: 21 lut 2011, 19:18
Chyba tylko pojazdom prywatnym?JKTpl pisze:Inna sprawa, że w materiale prasowym numery rejestracyjne zdaje się powinny być zamazywane...
![:-k :-k](./images/smilies/eusa_think.gif)
Forum warszawskiego transportu publicznego
https://wawkom.waw.pl/
Chyba tylko pojazdom prywatnym?JKTpl pisze:Inna sprawa, że w materiale prasowym numery rejestracyjne zdaje się powinny być zamazywane...
W razie wypadków lub wykroczeń drogowych jest nakaz zamazywania numerów rejestracyjnych na prywatnych pojazdachMichalJ pisze:Nikomu nic nie trzeba zamazywać. Na litość...
MichalJ pisze:Jaki znowu nakaz? Czyj, dla kogo? Nie dajmy się zwariować.
Najpierw zapoznaj się z prawem prasowym, później z ogólnie obowiązującymi przepisami w Polsce a później dopiero się wymądrzaj.MichalJ pisze:Numer samochodu nie jest daną osobową. Kropka.
A owszem -- przestań klepać dla klepania. Quod lege non prohibitum, licitum est. Znajdź prawo zakazujące i wróć.Pingwin pisze:MichalJ pisze:Jaki znowu nakaz? Czyj, dla kogo? Nie dajmy się zwariować.Najpierw zapoznaj się z prawem prasowym, później z ogólnie obowiązującymi przepisami w Polsce a później dopiero się wymądrzaj.MichalJ pisze:Numer samochodu nie jest daną osobową. Kropka.
Jeżeli twierdzisz ze jest tak jak mówisz przedstaw mi podstawę prawną tego....jeśli nie przestań klepać dla klepania...
Poszperałem trochę w Internecie i okazuje się że nie ma nakazu zamazywania tablicy rejestracyjnej, ale w takiej sytuacji można się liczyć ze sprawą w sądzie.JKTpl pisze:Inna sprawa, że w materiale prasowym numery rejestracyjne zdaje się powinny być zamazywane...
Problem więc można uznać za wyjaśnionyPublikacja w internecie czytelnej tablicy rejestracyjnej nie jest zabroniona, osoba publikująca takie zdjęcia winna mieć świadomość odpowiedzialności na podstawie powództwa cywilnego właściciela pojazdu za naruszenie dóbr osobistych.
Sprawą o co? Sądy nie zajmują się czynami, które nie są zabronione prawem.Bywalec pisze:Poszperałem trochę w Internecie i okazuje się że nie ma nakazu zamazywania tablicy rejestracyjnej, ale w takiej sytuacji można się liczyć ze sprawą w sądzie.
Jakiej odpowiedzialności? Jakie dobra publikacją nr rejestracyjnego mogą być naruszone? Co Ty pieprzysz?Bywalec pisze:Problem więc można uznać za wyjaśnionyPublikacja w internecie czytelnej tablicy rejestracyjnej nie jest zabroniona, osoba publikująca takie zdjęcia winna mieć świadomość odpowiedzialności na podstawie powództwa cywilnego właściciela pojazdu za naruszenie dóbr osobistych.
Cypis pisze:Sprawą o co? Sądy nie zajmują się czynami, które nie są zabronione prawem.Bywalec pisze:Poszperałem trochę w Internecie i okazuje się że nie ma nakazu zamazywania tablicy rejestracyjnej, ale w takiej sytuacji można się liczyć ze sprawą w sądzie.Jakiej odpowiedzialności? Jakie dobra publikacją nr rejestracyjnego mogą być naruszone? Co Ty pieprzysz?Bywalec pisze: Problem więc można uznać za wyjaśniony
Tylko konkretnie proszę, przepis prawa podaj, albo jakiś casus dotyczący "publikacji" nr. rejestracyjnego chociaż.
@robbo2k wyjaśnił Ci poniekąd o co chodzi. Ja pisząc tamto wzorowałem się na dwóch artykułach:robbo2k pisze:@cypis z ta rejestracja chodzi o kontekst. Np auto zaparkowane zle umieszczone na sadistic.pl z kometarzem parkujacy ch* moze godzic e czyjs wizerunek. Wtedy osoba moze wytoczyc sprawe autorowi z tego samego paragrafu jak napisanie na forum iz Szef ZtM to &&:€:
€. Gazety wola zamazywac. Ale zwykle osoby nie musza bo kto by sie tam sadzil 5lat o zdjecie auta na miejscu dla niepelnosprawnych albo w towarzystwie autobusu.
No i? Powodem będzie ujawniony nr. rejestracyjny, czy nazwanie kogoś chujem? Nie widzę związku pomiędzy jednym a drugim. Wykaż proszę.robbo2k pisze:@cypis z ta rejestracja chodzi o kontekst. Np auto zaparkowane zle umieszczone na sadistic.pl z kometarzem parkujacy ch* moze godzic e czyjs wizerunek. Wtedy osoba moze wytoczyc sprawe autorowi z tego samego paragrafu jak napisanie na forum iz Szef ZtM to &&:€:
Ponownie -- bark związku. Czy może widzisz jakąś różnicę pomiędzy:robbo2k pisze:Gazety wola zamazywac. Ale zwykle osoby nie musza bo kto by sie tam sadzil 5lat o zdjecie auta na miejscu dla niepelnosprawnych albo w towarzystwie autobusu.
Robbo2k nic zupełnie mi nie wyjaśnił; podlinkowane artykuły także nic nie wnoszą.