Koksowniki

Moderatorzy: Poc Vocem, Dantte

Awatar użytkownika
chester
Posty: 3937
Rejestracja: 25 paź 2009, 22:07
Lokalizacja: Natolin

Post autor: chester » 04 lut 2012, 18:35

Pojawiły się kilka dni temu na mieście, ale do dzisiaj nie miałem okazji poobcować. Idea koksownika, skądinąd słuszna, w zetknięciu z aktualnymi normami bezpieczeństwa spowodowała, że przydatność koksowników jest ograniczona do ogrzania rąk i to tylko osoby dorosłej, kótra jest w stanie te ręce przez barierkę ogradzającą koksownik przełożyć.

Btw, czy tabliczka z ostrzeżeniem nie przypomina Wam layoutem czegoś?
Obrazek
Dlaczego pieprzone pierożki są dobre, a pieprzone życie już nie? (B. Schaeffer)
Historia uczy jednego - nigdy nikogo niczego nie nauczyła.

Rosa
Posty: 4598
Rejestracja: 20 gru 2005, 14:47
Lokalizacja: os Wilga

Post autor: Rosa » 04 lut 2012, 19:00

Widziałem dzisiaj spory tłumek kolo takiego koksownika na przystanku Centrum. Powinni zacząć w poblizu kiełbaski sprzedawać, mogliby zrobić niezly interes (patyczek oczywiście musiałby byc gratis)

Awatar użytkownika
MZ
Słońce Radomia
Posty: 8620
Rejestracja: 15 gru 2005, 14:25
Lokalizacja: Radom
Kontakt:

Post autor: MZ » 04 lut 2012, 19:08

:arrow: Nie wiadomo, co jest lepsze - w Warszawie ludzie narzekają, że koksowniki są ogrodzone. W Radomiu nie ogrodzili i... też narzekają, że ktoś może się poparzyć.
MZDiK Radom pisze:W pobliżu kilkunastu przystanków MZDiK można ogrzać się przy koksowniku

Z powodu siarczystych mrozów w Radomiu stanęły koksowniki. Pracownicy Zakładu Usług Komunalnych ustawili je w pobliżu kilkunastu przystanków, należących do Miejskiego Zarządu Dróg i Komunikacji. Czekając na autobus, można przy nich choć trochę się ogrzać. Podajemy dokładną lokalizację wszystkich koksowników, ustawionych przez miasto.

Wielu osobom koksowniki niezmiennie kojarzą się ze stanem wojennym, ale to właśnie ludzie pamiętający wydarzenia sprzed ponad 30 lat bardzo chętnie korzystają z tego sprawdzonego sposobu ogrzania się na dworze podczas niskich temperatur. Młodsi niejednokrotnie przestępują z nogi na nogę pod wiatami przystankowymi, zamiast stać w pobliżu kosza z żarzącym się koksem. Zachęcamy do tego wszystkich, gdyż w pobliżu koksowników jest naprawdę cieplutko.

Koksowniki stoją obok następujących przystanków, należących do Miejskiego Zarządu Dróg i Komunikacji w Radomiu:
- 25 Czerwca / Skłodowskiej-Curie (w kierunku dworca PKS, obok wieżowca);
- Józefów / Szpital (w kierunku centrum miasta, przy ulicy Aleksandrowicza);
- Lekarska / Szpital (w kierunku dworca PKP, obok przychodni szpitalnych);
- Malczewskiego / Kelles-Krauza (w kierunku ulicy Reja, przy firmowym punkcie MZDiK);
- Okulickiego / Rondo (w kierunku Zamłynia, w pobliżu dawnego zakładu płytek);
- Poniatowskiego / Dworzec PKP (w kierunku Borek, przed hotelem Poniatowski);
- Struga / 25 Czerwca (w kierunku osiedla Gołębiów I, w rejonie sklepu Witamina);
- Struga / 25 Czerwca (w kierunku centrum miasta, w pobliżu przychodni i targowiska);
- Traugutta / Dworzec PKP (w kierunku centrum miasta, przy firmowym punkcie MZDiK);
- Traugutta / Piłsudskiego (w kierunku dworca PKP, naprzeciw Liceum Czachowskiego).

