WAWKOM

Dzisiaj przejechałem się 517 o 5:30 z Targówka i muszę zrewidować moją opinię, ta linia znakomicie pracuje na tym odcinku nawet o tej porze. Już na Pratulińskiej prawie komplet siedzących zajętych i spora grupka, która czekała na ten autobus, przepuszczając inne. Zapełnienie 160 nie umywa się. Na Wi...

To zaprzecza całkowicie sens tego systemu, skoro "można" mieć zapasowe bilety w kieszeni. Jeśli coś jest zawodne to niech nie robią albo przygotują sensowne rozwiązanie na wypadek awarii. Nie rozumiem tego waszego całego bicia piany. Zasada jest prosta - nie podoba ci się regulamin, to ni...

To jest bardzo nieprzyjemne miejsce. Inna sprawa, że jak cię osobówki nie wpuszczają, to po prostu stoisz i czekasz, aż wszystkie przejadą. Korona z głowy nie spadnie.

To jest znakomita inicjatywa, bo uświadomiła społeczeństwu jak wielu ludzi ma problemy z psychiką i nie odnajduje się w rzeczywistości. Myślę, że sporo z tych ludzi rzeczywiście wierzy w te idee, tak samo jak wierzą w inne, niby poważniejsze gusła. Pozostali są po prostu do szpiku kości cyniczni.

3449 - trzeba było się odezwać, nigdzie cię nie wypatrzyłem, a wynudzony byłem potwornie, bo komórka mi zdechła wraz z radiem

Przecież to była zamierzona gra słów miająca zwrócić uwagę na konieczność doliczenia kosztów zużytego AdBlue, a nie wykład z chemii

Samochód nie powinien być postrzegany jako źródło emcocji, lecz środek transportu. Tak jak i pociąg czy autobus. I tu chyba leży pies pogrzebany. Dla wielu kierowców jazda samochodem musi być atrakcyjna sama z siebie. A przecież nie o to chodzi. To tak jakby się upierać, że jazda autobusem ma być at...

Tyle, że jeden robi z tego większą sensację, drugi mniejszą. Ja wyznaję zasadę, że fajnie jest do tego shitu się nie przyczyniać - a to, co już było mówione parę razy, można na drodze robić przesadzając z prędkością zarówno w górę, jak i w dół. W tym rzecz, że pomijając już nawet możliwość śmerci, ...

Statystycznie. Np. jeśli przy 80 km/h śmiertelny wypadek zdarzałby się raz na rok, to przy 50 km/h zdarzałby się raz na 100 lat. Nie będę się upierał czy to 50 razy czy 200 razy, ale według mnie różnica jest mniej więcej tego rzędu. Wystarczy przeanalizować statystyki na temat wypadków drogowych pod...

A ja uważam, że różnica jest ogromna. Podejrzewam, że lekko szacując te 30 km/h zwiększa prawdopodobieństwo śmierci jakieś 100 razy.

Przecież ograniczenie do 80 na Gdańskim, czy do 100 na Siekierkowskiej nie oznacza, że MUSISZ jechać te 80 czy 100. Ja czuję się na tyle pewnie, że te wartości byłyby dla mnie optymalne, bezstresowe. Dla mnie są też bezstresowe. Ba bezstresowe jest dla mnie niskie latanie samolotem z dużo większą p...

Pink pisze: Frazesy.

Każdy rozsmarowany na drzewie koleś tak twierdził. Możesz 10 lat dzień w dzień jeździć szybko, a jedenastego roku się zabić. Po prostu. Statystyka.

Według mnie na Gdańskim 60 km/h to max tego, co można by postawić. Wbrew pozorom to bardzo niebezpieczne miejsce, przeciwne pasy w żaden sposób nie odseparowane poza tym nie jest wcale szeroko. Nie wspomnę już o ostrych zakrętach po obu stronach mostu. Zapominacie też, że przyczepność na moście jest...

Generalnie to nie. Jeżeli jadę 100 km/h, zagapię się i nie zauważę tabliczki z terenem zabudowanym i złapie mnie policja bo tam było 50, to mandat mogę przeboleć, ale utrata prawa jazdy.. nie, to jednak nie to. A jak będziesz jechał 100 km/h, zagapisz się i nie zauważysz pieszego na pasach, to co? :P

Ja mam akurat na odwrót. Znany jestem z tego, że mogę odstać minutę na przystanku 300 metrów przed czerwonym, albo toczyć się 10 km/h, aby tylko dojechać na początek zielonego