No ale o tym piszesz dopiero teraz, wcześniej o niczym takim nie było mowy - dało się z tamtego wyciągnąć właśnie coś w rodzaju symbolu murzyna jako nieroba.Piottr pisze:Źle rozumiesz. Istnieje coś takiego, jak pojęcie "wyuczonej bezradności". To jest coś innego, jak "wykluczenie społeczne".
Nic nie da polityka równych szans, kiedy beneficjenci tych równych szans wolą żyć z kombinowania i wyciągania ręki.
Wyuczona bezradność to sprawa do rozwiązania przez państwo za pomocą zręcznej polityki kija i marchewki; przy czym należy założyć, że każde społeczeństwo w jakimś procencie składa się z ludzi, którzy pracować po prostu nie lubią i niczym się tego nie zmieni.
Ale co to ma wspólnego z Murzynem jako takim?Piottr pisze:Nic nie da polityka równych szans, kiedy beneficjenci tych równych szans wolą żyć z kombinowania i wyciągania ręki.
'Celowy skrót myślowy'... pobierasz lekcje retoryki od polskich polityków?Problem jest - oczywiście - dużo bardziej złożony niż celowy skrót myślowy, który zapoczątkował tą burzliwą dyskusję.