Strona 1 z 4

: 07 kwie 2008, 9:56
autor: MisiekK
2 scenki:

Piątek 4.04, róg Marszałkowskiej i Waryńskiego. Na parapecie sklepu dziadek z babcią sprzedają owoce - handlują tu nielegalnie. Podchodzi 2 mundurowych. Popatrzyli, pogadali, kazali zwinąć parasol i sobie poszli. Handlarze zostali - tak walczy się w ramach akcji "Zefir".

Niedziela 6.04, plac Starynkiewicza. O 7.50 zgłaszam zaparkowany samochód w skrajni toru. Przyjeżdżamy o 9.05 holownikiem z wagonem 102Na. Samochód stoi, radiowóz SM stoi i panowie deliberują co dalej. Dojeżdża NT ZTM i NR TW. Stoimy. Strażnicy oświadczają, że nic nie zrobią. Wkurzeni do granic samochód przesuwamy sami. Za dużo energii włożyliśmy w imprezę, żeby teraz dwóch niedorajdów nam ją zniszczyło.

Po co utrzymuje się tą bandę nieudaczników i darmozjadów???

: 07 kwie 2008, 11:48
autor: Paweł_K
Jakie kompetencje, taka straż...

: 07 kwie 2008, 13:06
autor: MisiekK
Paweł_K pisze:Jakie kompetencje, taka straż...
W obu wyżej ukazanych sytuacjach strażnicy mieli wystarczające kompetencje i uprawnienia do pracy.

: 07 kwie 2008, 15:20
autor: Proboszcz
A ileż to razy się widzi jak stoi nieprawidłowo zaparkowany samochód w zatoce autobusowej, a miejscy sobie koło tego przejeżdżają lub przechodzą bez żadnej reakcji ](*,) Straż Miejska to potrafi tylko małolatów za palenie papierosów spisywać - a i to im się czasami nie udaje :D

: 07 kwie 2008, 16:26
autor: Dennis
Ile ja się nadzwoniłem do nich na 986 w sprawie źle zaparkowanych blachosmrodów, czy nieodśnieżonego chodnika, notabene w większości przypadków sprawa dotyczyła tego samego miejsca :-" W kominie można zapisać ile razy jakikolwiek patrol przyjechał, przy czym na odśnieżenie chodnika doczekałem się w lutym (następnej zimy już nie dzwoniłem w związku z tym wogóle, przynajmniej zaoszczędziłem na rachunku telefonicznym), a blachosmrody jak parkowały, tak parkują nadal i nikt ich wciąż nie tyka (-(

: 08 kwie 2008, 17:40
autor: Bastian
Ja tylko zwrócę uwagę, że rzecz nie dotyczy stricte Straży Miejskiej, ale ogólnej nieruchawości wszelkich służb. Nie sądzę, by policja była o wiele lepsza.

: 08 kwie 2008, 18:02
autor: floyd
Bastian pisze:Ja tylko zwrócę uwagę, że rzecz nie dotyczy stricte Straży Miejskiej, ale ogólnej nieruchawości wszelkich służb. Nie sądzę, by policja była o wiele lepsza.
No tak, tylko jak Policja powie "że ma ważniejsze sprawy", to jestem w stanie jakoś w to uwierzyć. A co takiego do roboty ma Straż Miejska, żeby nie móc zająć się chociażby samochodami parkującymi tak, że utrudniają ruch pieszym i komunikacji miejskiej. A jeżeli oni tego nie zrobią to niestety kierowcy sami z siebie się nie nauczą.

: 30 lis 2008, 12:55
autor: 8917
Wrzucam tutaj, bo nie widzę lepszego tematu. ;-) Cała sytuacja jest dziwna, jakby nie można było zamówić pojazdów w kolorze białym z żółtoczerwonym paskiem. ](*,) Może KGP się ulituje i nie będą musieli ich przemalowywać, ale z drugiej strony, gdy srebrno-niebieskie barwy pozostaną, rzeczywiście może być problem z odróżnieniem ich od wozów policyjnych... :neutral:
Polska The Times pisze:Straż miejska utopiła w farbie prawie 700 tys. zł
Marcin Zieliński 2008-11-29 13:51:05, aktualizacja: 2008-11-29 13:52:16

Obrazek
A takie samochody zamówiła sobie stołeczna straż miejska

Stołeczna straż miejska będzie musiała przemalować 37 nowych fordów focusów, które w czwartek przyjechały do Warszawy. Powód? Ich kolor oraz emblematy są łudząco podobne do policyjnych radiowozów.

A w taki sposób nie mogą być malowane żadne samochody w Polsce.

I choć straż miejska zarzeka się, że samochody, które kosztowały blisko 3 mln zł, różnią się od policyjnych, to Komenda Główna Policji nie ma złudzeń: wozy trzeba przemalować. A to koszt ok. 700 tys. zł.

Za całe zamieszanie odpowiedzialna jest Danuta Cimaszewska, zastępca komendanta stołecznego straży miejskiej, która celowo zamówiła auta w takim kolorze. - Te samochody będą praktyczniejsze - tłumaczy Cimaszewska. - Obecnie mamy białe auta z żółto-czerwonym paskiem. Takie samochody szybko się brudzą. Srebrne pojazdy są pod tym względem lepsze - dodaje.

