Hehehehehe, inna gmina kolego. I brak rezerwy, Mpzp to drzewko. Jak pisałem, gminy ulegają odralnianiu i robniu M na każdym terenie w efekcie masz potem całkowity brak przestrzeni pod inwestycje. Wiesz dobrze jak działa mechanizm gdy ktos sprzedaje działkę to gmina jest zobowiązana wtedy wykupić fragmenty które zgodnie z MPZP będzie musiała nabyć.Budując inną drogę z daleka od terenów zabudowanych, nawet w podobnym, co obecnie standardzie.
Jestem jedynym potencjalnym nabywcą. Każdy inny na będzie grunt bez możliwości zabudowy, czyli działkę na ogródek i szopkę. Na co komu 1000mkw ogródka?Skoro ktoś dostał to "za darmo" to tym bardziej nie powinien narzekać, tylko spróbować sprzedać za ułamek wartości pierwotnej. Zawsze się znajdzie klient, który to łyknie, a ktoś pozbędzie się balastu.
A bo tylko przez ściany ucieka. Ucieka przez podłogi bo te sa niezaizolowane poprawnie. Położenie kolejnej warstwy spowoduje, że kondygnacja będzie zbyt niska do komfortowego mieszkania. Poza tym mur ma w tej chwili 45mcm grubości wraz ze styropianem. dodać kolejne 10 aby siedziało się jak w bunkrze? Okna można kotwić tylko od wewnątrz do nośnej.to naprawdę warto docieplić ściany kolejną warstwą styropianu.
Obecnie niemal tylko takie się sprzedają. To niejako standard. Działka bez gazu czy kanalizacji jest bardzo mało atrakcyjna. (prad, woda to niejako oczywisty standard)i to za działki budowlane z doprowadzonymi tylko mediami.
Pytanie tylko - kto w tej ścieżce desperacji wygra, ten co sie gniecie czy ten co chce zbyć? Jakby nie patrzeć, w tym układzie jedna ze stron będzie stratna. Albo nabywca nie kupi i będzie dalej się gniótł co mu się odbije na psychice, albo sprzedawca nie sprzeda bo nie będzie w stanie niczego nabyć.A że klient na taką działkę musi być dość zdesperowany to cena musi być przystępna, taka prawda.
Czekanie do samego końca..., a potem jest juz za późno. I tak samo będzie z planowaniem, czekanie z rezerwami i z rozwojem sieci komunikacji zborowej aż się wszystko zabuduje bo nie ma sensu puszczać tramwaju przez pole. Dzis dzi̊ęki takim tramwajom przez pole sa tereny które warto w ogóle zabudowywać - jest to przecież wszystko w okolicy Żerania, wspomniane Dywizjonu 303, na południe od połczyńskiej, czy właśnie same nowe Bemowo. Że o Przystanku Wilno nie wspomnę.Gdzie tu sens, gdzie logika, gdzie rozsądek?