ruchy narodowe i nacjonalistyczne. W Portugalii, w Hiszpanii, we Włoszech, w Niemczech, w Polsce (np. biskupi tak się witali na pogrzebie Dmowskiego). Tyle, że to pozdrowienie zostało splugawione przez szalonego pana A. i z szacunku dla ofiar nazizmu nie powinno być już w ogóle używane. A NOP na imprezie w Częstochowie 11 listopada spokojnie się tak pozdrawiał. I tu jest różnica między panami z NOP i MW. NOP używa tego znaku całkiem poważnie a paru panów z MW po kilku piwkach parę lat temu wyciągnęło rączkę i dopiero dziś zdają sobie sprawę, że to była głupota i trzeba się z tego wytłumaczyć...

[TGM]

Super, "krew i honor" na drugim miejscu w wyszukiwarce onetu . Gównarzeria znalazła sobie ciekawy temat zainteresowań. Ciekawe ile z nich wsiąknie w to na dobre... Artykuł który miał przestrzec odniesie przeciwny skutek.