Jej zdaniem nowe auta straży są inne niż radiowozy policji. - Różnice widać gołym okiem. Policyjne radiowozy mają niebieski odblaskowy pasek po boku, a nasze matowy granatowy. Mają też napis: straż miejska - podkreśla, dodając, że nawet jeśli ktoś pomyli się i uzna radiowóz straży miejskiej za policyjny, to nic się nie stanie. - Obie służby są przecież powołane do niesienia pomocy - mówi.
Tymczasem według przepisów srebrne auta z niebieskim paskiem zarezerwowane są tylko dla jednej służby: policji.

Ministerstwo Spraw Wewnętrznych i Administracji, które przygotowało ustawę, nie zajęło w tej sprawie jednoznacznego stanowiska. - To pierwszy taki przypadek w Polsce i nie wiemy, co z tym począć - przyznaje Wioletta Paprocka, rzeczniczka MSWiA. - Najwyraźniej jest to błąd logistyka stołecznej straży. Sprawę przekazaliśmy Komendzie Głównej Policji. To ona zadecyduje, czy samochody są na tyle podobne, aby trzeba było je przemalować - dodaje.

A KGP w tej sprawie nie ma żadnych wątpliwości. - To niewłaściwe, aby straż miejska miała tak podobny kolor radiowozów do naszych - mówi Mariusz Sokołowski, rzecznik policji. - Osoby prywatne, a także instytucje nie mogą poruszać się samochodami przypominającymi policyjne radiowozy. Mogą być pociągnięte do odpowiedzialności karnej. Dlatego strażnicy powinni zmienić kolor - dodaje.

Jeśli strażnicy nie przemalują samochodów, będą one rdzewiały w garażach. Ponieważ gdy wyjadą na ulice, policjanci będą mogli wlepić strażnikom nawet 500-złotowy mandat.

Okazuje się jednak, że przemalowanie może być bardzo trudne, a wręcz niemożliwe. Straż miejska nie ma na to w budżecie pieniędzy. - Przemalowanie jednego forda focusa w naszym serwisie to koszt około 18 tys. zł - mówi Hanna Kawicka z autoryzowanego salonu forda Auto Plaza Bielany.

Gdyby strażnicy chcieli zmienić kolor wszystkich 37 radiowozów, musieliby wydać na to ok. 700 tys. zł. Za te pieniądze mogliby kupić 10 dodatkowych samochodów.

Taniej byłoby przemalować auta u prywatnego lakiernika (ok. 8 tys. zł). Ale wówczas straż straci gwarancję na lakier w fokusach. Strażnicy na razie nie martwią się, skąd wezmą pieniądze na lakiernika. Liczą, że kierowani solidarnością służb mundurowych policjanci zmienią zdanie.
http://www.polskatimes.pl/warszawa/6453 ... l#material

: 30 lis 2008, 13:25
autor: floyd
^^^ Ja na zdjęciach nie widzę ani jednego Forda Focusa - to Fordy Fusion.

: 30 lis 2008, 14:10
autor: Adam G.
Polska The Times pisze:Jeśli strażnicy nie przemalują samochodów, będą one rdzewiały w garażach. Ponieważ gdy wyjadą na ulice, policjanci będą mogli wlepić strażnikom nawet 500-złotowy mandat.
to mi się podoba :D

: 30 lis 2008, 16:20
autor: TGM
Oj tam... Przepasać czerwono-żółtą szarfą i będzie git :D .

: 30 lis 2008, 18:00
autor: jacek
floyd pisze:^^^ Ja na zdjęciach nie widzę ani jednego Forda Focusa - to Fordy Fusion.
Dokładnie, sam się nad tym glowiłem :D

[ Dodano: Nie 30 Lis, 2008 18:02 ]
8917 pisze:Za całe zamieszanie odpowiedzialna jest Danuta Cimaszewska, zastępca komendanta stołecznego straży miejskiej, która celowo zamówiła auta w takim kolorze. - Te samochody będą praktyczniejsze - tłumaczy Cimaszewska. - Obecnie mamy białe auta z żółto-czerwonym paskiem.
Jest winny, więc wiadomo kogo wpedzić w koszta (-(

Najlepszym rozwiązaniem, byłoby odkupiene tych wozow przez policje, po dobrej cenie, a straznikom, Ford powinien udzielić dobrego rabatu, na nastepne 37 wozów, a jak wiadomo białe są najtańsze :D

: 30 lis 2008, 19:28
autor: MZ
TGM pisze:Przepasać czerwono-żółtą szarfą.
:arrow: "Zdjąć to! To jest profanacja! To jest policzek w twarz dla całej ekipy!" ("Miś" Stanisława Barei)

A tak na poważnie, to od służb mundurowych wypadałoby wymagać znajomości prawa, więc za takie narażenie miasta na koszty ktoś powinien ponieść odpowiedzialność (bo zapewne nie tylko przez ręce wymienionej w tekście pani przechodziło to zamówienie).

: 30 lis 2008, 23:12
autor: MeWa
Można po prostu pasek (przemalować) nakleić zamiast tego niebeiskiego, co wyjdzie taniej niż przemalowanie całego wozu

: 01 gru 2008, 13:42
autor: Glonojad
Albo nawet nakleić folię...