: 04 lut 2006, 11:46
Ślamazarne wydłużanie al. KEN
Krzysztof Śmietana 03-02-2006 , ostatnia aktualizacja 03-02-2006 23:33
Choć pierwszy odcinek al. KEN na Mokotowie jest rozgrzebany od kilkunastu miesięcy, władze dzielnicy chcą budować kolejny. Dzięki niemu arteria ma ją połączyć z Ursynowem
W mokotowskim oddziale Biura Naczelnego Architekta Miasta właśnie wyznaczana jest ostateczna lokalizacja al. Komisji Edukacji Narodowej między Wałbrzyską a Doliną Służewiecką. To brakujący odcinek, bez którego od lat aleja nie może połączyć Ursynowa z Mokotowem. Inwestycja nie będzie tania, bo trzeba zbudować estakady nad Potokiem Służewieckim.
- W tym roku zaktualizujemy projekt budowlany i można już ogłaszać przetarg na wykonawcę prac - mówi Robert Garbarczyk z mokotowskiego wydziału infrastruktury. Burmistrz dzielnicy Ewa Węgłowska liczy, że miasto da pieniądze na inwestycję, bo znacznie poprawi ona wyjazd z Ursynowa do centrum. Kierowcy nie będą skazani na wiecznie zakorkowaną Puławską. Budowa tego odcinka zacznie się najwcześniej za rok.
Na razie jednak wytyczanie al. KEN na Mokotowie przebiega niezwykle ślamazarnie. Od wielu miesięcy mieszkańcy oglądają rozgrzebaną budowę odcinka między Wałbrzyską a al. Wilanowską. Od końca 2004 r. prace prowadziło tu Miejskie Przedsiębiorstwo Robót Drogowych, które wsławiło się rozgrzebaniem Marynarskiej i Górczewskiej. W przypadku al. KEN władze Mokotowa powiedziały firmie dość i zrobiły to samo co Zarząd Dróg Miejskich na Marynarskiej i Górczewskiej - zerwały umowę z MPRD. - Firma napisała na transparentach, że rzekomo jesteśmy im winni 3,5 mln zł. A jest wręcz odwrotnie. To oni zalegają nam 2,5 mln zł. To niezapłacone kary za opóźnienia - mówi Ewa Węgłowska.
Przyczyną wyrzucenia MPRD były jednak nie tylko ogromne opóźnienia na budowie. Okazało się też, że firma położyła zbyt cienką podbudowę. W przyszłości mogłoby to mieć fatalny wpływ na stan nawierzchni. Teraz władze Mokotowa chcą przekonać prezesa Urzędu Zamówień Publicznych, by zgodził się wybrać następcę MPRD bez przetargu. Jeśli tak się stanie, ulica ma zostać skończona do połowy roku.
W powijakach jest za to budowa trzeciego odcinka al. KEN na Mokotowie - łukiem na północ od al. Wilanowskiej. Dzięki niemu auta z Ursynowa mogłyby płynnie wjeżdżać w Puławską lub przez Domaniewską do al. Niepodległości. Jednak niektórzy właściciele gruntów nie zgadzają się na podział ich działek. Plany przedłużenia ulicy oprotestowali też mieszkańcy nowych apartamentowców w pobliżu dawnego Dworca Południowego. A deweloperzy zbudowali domy tuż przy planowanej arterii i nie poinformowali mieszkańców o jej przebiegu. Kiedy powstanie, nie wiadomo.