Grzanie w pociągach (Spisek kolejarzy przeciw ludności)
Moderator: JacekM
Grzanie w pociągach (Spisek kolejarzy przeciw ludności)
Rozumiem światowe spiski koncernów farmaceutycznych, mających na celu zwiększoną zachorowywalność ludzi, bo dzięki temu przecież biznes się kręci. Ale za nic nie moge pojąć po co w pociągach SKM, KM (nie wiem jak jest w WKD) w chłodne,zimne i bardzo zimne dni ogrzewanie tam rozkręcone jest na "całą parę". gdy temp na zewnątrz spada poniżej 10 st.C, różnica temperatur to 20,w skrajnych przypadkach ponad 30stopni. Człowiek w zatłoczonym składzie przeżywa szok termiczny, poci się w grubych ubraniach (kto się rozbiera na 5-10 min w tłumie?). Wyłażąc znów na ciężkie warunki atmosferyczne, o chorobę nietrudno. Przy tym żałuję braku świadomości ekologicznej maszynistów, którym nie szkoda prądu z sieci trakcyjnej. Przecież za to i tak kto inny zapłaci...
[ Komentarz dodany przez: MeWa: Nie 02 Gru, 2012 ]
Zmiana nazwy tematu. MeWa
[ Komentarz dodany przez: MeWa: Nie 02 Gru, 2012 ]
Zmiana nazwy tematu. MeWa
- Szeregowy_Równoległy
- Szeregowe Chamidło
- Posty: 14095
- Rejestracja: 13 paź 2008, 11:37
Spisek to spisek. Musi być na odpowiednią skalę.
Jeżeli chodzi o SKM to trzeba zapytać, na jaką temperaturę nastawione jest ogrzewanie przez obsługę.michciop pisze:Ale za nic nie moge pojąć po co w pociągach SKM, KM (nie wiem jak jest w WKD) w chłodne,zimne i bardzo zimne dni ogrzewanie tam rozkręcone jest na "całą parę".
Natomiast w starych składach KM po raz kolejny proponuję rozejrzeć się po ścianach w przedziałach.
Po pierwsze co kilka przedziałów są termostaty: warto czasem je przykręcić w okolicy połowy albo 2/3 skali. Jeżeli nie są odcięte/zepsute - ogrzewanie będzie się wyłączać co jakiś czas, w zależności od nastawy (byle nie MIN, bo będzie zimno). Coraz częściej działają normalnie, więc warto próbować.
Po drugie: wywietrzniki. Po co są zamykane? Tego nie wiem. Trochę tego wilgotnego powietrza zawsze ucieknie i okien otwierać nie trzeba.
ELFy KMkowe i spalinowozy też dają popalić. Ludzie się skarżą, ale w odpowiedzi są instruowani o cudownych właściwościach zdjętej kurteczki.
Żeby dostać się do pociągu, pasażer musi się jakoś ubrać. Zazwyczaj ubiera się tak, by mu było ciepło w drodze i w oczekiwaniu na pojazd. Ogrzewanie przy plusowych temperaturach powinno być symboliczne.
Żeby dostać się do pociągu, pasażer musi się jakoś ubrać. Zazwyczaj ubiera się tak, by mu było ciepło w drodze i w oczekiwaniu na pojazd. Ogrzewanie przy plusowych temperaturach powinno być symboliczne.
Intencja jak najbardziej słuszna, choć tytuł wątku ciut za bardzo pojemny
Sprawa dotyczy nie tylko SKM. Dziś, po tym jak goniłem S1 (504), chłodnawy nawiew przy drzwiach był jak balsam. Ale parę lat temu parszywie zaziębiłem się na pętli 165 w Scani z PPKS Grodzisk Maz., bo przy temperaturze ok. +30 st. na zewnątrz temperatura w środku obniżona była do ok. +8 stopni.
Sprawa dotyczy nie tylko SKM. Dziś, po tym jak goniłem S1 (504), chłodnawy nawiew przy drzwiach był jak balsam. Ale parę lat temu parszywie zaziębiłem się na pętli 165 w Scani z PPKS Grodzisk Maz., bo przy temperaturze ok. +30 st. na zewnątrz temperatura w środku obniżona była do ok. +8 stopni.
niektórzy sobie wyobrażają, w związku z czym przy załączonym ogrzewaniu (ale umiarkowanej ciepłocie) potrafią siedzieć sobie w kurtce, ale jak się zrobi za ciepło, to nie otworzą wywietrznika, czy nie zdejmą kurtki, tylko otworzą okno...
michciop ma rację. KaeMy na ogrzewaniu mogłyby sporo zaoszczędzic, podnosząc przy tym komfort pasażerów.
Z drugiej strony, dokładnie wczoraj jechałem ELFem do Ciechanowa. Kurtkę zdjąłem od razu, kilka stacji dalej bluzę. Niewiele pomogło, ale T-shirtu postanowiłem już nie zdejmować. Przespacerowałem się za to do kierownika i poprosiłem o przykręcenie ogrzewania. Efekt był niemal natychmiastowy, a pod koniec drogi już się zastanawiałem czy z powrotem bluzy nie założyć, więc dasie
A w EN97 (WKD) jest akurat zupełnie nieźle (choć jeżdżę dość rzadko).
Z drugiej strony, dokładnie wczoraj jechałem ELFem do Ciechanowa. Kurtkę zdjąłem od razu, kilka stacji dalej bluzę. Niewiele pomogło, ale T-shirtu postanowiłem już nie zdejmować. Przespacerowałem się za to do kierownika i poprosiłem o przykręcenie ogrzewania. Efekt był niemal natychmiastowy, a pod koniec drogi już się zastanawiałem czy z powrotem bluzy nie założyć, więc dasie
A w EN97 (WKD) jest akurat zupełnie nieźle (choć jeżdżę dość rzadko).
Będę oryginalny i zostawię bez podpisu.
Ktoś kiedyś powiedział, że w Polsce nie byłoby zimy, gdyby w pociągach otwierano okna - trzeba przyznać, że generalnie miał dużo racji. Natomiast powinniśmy wyraźnie rozgraniczyć, że pociąg pociągowi nie równy - statystyczny czas podróży SKMką vczy WKDką pewnie jest porównywalny z tramwajem bądź autobusem, więc i ogrzewanie powinno być tam symboliczne. Co innego w przypadku KMów jadących z Działdowa do Warszawy z zatrzymaniem wszędzie po drodze, wtedy faktycznie lepiej grzać, ale też bez przesady, która czasami przypieka zelówki w butach...
[ ... ::: Mądry głupiemu ustępuje... i dlatego ten świat tak wygląda ::: ... ]