Obsługą koksowników (uzupełnianiem koksu) zajmują się pracownicy Zakładu Usług Komunalnych w Radomiu. Takie kosze stanęły też przy przystankach na osiedlu Południe - tam odpowiada za nie Spółdzielnia Mieszkaniowa Południe.

Obrazek

Walas
Posty: 17099
Rejestracja: 17 cze 2008, 10:27
Lokalizacja: Pruszków

Post autor: Walas » 04 lut 2012, 19:17

chester pisze: Btw, czy tabliczka z ostrzeżeniem nie przypomina Wam layoutem czegoś?
Obrazek
Mi przypomina naklejkę "LINIĘ OBSŁUGUJE..." czy jakoś tak.
1069, 7722
Ulubione wozy: 6207, 8888
1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 10(linia elektryczna),
Od dnia 06.03.2023 linia 8 uległa likwidacji
817, WKD, R1, S1

radeom
Posty: 4231
Rejestracja: 22 lis 2007, 17:29

Post autor: radeom » 04 lut 2012, 19:28

chester pisze:Btw, czy tabliczka z ostrzeżeniem nie przypomina Wam layoutem czegoś?
Rok temu też takie były, MZA wtedy miało jakiś związek z tymi koksownikami. A co do norm bezpieczeństwa, to stojąc przy barierce można ogrzać nie tylko ręce, bez przesady. ;-) Na rondzie Starzyńskiego koksownik spełnia rolę miejsca spotkań okolicznego menelstwa, cieplutko jest to i winko lepiej wchodzi.

ikarus
Posty: 2400
Rejestracja: 22 mar 2006, 13:21
Lokalizacja: Warszawa--->Gocław
Kontakt:

Post autor: ikarus » 04 lut 2012, 19:30

Dodam że był parę lat temu taki okres kiedy opał w koksownikach uzupełniały Miejskie Zakłady Autobusowe. Możliwe że tabliczki pozostały tylko znaczka nie ma na dolnym pasku.
Pozdrawiam. Szerokiej drogi.
Ikarus

radeom
Posty: 4231
Rejestracja: 22 lis 2007, 17:29

Post autor: radeom » 04 lut 2012, 19:35

A w wozach jest znaczek na dolnym pasku? Rok temu na koksownikach też go nie było. :p

ashir
Posty: 27731
Rejestracja: 14 paź 2009, 16:36
Lokalizacja: Targówek

Post autor: ashir » 04 lut 2012, 19:45

ikarus pisze:Dodam że był parę lat temu taki okres kiedy opał w koksownikach uzupełniały Miejskie Zakłady Autobusowe.
A w tym roku Zarząd Remontów i Konserwacji Dróg, a w nie wielkiej części przez Miejskie Zakłady Autobusowe.

bepe
Posty: 3516
Rejestracja: 04 wrz 2010, 15:33
Lokalizacja: Gocław

Post autor: bepe » 04 lut 2012, 20:24

Rosa pisze:Widziałem dzisiaj spory tłumek kolo takiego koksownika na przystanku Centrum. Powinni zacząć w poblizu kiełbaski sprzedawać, mogliby zrobić niezly interes (patyczek oczywiście musiałby byc gratis)
Nocny grill na koksie

Jak przetrwać siarczyste mrozy? Najlepiej z humorem. Na ulicy Emilii Plater grupka młodych ludzi urządziła sobie grilla... na koksowniku. Nie wiemy niestety, czy kiełbaski były smaczne.


Zdjęcia z minionej nocy umieścił na swoim profilu na tvnwarszawa.pl internauta Malikowy. Widać na nich, jak młodzi ludzie za nic mają sobie siarczysty mróz i w najlepsze przygotowują jedzenie i "grzańca".

