WAWKOM

Naprawdę, wiele różnych rzeczy o testowym Yutongu można powiedzieć, lecz nie można mu odmówić tego, że nie ma problemu z zasięgiem (nawet zimą) i jest w stanie wykonać całą zmianę, a nawet więcej. Może linia 115 nie jest wymagająca, ale tu w razie awarii akumulatorów czy zbyt ich szybkiego wydrenowania nie ma gdzie zjechać i załadować autobus. Można powiedzieć że R3 przeprowadza testy przez duże T. Całkiem inna sytuacja, jak wiemy, jest z 948... Jak widać, chinczyki biją na głowę Europę jeśli chodzi o tabor elektryczny. Na miejscu MZA pomyślałbym - czy szukać pretekstu do uwalenia Yutonga, czy może ofertę przyjąć (wszak najtańsza, ale nie wiem jak finalnie wypadnie że względu na inne kryteria) na transzę 18 autobusów elektrycznych (zapewne zostaną posłane na R1 lub R4, ewentualnie R3 bo tu jednak dobrze się sprawdzają).

A może dla testów autobus jest lepiej zrobiony, a na zamówcie dla klienta już nie koniecznie.

A może jednak Chińczycy mają większe doświadczenie. Ile lat temu Shenzhen miało wszystkie kilkanaście tysięcy autobusów elektryczne?
2017, czyli 7.

fluger pisze: ↑

20 sty 2024, 15:35

A może dla testów autobus jest lepiej zrobiony, a na zamówcie dla klienta już nie koniecznie.

Chińczyki nie robią egzemplarzy testowych w zwyczaju. Ten egzemplarz został zakupiony przez ebusco, a dopiero ebusco udostępnia na testy.

Słabiutki ten wodorowy Autosan skoro musi się dotankowywać w ciągu dnia. W Krakowie jeździł tylko na dodatkach.

Flash8222 pisze: ↑

22 sty 2024, 9:15

Słabiutki ten wodorowy Autosan skoro musi się dotankowywać w ciągu dnia. W Krakowie jeździł tylko na dodatkach.

Czy na pewno musi? Wczoraj chyba przejeździł, a jeśli nie to na pewno większość dnia, bo wyruszył w kurs o 17:25 z P3K.

Dwa kółka wypadły bo musiał zrobić przerwę na tankowanie.

To jaki jest sens takiego wodoru? Drożej niż elektryczne, zasięg jak elektryczne i nie można ładować na mieście.

Właśnie dlatego MZA chce zamówić max 5-10 wozów wodorowych

W teorii tanie paliwo z dobrymi właściwościami, w praktyce - droga produkcja wodoru...

px33 pisze: ↑

22 sty 2024, 12:40

To jaki jest sens takiego wodoru? Drożej niż elektryczne, zasięg jak elektryczne i nie można ładować na mieście.

Zwracam uwagę, że Nesobus przejeżdżał całą zmianę na jednym tankowaniu.

Ba, chwalili się, że zasięg to 450 km i przy krótszych zadaniach to wodoru by starczyło na 2 dni.

Flash8222 pisze: ↑

22 sty 2024, 12:36

Dwa kółka wypadły bo musiał zrobić przerwę na tankowanie.

A nie jedno? O 14:09 ze Spartańskiej i o 14:45 z Pl. Trzech Krzyży na które wyjechał 1915.

Możliwe, nie sprawdzałem tego.

ashir pisze: ↑

22 sty 2024, 15:25

Ba, chwalili się, że zasięg to 450 km i przy krótszych zadaniach to wodoru by starczyło na 2 dni.

Nesobus ma zbiorniki na 37,5kg wodoru i zasięg 450km, a Autosan na 32kg i zasięg 400km (przynajmniej tak mówią katalogi).

Mój zmiennik ściągnął sobie miraia z USA i mówi że ma zbiornik ok 6L na 600-700 km. Tankowanie na Ursynowie, z Ząbek kawałek