Awarie i wypadki kolejowe na Mazowszu
Moderator: JacekM
Trochę ... ciekawe ujęcie porannego bajzlu na 8. Przerwa w ruchu i zwiazane z tym ,,atrakcje"
I stało się - Muminek ma Muminkę i pannę Migotkę
http://www.fotokolej.waw.pl/
Mój post to moja prywatna opinia i nie jest pisany po to żeby go cytować w mediach
http://www.fotokolej.waw.pl/
Mój post to moja prywatna opinia i nie jest pisany po to żeby go cytować w mediach
TLK 10109 Wigry (do Suwałk) wpuszczony w Wieliszewie na tor niezelektryfikowany.
Ten pociąg za daleko nie pojechał, pozostałe albo czekały, albo skrócone, a jedną parę "białystoków" popchnięto na Grzebowilk.
Ten pociąg za daleko nie pojechał, pozostałe albo czekały, albo skrócone, a jedną parę "białystoków" popchnięto na Grzebowilk.
Naprawdę po takim czymś trzeba sprzątać 5 (czy więcej) godzin?
Źle ułożony przebieg + jazda na sygnał zastępczy.Emyl pisze:Jak to się w ogóle stało...
Wydawało mi się, że tory bez druta w Wieliszewie nie są w ogóle używane i powinny być zaszpuntowane na głucho - jakim cudem ktoś wajchę przełożył?
Cóż, rozjazd 14 (http://semaforek.kolej.org.pl/wiki/imag ... liszew.png) jest krzyżowy i nawet jeśli była zablokowana możliwość przestawienia go tak, by z toru 1 jechać w stronę rampy, to taka już natura "anglików", że są to rozjazdy "podwyższonego ryzyka" i w miarę możliwości się je eliminuje (nie bez powodu nawet na sygnał zezwalający nie jeździ się przez "angliki" na wprost więcej niż 100 km/h). Skoro wyjazd był na Sz, to widać był jakiś problem z doleganiem iglicy, a dyżurna (w pośpiechu, bo "Wigry" i tak już były opóźnione) pewnie zamiast pójść sprawdzić położenie "na gruncie" to wyjrzała tylko przez okno i uznała, że brak kontroli położenia to problem w urządzeniach zależnościowych, a nie w rozjeździe (pewnie od dawna nie ruszanym). Mówiąc krótko - widać niektórych Szczekociny niewiele nauczyły i dobrze, że tu skutki były raczej niewielkie...
A może właśnie był po 100 latach nieużywania raz odblokowany i użyty, żeby postawić przy rampie jakiś barakowóz czy coś? Bywają takie historie...
Mało prawdopodobne. Po pierwsze na zdjęciach z miejsca, które widziałem, nic przy rampie nie stoi (wiem, marny argument, mogli zabierać ), ale, co ważniejsze, kolejarska intuicja podpowiada mi, że robionoby to z toru stacyjnego nr 3, a nie nr 1.
- Emyl
- Podrzędne Chamidło
- Posty: 7010
- Rejestracja: 13 wrz 2009, 16:34
- Lokalizacja: E91 ▸ Sbarascherstr.
- Kontakt:
Ta konkretna sytuacja ze względu na dość komiczny rezultat wydaje się być drobnostką, ale... W obu przypadkach, o których mówicie, rezultat ów byłby przecież dokładnie taki sam jak był - pociąg znajdujący się na torze, na którym się znaleźć nie powinien. Gdyby tam, nadjeżdżając z przeciwnej strony, na stacji koniec trasy miał np. szynobusik, to mogłyby już być straty w ludziach. Toteż, o bogowie, konsekwencje dla osób, które sprawę zaniedbały, powinny być ze wszechmiar surowe.
Jeżeli faktycznie podano zastępczy bez sprawdzenia położenia rozjazdu, to równie dobrze pociąg mógł się wykoleić - jazda na ostrze przy nieprzylegającej iglicy jest bardzo niebezpieczna.
Nie wiem, czy rezultat można nazwać komicznym, a z pewnością nie był taki dla pasażerów tego pociągu, którzy zaliczyli nieplanowane parę godzin w Wieliszewie. Co do meritum, nie bez powodu porównałem sytuację do Szczekocin, bo dla mnie wielkiej różnicy, poza samym finałem, nie ma...
Równie dobrze tego toru mogło tam nie byc w ogole. A co, nie ma takich rozjazdów, ze toru juz nie ma? Są!
ŁK
http://www.ztm.waw.pl/utrudnienia.php?c ... m=facebookZTM pisze:23:13
Awaria pociągu PKP pomiędzy stacjami WARSZAWA GDAŃSKA i WARSZAWA ZOO. Występują opóźnienia w kursowaniu pociągów spółki Koleje Mazowieckie oraz SKM linii S9.
Pociąg SKM linii S9 (odjazd z Legionowa o godz. 22:50) został skierowany przez stację WARSZAWA WSCHODNIA, WARSZAWA CENTRALNA z pominięciem stacji WARSZAWA ZOO, WARSZAWA GDAŃSKA, WARSZAWA KOŁO, WARSZAWA KASPRZAKA.