"Oby nikt się nie zatruł"

Koksowniki stanęły na warszawskich ulicach w poniedziałek wieczorem. Zmarznięci mieszkańcy mogą się przy nich ogrzać, np. czekając na autobus. Jednak takiego zastosowania raczej nikt w ratuszu nie przewidział.
- Miejmy nadzieję, że nikt się nie otruł przyrządzonymi w ten sposób kiełbaskami – pisze Malikowy
http://www.tvnwarszawa.pl/informacje,ne ... 01513.html :D

JacekM
Śnieżynka
Posty: 10151
Rejestracja: 15 gru 2005, 14:23
Lokalizacja: OX11

Post autor: JacekM » 04 lut 2012, 20:39

Tak się zastanawiam kto wpadł na doskonały pomysł lokalizacji koksownika na placu Wilsona - przy najmniej obleganym przystanku na najmniej obleganej części placu, przy pętli 181 :term:
bury me in my favourite yellow patent leather shoes / and with a mummified cat / and a cone-like hat.

Awatar użytkownika
chester
Posty: 3937
Rejestracja: 25 paź 2009, 22:07
Lokalizacja: Natolin

Post autor: chester » 05 lut 2012, 0:00

radeom pisze:A co do norm bezpieczeństwa, to stojąc przy barierce można ogrzać nie tylko ręce, bez przesady. ;-)
No próbowałem dzisiaj na Pl. Na Rozdrożu. No, bardzo delikatny powiew ciepła na twarzy odczułem (ale razem z pełnym wyziewem popalnym w płucach), przy wyciągniętych rękach coś więcej na nich się poczuło, ale naprawdę nic więcej, niestety. Niemniej pomysł tak prosty jak genialny i, nomen omen, gorąco popieram.
Dlaczego pieprzone pierożki są dobre, a pieprzone życie już nie? (B. Schaeffer)
Historia uczy jednego - nigdy nikogo niczego nie nauczyła.

kajo
Posty: 2795
Rejestracja: 03 lut 2007, 16:17
Lokalizacja: Warszawa-Rakowiec

Post autor: kajo » 05 lut 2012, 9:14

chester pisze:
radeom pisze:A co do norm bezpieczeństwa, to stojąc przy barierce można ogrzać nie tylko ręce, bez przesady. ;-)
No próbowałem dzisiaj na Pl. Na Rozdrożu. No, bardzo delikatny powiew ciepła na twarzy odczułem (ale razem z pełnym wyziewem popalnym w płucach), przy wyciągniętych rękach coś więcej na nich się poczuło, ale naprawdę nic więcej, niestety. Niemniej pomysł tak prosty jak genialny i, nomen omen, gorąco popieram.
A ja wczoraj korzystałem z koksownika na placu na rozdrożu i powiem szczerze, że nieźle dawał czadu (w obydwu znaczeniach). Tylko musiałem się co jakiś czas obracać, bo z tyłu było mi zimno.
Polecam: http://www.zm.org.pl
Nazywam się Kajo i jestem Roweroholikiem.

BJ
(BJ.2052)
Posty: 7395
Rejestracja: 26 maja 2008, 13:55
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: BJ » 05 lut 2012, 11:13

Nobel za lokalizację koksownika na Wilanowskiej.
Jakaś mądra głowa ustawiła go przy ekspedycji MZA...

Awatar użytkownika
MALIN
Posty: 779
Rejestracja: 23 lis 2010, 19:20

Post autor: MALIN » 05 lut 2012, 13:34

Jakaś mądra głowa ustawiła go przy ekspedycji MZA...
W sumie gdzie można by było ustawić koksownik ? Bo na przystankach przeszkadzało to w przechodzeniu pasażerów,a znów bliżej wejścia do Metro Wilanowska to ludzie do środka i tak się chowają.Więc z tego polecenia,że w każdym miejscu przesiadkowym musiał być koksownik ktoś wpadł na pomysł "ekspedycja" ](*,)
Transport to życie, transport to pasja, transport to miłość, rzecz jasna 8-)

BJ
(BJ.2052)
Posty: 7395
Rejestracja: 26 maja 2008, 13:55
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: BJ » 05 lut 2012, 14:03

Na początku chodnika z pętli do metra, patrząc od strony pętli.
Ustawiony z boku nikomu by nie przeszkadzał.

ODPOWIEDZ